Reklama

„Consiliere” Kremla w Polsce

Niedziela Ogólnopolska 51/2010, str. 28

Marian Miszalski
Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas!”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Marian Miszalski<br>Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas!”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew złożył wizytę w Polsce, po drodze do Brukseli, gdzie zabiegał o sympatyczny wizerunek putinowskiej Rosji „w oczach Zachodu”. Bo chociaż Miedwiediew jest prezydentem Rosji (o ogromnych formalnych kompetencjach), a Putin tylko jej premierem - nikomu nie przychodzi nawet na myśl mówić o „Rosji miedwiediewowskiej”: nie Miedwiediew, wynajęty w swoim czasie do obsługi prawnej „układu petersburskiego”, a Putin, od zawsze człowiek KGB, jest prawdziwą głową polityki rosyjskiej. Miedwiediew jest raczej demokratycznym jej ozdobnikiem, czymś w rodzaju kwiatka do kożucha. Wydaje się, że w każdej chwili Putin mógłby powiedzieć Miedwiediewowi to, co powiedział marszałek Piłsudski prezydentowi Wojciechowskiemu, gdy ten przeciwstawiał się jego planom: „Ty świeco, ja ciebie zapaliłem, i ja ciebie zgaszę”...
Bywają takie relacje w polityce...
Według sekretnych dokumentów amerykańskich, ujawnionych na portalu „WikiLeaks”, amerykańscy dyplomaci tak oceniają obecne władze rosyjskie: „Kreml leży w samym centrum konstelacji oficjalnych i półoficjalnych oszustw”, „...to skorumpowana, autokratyczna kleptokracja skupiona wokół Putina, w której urzędnicy, oligarchowie i członkowie organizacji przestępczych tworzą faktyczne państwo mafijne”, w którym „rosyjska demokracja zanika, a władzę przejmują tajne służby”.
Jeśli wierzyć tym poufnym, więc szczerym raportom amerykańskich dyplomatów - gościliśmy w Polsce kogoś w rodzaju „consiliere” z filmu Francisa Forda Coppoli „Ojciec chrzestny”.
Odbudowując swe wpływy polityczne w Europie, Rosja zabiega o bliską współpracę zarówno z Unią Europejską, jak i z NATO, a nawiązane ponad „Brukselą” strategiczne partnerstwo z Niemcami daje polityce rosyjskiej uzasadnioną nadzieję na pomyślność przedsięwzięcia. Złe stosunki z Polską, członkiem i UE, i NATO, stoją na przeszkodzie takiej bliskiej współpracy. Te złe stosunki nie biorą się jednak z polskich resentymentów, ale z polityki rosyjskiej.
Wizyta Miedwiediewa, niestety, nie zapowiada żadnego przełomu w tej polityce, co najwyżej zabiegi kosmetyczne, obliczone na zmianę wizerunku Rosji w oczach zachodniej opinii publicznej i na dostarczenie „pożywki propagandowej” lobby prorosyjskiemu w Polsce, które tak pospiesznie objawiło się po katastrofie smoleńskiej, forsując jakieś dziwne pojednanie: bez treści politycznej i bez warunków wstępnych.
Wizyta Miedwiediewa nie dała żadnego istotnego bodźca prowadzonemu w sposób skandaliczny śledztwu smoleńskiemu ani sprawie uznania zbrodni katyńskiej za ludobójstwo.
Jej gospodarcze skutki nie są jeszcze jasne. Według rosyjskich propozycji - mielibyśmy poprzeć budowę rosyjskiej elektrowni atomowej w Kaliningradzie, rujnując w ten sposób plan budowy litewskiej elektrowni atomowej i energetycznie uzależniając się jeszcze bardziej od Rosji. Rosja zabiega także o zakup pakietu akcji gdańskiej grupy paliwowej „Lotos”, którego skutki byłyby podobne. Rząd Tuska chce taki pakiet sprzedać, poszukując inwestorów w krajach zachodnich. Czy aby strategiczne partnerstwo niemiecko-rosyjskie nie spowoduje, że w Unii Europejskiej tacy inwestorzy się nie znajdą?... Można się spodziewać, że Berlin będzie współdziałał z Moskwą w budowie sympatycznego wizerunku „rosyjskich przemian demokratycznych” i patrzył krzywym okiem na ewentualne „polskie fochy”. Pod rządami traktatu lizbońskiego i zmienionej polskiej konstytucji dyscyplinowanie rządu Tuska przez Berlin będzie z pewnością łatwiejsze.
Warto pamiętać, jaką historyczną diagnozę postawił prawdziwy kierownik rosyjskiej polityki - Putin, który w swym słynnym przemówieniu na Westerplatte uznał traktat wersalski z 1919 r. za przyczynę zła w Europie, bo... upokarzał on Niemcy.
Nie można jednak odebrać tych słów bez świadomości, co się naprawdę za nimi kryje: traktat wersalski bowiem z roku 1919 uznawał i potwierdzał także suwerenność państw Europy Środkowo-Wschodniej, powstałych na gruzach Austro-Węgier, carskiej Rosji i Niemiec, w tym - niepodległej i suwerennej Polski.
Międzynarodowa sytuacja Polski pogarsza się. Gdy Amerykanie poszukują współpracy z Rosją, wpędzeni w ślepy zaułek swą proizraelską polityką, skutkującą konfliktem ze światem islamu, gdy strategiczne partnerstwo niemiecko-rosyjskie przekształca się już w próbę tworzenia nowych stref wpływów w Europie Środkowo-Wschodniej - trudno ufać, że w strukturach Unii Europejskiej znajdziemy wystarczająco silnych sojuszników dla obrony własnych interesów.
Bo właściwie... - kogo obchodzi Polska, poza nami?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kondolencje Papieża po śmierci Księżnej Kentu

