Reklama

Kilka pytań o patriotyzm i europejskość

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rozpoczęcie kampanii prezydenckiej, a następnie powódź przysłoniły nam ważną informację: oto w akwizgrańskim ratuszu 13 maja br. premier Donald Tusk odebrał niemiecką Nagrodę im. Karola Wielkiego, nazywaną europejskim Noblem. Laudację na jego cześć wygłosiła osobiście kanclerz Niemiec Angela Merkel, mówiąc, że polski premier należy do Europejczyków, bez których integracja europejska byłaby jeszcze dziś tylko ideą, natomiast dzięki jego zaangażowaniu w ratyfikację Traktatu Lizbońskiego oraz poprawę relacji Polski z UE i Niemcami powstała nadzieja na trwały pokój i porozumienie. Niemieckie media tego dnia omal nie uczyniły z polskiego premiera „ojca” zjednoczonej Europy, a były przewodniczący PE Hans-Gert Poettering nazwał Donalda Tuska polskim patriotą i zaangażowanym Europejczykiem.
Nurtuje mnie pytanie: czy można być równocześnie polskim patriotą oraz zaangażowanym Europejczykiem? Jako polski patriota zapewne premier zauważył, że niemal w tym samym czasie, gdy odbierał niemiecką nagrodę, w miejscowości Lubmin pod Greifswaldem ruszyła budowa niemieckiej części Gazociągu Północnego. Ten wielki polityczny projekt, porównany nieopatrznie, ale słusznie przez ministra Radosława Sikorskiego do paktu Ribbentrop-Mołotow, mimo wielu głosów krytycznych i akcji protestacyjnych powstanie w ciągu dwóch lat. Trzeba mieć ogromne zaufanie do kanclerz Merkel, która powiedziała, że nie jest to projekt przeciw Polsce, ale że jest to projekt europejski. Jestem ciekawy, jak „patriotycznie” wobec Polski zachowa się Europa, gdy rosyjski gaz popłynie do niej, a nas z jakiegoś powodu Rosja potraktuje jak Białoruś czy Ukrainę.
Trochę mi trudniej pogodzić patriotyzm i europejskość premiera Donalda Tuska w związku z próbą sprzedaży polskich stoczni Katarczykom. Chociaż, należy dodać, premier wybrnął szczęśliwie z tej opresji: doszedł do wniosku, że lepiej stocznie zlikwidować aniżeli oddać w niepewne ręce. Aby dobrze wypaść w oczach Europy, po likwidacji stoczni polski rząd godzi się również na likwidację rybołówstwa oraz PŻM.
Widać z tego, że w swoich europejskich i patriotycznych działaniach premier Tusk nie jest osamotniony. Ostatnio nasi ministrowie skarbu i finansów poinformowali europejskich inwestorów o sprzedaży ponad 670 polskich spółek z ponad 40 sektorów gospodarki. Zachód nazwał to odważnym działaniem na rzecz wejścia Polski do strefy euro. Szkoda, że z wielkim trudem do mediów przebija się alarmujący głos polskich patriotów-ekonomistów, iż sprzedaż strategicznych sektorów gospodarki na rzecz zagranicznych inwestorów nie zasypie dziury budżetowej, za to zwiększy finansowy drenaż Polski i narazi nasz kraj na „wrogie przejęcie”. Uważają oni, że prywatyzowanie w kryzysie jest nieracjonalne m.in. dlatego, że firmy prywatne mają teraz znacznie gorszy dostęp do kapitału niż państwa, które są w ocenie rynków bardziej wiarygodnym partnerem w czasach kryzysu.
Dodam, że wpływy ze sprzedaży majątku państwowego zaplanowano w tym roku na 25 mld zł, ale minister Aleksander Grad jako prawdziwy patriota i Europejczyk licytuje w górę, utrzymując, że sięgną nawet 30 mld złotych. Jak go przekonać, że rezultatem masowej prywatyzacji z udziałem kapitału zagranicznego będzie jeszcze większe bezrobocie? W ubiegłym roku w ostatniej chwili udało się powstrzymać ministra skarbu przed wyjątkowo niekorzystną dla gospodarki i samej giełdy sprzedażą GPW inwestorowi branżowemu - niemieckiej Deutsche Boerse.
Wspomniałem, że niemiecką nagrodę dla premiera przysłoniła nieco kampania prezydencka. Przysłoniła, co nie znaczy, że zamknęła usta wielkim autorytetom w dziedzinie patriotyzmu i europejskości. Wielu z nich uczestniczyło w niemieckiej uroczystości w Akwizgranie. Dwóch z nich zaraz po powrocie do kraju, wchodząc do komitetu honorowego kandydata PO, ostro włączyło się w kampanię. Ten, który był przeciwny pochówkowi śp. Pary Prezydenckiej na Wawelu, w sposób agresywny zaatakował przeciwników Bronisława Komorowskiego, nazywając ich kampanię „walką o wszystko, pełną namiętności, taką naszą wojną domową”.
Drugi, tytułujący się profesorem, który posiada już wszystkie europejskie odznaczenia, uzasadniając swoje przystąpienie do komitetu honorowego Komorowskiego, przeciwstawiał hodowcę zwierząt futerkowych (w domyśle Jarosław Kaczyński, miłośnik kotów) ojcu pięciorga dzieci (kandydat PO). Powiedział dokładnie: „Jeżeli Polska miałaby spaść do rangi zainteresowania, jakim obdarzona jest Ruanda w świecie, to byłby najlepszy argument na wybranie człowieka, który ma doświadczenie w hodowli zwierząt futerkowych”. Trudno te wypowiedzi członków komitetu honorowego uznać za patriotyczne czy nawet za europejskie. Czy w takim razie można w ogóle być polskim patriotą i zaangażowanym Europejczykiem?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trudny patron

