Reklama

Towarzystwo św. Franciszka Salezego (1)

Zakończyliśmy przed tygodniem prezentację pierwszego zgromadzenia zakonnego w cyklu omawiającym historię, duchowość i bieżącą pracę duszpasterską wszystkich zakonów, które funkcjonują na terenie naszej archidiecezji. Skupiliśmy swoją uwagę na Księżach Chrystusowcach, którzy od zakończenia II wojny światowej kładli podwaliny pod aktualny wymiar Kościoła nad Odrą i Bałtykiem. Drugim wielce zasłużonym zgromadzeniem są Księża Salezjanie - duchowi synowie św. Jana Bosko. Właśnie to zgromadzenie przyciągać będzie naszą uwagę przez najbliższe tygodnie, a przewodnikiem po salezjańskich ścieżkach będzie ks. Tadeusz Żebrowski SDB - dziekan dekanatu Banie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nasze Zgromadzenie Salezjańskie, a raczej według oficjalnej nazwy Towarzystwo św. Franciszka Salezego - mówi ks. Tadeusz - zostało założone przez św. Jana Bosko w 2. poł. XIX wieku w Turynie. Ks. Bosko, duszpasterz i opiekun, ojciec i nauczyciel opuszczonej, pozbawionej środków do życia turyńskiej młodzieży, wielokrotnie był zachęcany do zapewnienia przyszłości założonym przez siebie oratoriom poprzez powołanie do życia zgromadzenia zakonnego. Zachęty płynęły nie tylko ze strony kościelnych hierarchów, ale także od ówczesnego rządu, który pomimo przeciwnej Kościołowi orientacji politycznej widział potrzebę kontynuowania dzieła wychowania zapoczątkowanego przez turyńskiego «kapelana włóczęgów». Ks. Bosko korzystając z poparcia Ojca św. Piusa IX oraz z praktycznych wskazówek ówczesnego ministra Ratazzi’ego, pomimo obowiązującego prawa kasaty zakonów, 13 kwietnia 1874 r. doprowadził do zatwierdzenia reguł Zgromadzenia Salezjańskiego przez Stolicę Apostolską.
Jan Bosko (Don Bosco) urodził się 16 sierpnia 1815 r. w Becchi - w północnych Włoszech (Obecna nazwa tej miejscowości to - Castelnuovo Don Bosco). Gdy miał zaledwie 2 lata, zmarł jego ojciec Franciszek. Wówczas ciężar wychowania i utrzymania całej rodziny spoczął na wdowie - Małgorzacie, która także w ostatnich latach swego życia była pierwszym pomocnikiem w pracy Ks. Bosko. Jan Bosko jako kilkuletni chłopiec, widząc jak wielkim powodzeniem cieszą się przygodni kuglarze i cyrkowcy, za pozwoleniem swej matki zaczął ich naśladować. W ten sposób zbierał mieszkańców swojego osiedla i zabawiał ich w niedziele i święta, przeplatając popisy modlitwą, pobożnym śpiewem i «kazaniem», które było powtórzeniem wcześniej usłyszanego w kościele. Pierwszą Komunię św. przyjął, gdy miał 11 lat. Dopiero w wieku 14 lat rozpoczął naukę u pewnego kapłana. Po przerwie spowodowanej śmiercią tego księdza, ukończył szkołę podstawową i średnią, pracując na swoje utrzymanie. Ukończył Wyższe Seminarium Duchowne w Turynie, gdzie 5 czerwca 1841 r. przyjął święcenia kapłańskie.
Za radą św. Józefa Cafasso wstąpił do Konwiktu w celu pogłębiania swojej wiary i wiedzy. Szybko jednak rozpoczął działalność polegającą na niesieniu wszechstronnej pomocy młodzieży, która wówczas bardzo licznie napływała do szybko rozwijającego się miasta, by szukać środków na utrzymanie. Jako datę rozpoczęcia przez ks. Bosko pracy z młodzieżą, która wkrótce przerodziła się w wielkie dzieło, przyjmuje się dzień 8 grudnia 1841 r. - święto Niepokalanego Poczęcia NMP. Ponieważ ciągle przybywało tych, którym potrzebna była pomoc, włącznie z udzieleniem dachu nad głową, ks. Bosko zaczął organizować specjalne domy. Tak powstawały oratoria i szkoły. Dla zapewnienia lepszej opieki i w celu rozszerzania dzieła założył Towarzystwo św. Franciszka Salezego (1859) i zgromadzenie Córek Maryi Wspomożycielki Wiernych (1872). O życiu i posłudze św. Jana Bosko można by mówić w nieskończoność. Poprzestańmy, więc - kontynuuje opowieść o patronie zgromadzenia ks. Tadeusz Żebrowski SDB - tylko na wymienieniu najważniejszych dat, które ukazują bogactwo jego apostolskiej działalności: 1846 - Oratorium Wędrowne na Valdocco, 1853 - otwarcie pierwszej szkoły zawodowej na Valdocco, 1854 - nadaje swoim współpracownikom nazwę Salezjanie, 1854 - spotkanie z Dominikiem Savio, 1855 - pierwszy krok do założenia Towarzystwa Salezjańskiego: kleryk Rua składa śluby na ręce ks. Bosko, 1857 - śmierć Dominika Savio, 1858 - pierwsza podróż do papieża, 1859 - ks. Bosko podejmuje publicznie decyzję o założeniu Towarzystwa Salezjańskiego, 1863 - otwarcie pierwszego domu poza Turynem, 1864 - spotkanie z Marią Dominiką Mazzarello, 1865 - poświęcenie kamienia węgielnego pod budowę bazyliki MB Wspomożenia Wiernych, 1865 - pierwsze śluby wieczyste salezjanów, 1868 - konsekracja bazyliki Wspomożycielki, 1874 - Stolica Apostolska zatwierdza Konstytucje Zgromadzenia Salezjańskiego, 1875 - ks. Bosko wysyła pierwszych misjonarzy do Ameryki Południowej, 1881 - śmierć Marii Dominiki Mazzarello, 1884 - ks. Caliero otrzymuje sakrę biskupią, 1887 - konsekracja bazyliki Serca Jezusowego w Rzymie. Św. Jan Bosko zmarł 31 stycznia 1888 r., pozostawiając umocnione już zgromadzenia. Beatyfikowany został w 1929 r., a jego kanonizacja dokonana została 1 kwietnia 1934 r.
Salezjanie - jako kapłani, bądź jako bracia zakonni (koadiutorzy), kontynuują dzieło swojego Założyciela, urzeczywistniając tajemnicę zbawienia przede wszystkim w życiu młodzieży według stylu ks. Bosko: «chcę abyście byli szczęśliwi tutaj na ziemi i w przyszłości w niebie». Charyzmat salezjański urzeczywistnia się w różnych formach pracy i zaangażowania duszpasterskiego: na polu wychowania, misji, ewangelizacji poprzez środki masowego przekazu oraz prowadzenie różnych ośrodków duszpasterskich, szczególnie w środowiskach ubogich. Od pierwszych lat istnienia dzieło ks. Bosko cechował ogromny dynamizm rozwoju. W roku 1888 w dniu śmierci ks. Bosko jego Zgromadzenie liczyło 774 członków i 57 wspólnot zakonnych w różnych państwach Europy i Ameryki”.
Bardzo ważnym dziedzictwem ks. Jana Bosko jest wypracowana i wypraktykowana przez niego metoda wychowawcza zwana „systemem prewencyjnym”, m.in. polega ona na akcentowaniu takich wartości, jak: religia, miłość i rozum oraz na ciągłej asystencji przy młodzieży. Dla współczesnych ks. Bosko, owa metoda była niezwykle nowatorska, nie od razu znajdująca zwolenników. A i dziś nie jest łatwą w praktykowaniu. O tej bardzo specyficznej metodzie opowiemy jeszcze w kolejnym odcinku naszego spotkania z księżmi salezjanami, prezentując w pełni owoce myśli pedagogicznej św. Jana Bosko.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo s. Marii Druch: uratował mnie mój Anioł Stróż