2025-09-16 18:15

[ TEMATY ]

kondolencje

Papież Leon XIV

księżna Kentu

po śmierci

PAP

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Ojciec Święty przesłał telegram kondolencyjny do króla Karola III po śmierci Katarzyny, Księżnej Kentu. Papież wyraził głęboki smutek i zapewnił monarchę oraz całą rodzinę królewską o swojej modlitewnej bliskości w czasie żałoby. Szczególne słowa wsparcia skierował do męża zmarłej, Księcia Kentu, a także do ich dzieci i wnuków.

Wtorkowe (16 września) uroczystości pogrzebowe będą wydarzeniem historycznym - to pierwszy katolicki pogrzeb członka brytyjskiej rodziny królewskiej we współczesnej historii kraju. Księżna Katharine Worsley, gorliwa wyznawczyni wiary katolickiej, nawróciła się w 1994 r. jako pierwszy członek rodziny królewskiej od ponad 300 lat.
CZYTAJ DALEJ

Papież Leon XIV: po urodzinach obchodzi imieniny

2025-09-16 10:44

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

W kilka dni po 70. urodzinach papież Leon XIV w najbliższą środę 17 września, będzie obchodził swoje imieniny: tego dnia przypada wspomnienie św. Roberta Bellarmina (Roberto Francesco Romolo Bellarmina). W przeciwieństwie do papieskich urodzin, dla pracowników Watykanu będzie to dzień wolny od pracy. Sam Papież w dniu swoich imienin ma ważny termin służbowy: o godz. 10.00 na Placu św. Piotra rozpocznie się audiencja ogólna.

Leon XIV, który urodził się 14 września 1955 w Chicago jako Robert Francis Prevost, ukończył w minioną niedzielę 70 lat. Podobnie jak obecny papież, również jego patron, który zmarł w 1621 r., był zakonnikiem i przyrodnikiem: słynny jezuita studiował między innymi astronomię. Robert Prevost, który ma doktorat z prawa kanonicznego, jest augustianinem i studiował matematykę. Bellarmin jako Wielki Inkwizytor przesłuchiwał Giordana Bruno, straconego w Rzymie w 1600 roku za herezję. Kardynał został kanonizowany przez papieża Piusa XI w 1923 roku, a rok później podniesiony do godności Doktora Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Tu św. Carlo Acutis inspiruje

2025-09-17 10:26

Archiwum LSO parafii pw. św. Jadwigi Śląskiej we Wrocławiu - Leśnicy

LSO parafii pw. św. Jadwigi Śląskiej we Wrocławiu - Leśnicy

LSO parafii pw. św. Jadwigi Śląskiej we Wrocławiu - Leśnicy

Ks. Łukasz Saczyński, duszpasterz ministrantów w parafii św. Jadwigi Śląskiej we Wrocławiu - Leśnicy, opowiada o drodze, jaką wspólnota przeszła wraz ze św. Carlo Acutisem – od pierwszego zachwytu jego świadectwem aż po powstanie salki młodzieżowej noszącej jego imię.

Najpierw ikona św. Carlo Acutisa peregrynowała wśród rodzin ministranckich, a teraz trafi do rodzin całej parafii. - Była to okazja do wspólnej modlitwy, szczególnie za młodzież, a także do bliższego poznania postaci tego świętego - wskazuje kapłan. dodając: – W 2020 roku, w czasie pandemii, zrobiło się głośniej o Carlu. Podczas beatyfikacji tego młodego chłopaka widziałem jego mamę niosącą relikwie syna. Bardzo mnie to wzruszyło. Poza tym dotarły wtedy do mnie jego słowa: „Eucharystia jest moją autostradą do nieba”. Pomyślałem: to jest właśnie to! Ministranci służą Eucharystii, a on pokazuje, że to prawdziwa droga do świętości. Zacząłem czytać więcej o jego życiu i zrodziło się we mnie pragnienie, aby został patronem naszej parafialnej Liturgicznej Służby Ołtarza – wspomina ks. Saczyński.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję