Reklama

Wiara

Wołam Twoje Imię, Matko… Śladami „Polskiej litanii” ks. Jana Twardowskiego

Matko Boża Pocieszenia, módl się za nami...

Obraz, przed którym chcemy dziś się zatrzymać, nie jest obrazem oryginalnym. Ten pierwotny obraz był późnogotycki, namalowany temperą na desce.

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Mateusz Góra

Matka Boża Pocieszenia w Pasierbcu

Matka Boża Pocieszenia w Pasierbcu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rozważanie 13

Pocieszeń pełna

w Warszawie na Piwnej

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tyś na Starówce przekłuta mieczami

módl się za nami

podejmując kolejne kroki w wędrówce proponowanej przez ks. Jana Twardowskiego, zatrzymujemy się w stolicy naszej Ojczyzny. Jesteśmy w Warszawie, mieście tak bliskim i wyjątkowym dla księdza – poety. To tu się urodził, uczył się, studiował, pracował, tworzył i tutaj odszedł do wieczności. Dziś zaprasza nas do kościoła św. Marcina przy ulicy Piwnej, gdzie od XV wieku znajduje się nie wszystkim znany, a słynący łaskami obraz Matki Bożej Pocieszenia. Jest to obraz Matki Bożej Bolesnej. Znajduje się on w kaplicy zamykającej ciąg prawej nawy. Ten późnogotycki obraz aż do Powstania Warszawskiego znajdował się w ołtarzu głównym kościoła. Jak czytamy w różnych źródłach, przypuszcza się, że obraz powstał wraz z odbudową kościoła po pożarze w 1478 r. Istnieje wprawdzie legenda, lecz jest ona w świetle historii sztuki nieprawdopodobna, że obraz ten był darem fundatora kościoła, księcia Ziemowita III Mazowieckiego.

Reklama

W 1489 r. biskup poznański Uriel Górka udzielił odpustu ołtarzowi Matki Bożej Pocieszenia. Tak napisała o tym obrazie Teresa Mroczko w publikacji o sztuce Warszawy, wydanej w 1986 r.: „Kompozycja obrazu uzależniona była od pierwowzoru graficznego Mistrza ES, użytego również jako wzór m.in. do obrazu Matki Boskiej Bolesnej w klasztorze franciszkanów w Krakowie oraz obrazu benedyktynek w Staniątkach. Postacie fundatorów klęczących u stóp Maryi wyobrażają może rodzinę mieszczanina warszawskiego Kaspra Rzepechy, kolatora ołtarza, na którego prośbę obdarzono ołtarz odpustem”.

Obraz, przed którym chcemy dziś się zatrzymać, nie jest obrazem oryginalnym. Ten pierwotny obraz był późnogotycki, namalowany temperą na desce. Widoczny na nim miecz o esowatym kształcie jelca, wbity jest w serce Maryi i pozwala datować obraz na koniec XV w. Postać Matki Bożej, ujęta jest w kontrapoście, ma twarz pełną przejmującego bólu, z oczu spływają łzy. Maryję otaczają postacie czterech aniołów trzymających tzw. Arma Christi, czyli insygnia Męki Pańskiej. Złote tło obrazu zdobiły motywy roślinne, tłoczone w zaprawie. Niestety, obraz podzielił smutne losy powstańczej Warszawy i został zniszczony.

Gdy po zakończeniu II wojny światowej siostry Franciszkanki Służebnice Krzyża otrzymały ten zrujnowany niemal doszczętnie kościół, od razu pomyślały o rekonstrukcji zniszczonego obrazu. Dokonała jej w r. 1950 malarka Zaborowska z Zakopanego na podstawie omawianej litografii. Początkowo obraz przechowywany był w Laskach, gdyż wówczas siostry zostały z kościoła czasowo usunięte przez władze komunistyczne. Po ponownym odzyskaniu kościoła urządzono jego wnętrze według całościowego projektu s. Almy Skrzydlewskiej, absolwentki WSSP w Poznaniu. Ten wystrój kościoła okazał się prekursorskim dziełem we współczesnej polskiej sztuce sakralnej. Jako pierwsza ukończona została kaplica Matki Bożej Pocieszenia z tym cudownym obrazem, który został poświęcony przez Prymasa Wyszyńskiego 10 lutego 1957 r. Obok obrazu w kaplicy znajdują się cztery polichromowane odlewy z dawnego ołtarza augustiańskiego, gdyż dawniej kościół był kościołem klasztornym augustianów.