O tym, że św. Zygmunt jest trudnym patronem, wiedzą najlepiej kaznodzieje, którzy głoszą kazania ku jego czci. Jak bowiem stawiać za wzór - co przecież jest naturalne w przypadku świętych - człowieka, ogarniętego tak wielką żądzą władzy, że dla jej realizacji nie zawahał się zabić własnego syna? Niektórzy pomijają ten fakt milczeniem, przywołując za to chrześcijańskie cnoty króla Burgundów, których był przykładem. Inni koncentrują się na męczeńskiej śmierci, nie wspominając, że rozkaz królewski stał się przyczyną śmierci młodego Sigeryka.

Lęk o władzę

CZYTAJ DALEJ

Słowo Jezusa i Jego przykazania są miłością

2024-04-15 13:22

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 15, 9-11.

Czwartek, 2 maja. Wspomnienie św. Atanazego, biskupa i doktora Kościoła

CZYTAJ DALEJ

Maryjna trasa w Ogrodach Watykańskich

2024-05-02 19:19

[ TEMATY ]

Watykan

Ogrody Watykańskie

Vatican News/www.vaticannews.va/pl

Figura Matki Bożej w Ogrodach Watykańskich

Figura Matki Bożej w Ogrodach Watykańskich

Przez cały maj Muzea Watykańskie proponują pielgrzymom maryjny spacer po Ogrodach Watykańskich, połączony z modlitwą o pokój. Można wziąć w nim udział dwa razy w tygodniu: w sobotę rano i w środę po audiencji ogólnej, po uprzedniej rezerwacji - mówi s. Emanuela Edwards, kierownik Biura Działalności Edukacyjnej Muzeów Watykańskich.

„Maj z Maryją - mówi s. Emanuela - to specjalna wizyta w Ogrodach Watykańskich. Na trasie znajduje się 10 najważniejszych wizerunków maryjnych. W tym czasie, kiedy jest na świecie tak wiele napięć i konfliktów, będziemy się modlić o pokój przed wizerunkami Matki Bożej. W Ogrodach Watykańskich jest w sumie 27 wizerunków Maryi. Mamy więc prawo twierdzić, że są to ogrody maryjne. (…) Wielu papieży dostrzegało ten duchowy wymiar ogrodów. Łączy się w nim piękno natury, fontann, starożytnych zabytków, wizerunków Maryi i świętych, tworząc harmonijną oazę spokoju, w których papieże mogli znaleźć przestrzeń na modlitwę i kontemplację. I rzeczywiście niektórzy papieże, jak Jan Paweł II czy Benedykt XVI, codziennie przychodzili tu na spacer, aby się pomodlić i odpocząć”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję