Najpierw ikona św. Carlo Acutisa peregrynowała wśród rodzin ministranckich, a teraz trafi do rodzin całej parafii. - Była to okazja do wspólnej modlitwy, szczególnie za młodzież, a także do bliższego poznania postaci tego świętego - wskazuje kapłan. dodając: – W 2020 roku, w czasie pandemii, zrobiło się głośniej o Carlu. Podczas beatyfikacji tego młodego chłopaka widziałem jego mamę niosącą relikwie syna. Bardzo mnie to wzruszyło. Poza tym dotarły wtedy do mnie jego słowa: „Eucharystia jest moją autostradą do nieba”. Pomyślałem: to jest właśnie to! Ministranci służą Eucharystii, a on pokazuje, że to prawdziwa droga do świętości. Zacząłem czytać więcej o jego życiu i zrodziło się we mnie pragnienie, aby został patronem naszej parafialnej Liturgicznej Służby Ołtarza – wspomina ks. Saczyński.
Po rozmowie z zarządem ministrantów pomysł został podjęty z entuzjazmem. – Koleżanka mojego siostrzeńca, grafik, przygotowała logo. W maju 2021 roku zorganizowaliśmy uwielbienie w kościele dla ministrantów i ich rodziców. To wtedy uroczyście nadaliśmy naszemu LSO patrona – bł. Carla. Była agapa, drobne gadżety z jego wizerunkiem, a przede wszystkim ogromna radość – opowiada kapłan.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Od tamtej pory postać młodego chłopaka z Włoch coraz mocniej zakorzenia się w parafii. Ministranci dzielą się jego świadectwem z dziećmi pierwszokomunijnymi w czasie Białego Tygodnia, a treści związane z Carlem pojawiają się podczas rekolekcji wyjazdowych. – To powoli zaczęło żyć, nie tylko wśród ministrantów, ale i w całej parafii – dodaje ks. Łukasz.
Szczególnym owocem stała się salka młodzieżowa im. św. Carlo Acutisa. – Początkowo miał to być prosty remont. Tymczasem, dzięki wsparciu jednego z naszych gości, który był wcześniej w Asyżu przy grobie Carla, udało się przeprowadzić gruntowną modernizację. Odbieram to jako pierwszy mocny znak wstawiennictwa błogosławionego – podkreśla duszpasterz.
Salka już dziś służy młodzieży i rodzicom. Jest miejscem spotkań, katechezy i formacji. – Planuję prowadzić tam kurs Alfa dla młodych. Chcemy, aby ta przestrzeń była miejscem modlitwy, rozmowy i wspólnoty. Na początku października poświęcimy salkę, łącząc to wydarzenie ze świętowaniem kanonizacji Carla. Marzymy też o sprowadzeniu jego relikwii – wyznaje ks. Saczyński.
Dlaczego młodzi tak chętnie sięgają po przykład Carla? – Myślę, że pociąga ich to, że był zwyczajnym nastolatkiem, żył w świecie nowoczesnych technologii, a jednocześnie był blisko Jezusa. Pokazuje, że można mieć pasje, podróżować, korzystać z internetu, a równocześnie być wiernym Ewangelii. To bardzo ważne świadectwo w dzisiejszych czasach – mówi duszpasterz.
Ksiądz Łukasz dodaje, że dla niego samego świadectwo Carla ma także osobisty wymiar. – Kilka lat temu zmarł ministrant Max, którego poznałem, gdy byłem wikariuszem na wrocławskim Grabiszynie. Miał 12 lat. Może dlatego postać Carla tak bardzo do mnie przemawia – przypomina mi, że świętość jest możliwa w każdym wieku. To wzrusza również rodziców, którzy widzą w Carlu rówieśnika swoich dzieci - zaznacza kapłan, dodając: – Dziś mogę powiedzieć, że św. Carlo Acutis naprawdę jest obecny w naszej parafii. Jego świadectwo inspiruje młodych, rodziców i całe rodziny. Pokazuje nam, że internet i nowoczesne technologie nie muszą oddalać od Boga – mogą prowadzić do spotkania z Nim, a Eucharystia rzeczywiście jest autostradą do nieba – podsumowuje ks. Łukasz Saczyński.