Wpatrzeni w obraz Matki Bożej Pocieszenia wołajmy: Matko Pocieszenia, życia strzeż i zdrowia. Od powietrza, wojny, ognia i przednowia! O, przeżegnaj, jak kraj długi, Nasze prace, nasze pługi, strzeż naszego domu mienia! Święta Matko Pocieszenia, Nie opuszczaj nas! Matko Pocieszenia, wejdź w rodziny nasze, Święty pokój Boży w każde wnieś poddasze! Wiarę ojców, miłość matek I niewinność ratuj dziatek Wśród niewiary i zgorszenia! Święta Matko Pocieszenia, Nie opuszczaj nas!

2024-05-12 20:50

Ocena: +9 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czerwińska Pani, módl się za nami...

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Wołajmy do Matki Bożej Czerwińskiej słowami modlitwy: Maryjo, Pani Czerwińska, otaczaj miłością wszystkie rodziny i bądź obecna w każdym polskim domu.

Władczyni zamku
CZYTAJ DALEJ

USA: Sąd Najwyższy broni prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z wiarą

2025-06-29 09:59

[ TEMATY ]

szkoła

wiara

USA

Sąd Najwyższy

pixabay.com

Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych wydał przełomowy wyrok w sprawie wolności religijnej, stając po stronie chrześcijańskich i muzułmańskich rodziców z Maryland, którzy sprzeciwili się obowiązkowej obecności ich dzieci na zajęciach w szkołach, na których wykorzystywane były książki z postaciami LGBT+. W orzeczeniu sędziowie uznali, że zakaz wypisywania dzieci z zajęć narusza konstytucyjne prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z ich przekonaniami religijnymi.

Sprawa dotyczyła szkół publicznych w hrabstwie Montgomery, które w 2022 roku wprowadziły do programu nauczania opowiadania przedstawiające modele rodzin także LGBT. W 2023 roku szkoły te zniosły możliwość rezygnacji z tych zajęć, powołując się na trudności organizacyjne i chęć zapobiegania stygmatyzacji uczniów z rodzin LGBT.
CZYTAJ DALEJ

Fałszywe dane, realne szkody. Czyja to jest operacja?

2025-06-29 16:20

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

„Hahaha, info o fałszowaniu wyborów oparli na analizie wykonanej po pijaku jakiegoś gościa z Wykopu oraz na analizie typa, który NIE jest pracownikiem uczelni” – napisała w mediach społecznościowych jedna z internautek (@szef_dywizji), odnosząc się do informacji portalu money.pl, który ujawnił, że dr Kontek, który „zbadał anomalie wyborcze” nie jest pracownikiem SGH, mimo iż „w doniesieniach mediów przedstawiany jest jako pracownik uczelni”. Czytając tę informację, jak i komentarz miałem poczucie, że wcale nie jest mi do śmiechu i w sumie nam wszystkim generalnie też nie powinno.

Pal sześć sam wątek uczelni, przerażające jest to, co przedstawił dr Kontek, a raczej skutki tej co najmniej „niedokładnej” pracy. Jego „analizy” stały się źródłem fali artykułów, materiałów prasowych, telewizyjnych i radiowych oraz komentarzy w mediach i socialmediach, które w oparciu o jego teorie podważały wybór ponad 10 mln polskich obywateli. Profesor Szkoły Głównej Handlowej Tomasz Berent już wypunktował wątpliwą analizę statystyczną dr. Kontka dotyczącą „anomalii wyborczych”. „Pomijając na chwilę kwestię Twojego sposobu identyfikacji komisji, w których mogło dojść do nadużyć i sposobu dokonywanych przez Ciebie korekt (obie niestety bardzo wątpliwej jakości), musiałeś przecież wiedzieć, że wyniki takiej jednostronnej analizy są po prostu bezwartościowe” - napisał w opublikowanym liście. „Zaszokowała mnie treść Twego wywodu. Skwantyfikowałeś bowiem jedynie liczbę głosów, które mogły być nieprawidłowo alokowane Karolowi Nawrockiemu. Odwrotnego scenariusza w ogóle nie wziąłeś pod uwagę” – zauważył prof. Berent, docierając do sedna skandalu: „Problem w tym, że Twoje wyniki nie są też wiarygodne statystycznie. Nie mogą być zatem żadnym sygnałem, które wymaga bliższego zbadania”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję