Od dziesięciu wieków szczególnym miejscem kontemplacji historii Zbawienia jest najstarsze sanktuarium w Polsce - sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża Świętego, które mieści się na Górze Święty Krzyż – najważniejszej górze Gór Świętokrzyskich. To właśnie tam, na wzniesieniu, które przed wiekami nazywane było Łysą Górą i było szczególnym miejscem kultu pogańskiego, pierwszy król Polski Bolesław Chrobry założył opactwo, które stało się jedną z latarni chrześcijaństwa na ziemiach polskich. 

Przechowywane są tam relikwie drzewa Krzyża Świętego, na którym miał umrzeć Jezus Chrystus, podarowane w XI w. przez św. Emeryka, syna Stefana I, króla węgierskiego, królowi Polski. 

Choć przez wieki, opactwo było najeżdżane, łupione i niszczone zawsze odradzało się, by nieść ogień wiary na cały kraj. Także i dziś w 2023 roku, kiedy u granic naszej Ojczyzny toczy się wojna, a w kraju nie brakuje takich, którzy próbują atakować Kościół i św. Jana Pawła II ze Świętego Krzyża płynie jasne przesłanie: w Chrystusie nasza nadzieja. Podczas koncertu słowa te wybrzmiały wielokrotnie w towarzyszących mu rozważaniach. 

Krzyżu święty nade wszystko

Koncert otworzyła tradycyjna pieśń „Krzyżu Święty nade wszystko” w wykonaniu sióstr Melosik.

Później usłyszeliśmy między innymi Pobudkę z Gorzkich Żali w wykonaniu jednego z najpiękniejszych polskich mezzosopranów - śpiewaczki operowej Alicji Węgorzewskiej i Piotra Ziemowskiego przy akompaniamencie harfy i chóru.

Kolejną cześć Gorzkich Żali – Hymn przejmująco zinterpretował i wykonał lider Budki Suflera Krzysztof Cugowski. Słowa „żal duszę ściska” wyśpiewane przez artystę w charakterystyczny dla niego sposób na długo zapadają w pamięci

Wyjątkowym fragmentem misterium było wykonanie utowru Stała Matka Boleściwa przez artystkę z Ukrainy Dannę Vynnytską. Było to szczególne przesłanie w kontekście tego, co dzieje się za naszą wschodnią granicą. Pieśń symbolicznie ukazywała cierpienie milionów kobiet i dzieci na Ukrainie.

Podczas koncertu usłyszeliśmy też m.in. dzieci z Arki Noego, Agnieszkę Chrostowską, księdza Macieja Czaczyka, Janusza Radka i Skubasa.

Wielki Piątek to dzień śmierci Jezusa Chrystusa. Wielu ludzi dociera tu na Święty Krzyż aby nabrać tej nadziei, mocy, odwagi, przy Jezusie, który jest naszą jedyną Nadzieją, Odkupicielem i Zbawcą 

– mówił podczas wprowadzenia ojciec dr Marian Puchała, superior domu zakonnego oblatów mn. na Świętym Krzyżu.

Zależało nam, by wykonawcy byli przede wszystkim autentyczni i sami dobrze odnaleźli się w pasyjnym repertuarze. To bardzo ważne w projektach, w których sztuka ma za zadanie przekazać odbiorcom konkretne wartości. Dlatego zaprosiliśmy tych, dla których wiara jest ważną i aktualną przestrzenią w życiu. Nie bez znaczenia było oczywiście to, że są to wybitni artyści - muzycy i tancerze, którzy swoją twórczą pracą na co dzień poruszają nasze serca i sprawiają, że świat wokół nas jest piękniejszy – dodają organizatorzy koncertu

Droga za Chrystusem

Oprócz wyjątkowych aranżacji dobrze nam znanych polskich utworów pasyjnych w koncercie pojawiły się również elementy symbolizujące podążanie człowieka za Chrystusem. Symbolem tego był pojawiający się między pieśniami film przedstawiający mężczyznę wspinającego się po kamiennym zboczu, by w końcu stanąć przed relikwiami Krzyża Świętego, znajdującego się w sanktuarium. Barokowe malowidła i mężczyzna we współczesnym stroju pokazują łączność przeszłości z przyszłością i symbolizują współczesną drogę człowieka ku Zbawieniu. O tym najważniejszym celu naszego życia przypominały też wybrane nagrania z wypowiedziami świętego Jana Pawła II.

W koncercie pojawiają się również wypowiedzi osób, które w swoim życiu starają się realizować ewangeliczne przesłanie, jak np. Grzegorza Gruby, kierownika Schroniska i Noclegowni dla Bezdomnych Mężczyzn w Kielcach, które wzorem św. Barata Alberta stara się zapewnić potrzebującym doczesne pożywienie, siostry Damaris Małgorzaty Kałdowskiej Samarytanki OSB z Domu Pomocy Społecznej w Moryniu, czy dr Jolanty Markowskiej- , założycielki hospicjum Cordis, która przypomniała słowa św. Matki Teresy z Kalkuty, że bycie przy umierającym człowieku jest łaską.

Ich osobiste doświadczenia uzmysławiają nam jak ogromne są potrzeby najsłabszych – zarówno te fizyczne jak i duchowe, i że włączanie się w dzieła miłosierdzia jest sposobem na realizowanie przesłania, które płynie do nas z krzyża Chrystusa.

Znaki nadziei

Wyjątkowym elementem koncertu były sceny baletowe ilustrujące pasję i znaki nadziei, które zostawił nam Chrystus. Krzyż na którym Chrystus odkupił świat, chleb, po którym rozpoznali Go uczniowie w drodze do Emaus czy ryba, bo „żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku Jonasza. (Łk 11,29) Minimalistyczne etiudy baletowe przeplatają się pomiędzy muzyką, łącząc przesłanie utworów ze świadectwami dzieł miłosierdzia. To bardzo ciekawy zabieg pokazujący, że czynienie dobra to nie tylko ofiarny trud, ale również sztuka, która uwzniośla nas podobnie jak kontakt z dziełami kultury.

Gospodarze koncertu

Gospodarzami koncertu był zespół Siewcy Lednicy związany ze Spotkaniami Lednickimi. Komentując koncert powiedzieli: Dla nas zawsze muzyka łączy się ze wskazywaniem na Chrystusa i człowieka, który za nim idzie. Dlatego jako gospodarze koncertu "W Nim nadzieja" postanowiliśmy, by jego osnową były dzieła miłosierdzia podejmowane na co dzień przez ludzi poświęcających się dla drugiego człowieka. Chrystus ofiarował się za nas nie jako bohater do podziwiania lecz jako wzór miłości do naśladowania. Warto o tym pamiętać szczególnie w czasie Triduum Paschalnego. Nam, chrześcijanom nie chodzi tylko o to, by ronić łzy nad umęczonym Jezusem, lecz by iść za jego przykładem, realnie i konkretnie.

Nasza droga tutaj na ziemi to  zaledwie przystanek ku wieczności i o tym miał przypomnieć ten przejmujący koncert. 

Wśród honorowych gości koncertu byli m.in. arcybiskup częstochowski Wacław Depo, biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz, biskup kielecki Marian Florczyk oraz władze województwa świętokrzyskiego - wojewoda Zbigniew Koniusz, marszałek Andrzej Bętkowski oraz parlamentarzyści.