Gdy w 1992 r. dokonano reformy administracyjnej kościoła katolickiego w Polsce, po kanonicznej likwidacji diecezji chełmińskiej z siedzibą w Pelplinie, utworzono w to miejsce dwie nowe diecezje. Jedną z nich była diecezja toruńska z siedzibą w Toruniu.
Początki Muzeum Diecezjalnego
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zaistniała wtedy potrzeba utworzenia w Toruniu muzeum, w którym można by było prezentować cenne zbiory zabytków ruchomych ze średniowiecznych toruńskich kościołów, a także ze świątyń Ziemi Chełmińskiej i Michałowskiej, zachowując tym samym ślady pamięci materialnej.
Tak więc po renowacji mieszczańskiej kamienicy, 2 kwietnia 2006 r. otwarto Muzeum Diecezjalne. W swej stałej wystawie prezentuje ono cenne zbiory zabytków ruchomych. Są to przede wszystkim wysokiej klasy artystycznej dzieła sztuki sakralnej od gotyckich po XIX-wieczne, które stanowią część dziedzictwa kulturowego Pomorza, w tym depozyty przechowywane do tej pory w Muzeum Diecezjalnym w Pelplinie. Ostatnie nabytki to znacząca ilość portretów trumiennych.
Malarska rodzina
Reklama
Juliusz ojciec, Wojciech syn oraz wnuk Jerzy – Kossakowie. Cała ta trójka była utalentowana artystycznie. Ich ulubionym tematem były sceny batalistyczne, a w nich niesamowite, bo w akcji, sylwetki koni. Dzieła tych trzech artystów znajdują się w wielu muzeach. Jerzy swój talent kształtował w pracowni ojca. Tematyka jego obrazów była związana także z polskim folklorem, nieobce mu było malarstwo portretowe. Malował też często kopie obrazów znanego już ojca. Niewielu wie, że w Muzeum Diecezjalnym znajduje się bardzo cenny obraz Jerzego Kossaka – „Cud nad Wisłą”. Obraz ten stanowił ważny nabytek na otwarcie Muzeum Diecezjalnego. Przedstawia walkę wojsk polskich z rosyjskimi w 1920 r. zakończoną 15 sierpnia zwycięstwem Polaków. Trzeba zauważyć, że niewiele wcześniej Polacy zaczęli cieszyć się ze swojej niepodległości.
15 sierpnia 1920 r.
Jerzy Kossak zamieścił na obrazie wiele wątków i grup ludzi z różnych momentów bitwy i różnych miejsc frontowych z tegoż czasu - chciał zapewne w jednym obrazie pokazać jak najwięcej szczegółów związanych z tą bitwą. Chociaż historyk i znawca strategii bitew mógłby zarzucić malarzowi różne błędy, jednak celem jego prezentacji było podkreślenie faktu samego cudu pojawienia się na niebie Matki Bożej. To Ona zatrwożyła wojska rosyjskie, które zaczęły uciekać w popłochu, dając tym samym zwycięstwo Polakom. Cały naród stanął wówczas w obronie Ojczyzny nie tylko z bronią w ręku na wielu liniach frontu. W świątyniach trwał bój modlitewny, organizowano liczne nabożeństwa i prośby zanoszone do Boga. Trzeba zaznaczyć fakt ocalenia przed nawałnicą bolszewizmu nie tylko naszej ojczyzny, ale również zachodu Europy. Zwycięstwo to możliwe było wyłącznie dzięki Opatrzności Bożej, odwadze i wysiłkowi Polaków.