[ TEMATY ]

świadectwo

Anioł Stróż

Krzysztof Piasek

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.

„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia. Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem jej głos. „Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka. Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych. Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy coraz głębiej się w niego zapadają. Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko – nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek, szczęście.
CZYTAJ DALEJ

Presja ma sens! Producent tzw. saszetek z alkoholem wycofuje je z rynku i wstrzymuje produkcję

2024-10-01 21:42

[ TEMATY ]

alkohol

Adobe Stock

Spółka OLV, producent tzw. saszetek z napojami alkoholowymi, poinformowała we wtorek PAP, że wycofuje całą partię produktów z rynku i natychmiast wstrzymuje ich produkcję.

Żałujemy, że produkt Voodoo Monkey, pomimo że został wyprodukowany i oznaczony zgodnie z obowiązującymi przepisami, wzbudził negatywne i niezamierzone skojarzenia. W związku z tym zarząd spółki OLV podjął decyzję o niezwłocznym wycofaniu całej partii produktów z rynku i natychmiastowym wstrzymaniu produkcji. Przepraszamy za zaistniałą sytuację - napisała spółka w przesłanym PAP oświadczeniu.
CZYTAJ DALEJ

OFICJALNIE: Wojciech Szczęsny piłkarzem FC Barcelona!

2024-10-02 14:49

[ TEMATY ]

Wojciech Szczęsny

PAP/EPA/ALEJANDRO GARCIA

Wojciech Szczęsny od środy jest oficjalnie piłkarzem FC Barcelona - poinformował hiszpański klub. 34-letni bramkarz, który w sierpniu ogłosił zakończenie sportowej kariery, podpisał kontrakt do 30 czerwca 2025 roku.

"Szczęsny jest culer. Witamy" - przekazał klub w mediach społecznościowych, nawiązując do katalońskiej nazwy członków klubu i kibiców "Barcy".
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję