Orkan "Grzegorz", który nadciągnął nad Dolny Śląsk nie oszczędził krzeszowskiego sanktuarium. Porywy wiatru osiągające blisko 120 km/h zrywają poszycie dachu z bazyliki krzeszowskiej.
Chodzi o fragment dachu nad Mauzoleum Piastów, od strony cmentarza zakonnego. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Na miejscu jest straż pożarna. Strażacy zabezpieczyli teren wokół bazyliki i czuwają nad bezpieczeństwem wiernych.
W tej chwili niemożliwa jest interwencja strażaków, ze względu na silne podmuchy wiatru. Dopiero kiedy wichura uspokoi się, będzie można zabezpieczyć dach. Jak powiedział przedstawiciel straży pożarnej, konstrukcja dachu nie została uszkodzona. Według informacji ks. Mariana Kopki, kustosza krzeszowskiego, Msze św. odprawiane są bez przeszkód.
Więcej informacji na stronie Radia Plus Legnica www.legnica.fm .
Niedziela 23 lipca br. jest ważnym dniem nie tylko dla wiernych z parafii św. Mikołaja w Rychwałdzie, lecz także dla całej diecezji bielsko-żywieckiej. W tym dniu na Mszy św. o godz. 11 zostanie oficjalnie ogłoszony dekret watykańskiej Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów ustanawiający bazylikę mniejszą w Rychwałdzie.
W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu
– byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym
kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny
jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych
penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.
Gdy pierwszy umiał odprawić
od konfesjonału i odmówić
rozgrzeszenia, a nawet
krzyczeć na penitentów, drugi był
zdolny tylko do jednego – do okazywania
miłosierdzia.
Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim
– Leopold Mandić.
Obaj mieli ten sam charyzmat
rozpoznawania dusz, to samo powołanie
do wprowadzania ludzi na ścieżkę
nawrócenia, ale ich metody były
zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu
którego obaj udzielali rozgrzeszenia,
był różny. Zbawiciel bez cienia litości
traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić
handlarzy rozstawiających stragany
w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie
bezwarunkowo przebaczył celnikowi
Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii
Magdalenie, wprowadził do nieba łotra,
który razem z Nim konał w męczarniach
na krzyżu.
Dwie Jezusowe drogi.
Bywało, że pierwszą szedł znany nam
Francesco Forgione z San Giovanni
Rotondo. Drugi – Leopold Mandić
z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej
stopy.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.