Reklama

Konflikty zbrojne

Ukraina: nie mamy wyboru, musimy wytrwać

„Na dzisiaj mogę powiedzieć, że do Mikołajowa wróciło już 80 proc. miejscowej ludności. Pojawiły się z powrotem dzieci oraz młodzież, ożyły (…) place zabaw (…) i to cieszy” – zauważa ks. Taras Pavlius. Greckokatolicki kapłan posługujący w owym mieście na południu Ukrainy podkreśla jednak, iż dalej istnieje tam duże niebezpieczeństwo. Chodzi o ostrzały, ale też o „chaotyczność rosyjskich działań oraz myśli: kiedy i co oni zrobią” – zaznacza duchowny.

[ TEMATY ]

rosyjska agresja na Ukrainę

wojna na Ukrainie

PAP/Maria Senovilla

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mikołajów cierpi również na problemy związane ze zniszczoną infrastrukturą, np. wodną. Wśród wszystkich okoliczności wojny – dodaje ks. Pavlius w rozmowie z Radiem Watykańskim – trzeba nam jednak wytrwać, nie mamy innego wyboru.

Podał przykład z własnego doświadczenia. „Nie jestem zbyt dobrym i pewnym siebie pływakiem. Ale pewnego dnia tak mi przyszło, że będąc z rodziną na morzu, oddaliłem się trochę bardziej od brzegu (…) i kiedy zrozumiałem, że nie sięgam dna, ogarnął mnie strach. Zacząłem więcej pracować rękami oraz ciałem. Od razu odczułem bardzo duże zmęczenie, ale ono było niczym w porównaniu z uświadomieniem sobie, że mogę stracić życie, więc podjąłem jeszcze intensywniejszy wysiłek” – mówi ks. Pavlius.

„Dlatego na dziś powiem nam wszystkim: tak, zmęczyliśmy się, jesteśmy wyczerpani; wiele daliśmy z naszych kieszeni, domów czy oszczędności; jak na dzień dzisiejszy straciliśmy chyba najlepszą część kwiatu naszej ukraińskiej młodzieży, rodziców, mężów, siostry, żony, braci; codziennie ponosimy ogromne ofiary, aby uratować naszą Ukrainę. Dlatego też, nie zważając na nasze zmęczenie, znowu się zbieramy, padamy na kolana w modlitwie, prosimy Boga o ochronę oraz wsparcie i idziemy naprzód. Do zwycięstwa – tylko wtedy będziemy mogli odpocząć, ale dziś nie mamy prawa. Nie wiadomo, ile to potrwa, nie wiadomo, jak [to będzie], ale wiem, że nie możemy się zatrzymać. Musimy iść dalej, zarówno Kościół, jak i naród, a z nami cały świat. Więc jestem bardzo wdzięczny (…) za pomoc Europie, Ameryce oraz wszystkim krajom solidarnie wspierającym Ukrainę na różne sposoby, które pomagają nam przetrwać” - podkreśla duchowny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2023-03-30 16:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kościół w Polsce pomaga Ukrainie. Bilans wsparcia

[ TEMATY ]

pomoc dla Ukrainy

rosyjska agresja na Ukrainę

wojna na Ukrainie

Karol Porwich/Niedziela

Rekordowe zbiórki finansowe i rzeczowe, organizowanie transportów na Ukrainę, zapewnianie miejsc pobytu dla uchodźców i otaczanie ich opieką, przekazywanie pomocy płynącej ze wspólnot z innych krajów i – co może najważniejsze – praca na Ukrainie, służba tym, którzy zdecydowali się lub zmuszeni byli pozostać w ogarniętym wojną kraju – tak wyglądała w pierwszym roku wojny pomoc Kościoła w Polsce ofiarom konfliktu za naszą wschodnią granicą. 24 lutego mija rok od rosyjskiej agresji na Ukrainę. To był także rok wielowymiarowej pomocy świadczonej przez Kościół w naszym kraju dla uchodźców z Ukrainy oraz tych, którzy pozostali w swojej ojczyźnie.

Skalę tej pomocy niełatwo jest oszacować, gdyż często miała charakter oddolny i opierała się na współpracy wielu instytucji, wspólnot, środowisk i osób prywatnych. Jak informuje przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki, Kościół w Polsce za pośrednictwem Caritas Polska i Caritas diecezjalnych udzielił wsparcia w różnej formie ponad 2 mln uchodźców. Wartość pomocy w postaci udzielenia schronienia, posiłków, paczek żywnościowych i darów rzeczowych oraz wsparcia integracyjnego wyniosła ok. 337 mln zł. Od pierwszych dni wojny Caritas udziela wsparcia rzeczowego w Ukrainie, wysyłając transporty pomocy humanitarnej o wartości ok. 260 mln zł.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. Leszek Bajorski

2025-04-14 11:43

Karol Porwich/Niedziela

CZYTAJ DALEJ

Czy Żydzi są winni śmierci Jezusa?

2025-04-14 20:45

[ TEMATY ]

Żydzi

Katechizm Wielkopostny

Karol Porwich/Niedziela

Wielki Post to czas modlitwy, postu i jałmużny. To wiemy, prawda? Jednak te 40 dni to również czas duchowej przemiany, pogłębienia swojej wiary, a może nawet… powrotu do jej podstaw? Dziś trudne pytanie, ale potrzebne.

Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Katechizm Kościoła Katolickiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję