Reklama

Kościół

"Światło w mieście" - młodzi naprawdę chcą pokazaywać światu Pana Boga!

„Światło w mieście” to inicjatywa grupy młodych ludzi skierowana do ich rówieśników. – Wiedzieliśmy, że chcemy pokazać światu Boga, którego doświadczyliśmy, i oblicze Kościoła, które znamy – mówi Mikołaj Osiński, jeden z liderów projektu.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Beata Patalas: Czym jest „Światło w mieście” i skąd wziął się sam pomysł?

Mikołaj Osiński: „Światło w mieście” jest inicjatywą zrzeszającą młodych z kilku toruńskich wspólnot na rzecz ewangelizacji. Od wielu lat wspólnoty, do których należymy, współpracują ze sobą i jeżdżą na wspólne wakacyjne rekolekcje do Gródka n. Dunajcem. My, jako młodzieżówka tych wspólnot, poznawaliśmy Boga i nawiązywaliśmy relacje między sobą. W tamtym miejscu narodziło się również marzenie, żeby zjednoczyć siły i stworzyć coś razem dla ludzi z naszego pokolenia.

W 2019 r. pojechaliśmy do domku wypoczynkowego. Chcieliśmy odpocząć i spędzić razem czas. Nie zakładaliśmy, że to będzie wyjazd wspólnotowy, jednak sporo się modliliśmy, a Bóg zaczął wkładać w nasze serca wizję i ją precyzować. Wiedzieliśmy, że chcemy stworzyć inicjatywę, która będzie zrzeszać nasze wspólnoty i młodych chrześcijan, wiedzieliśmy, że chcemy pokazać światu Boga, którego doświadczyliśmy, i oblicze Kościoła, które znamy. Otrzymaliśmy błogosławieństwo od liderów naszych wspólnot, a nasze serca zaczęły płonąć dla Bożego marzenia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Wiedzieliśmy, że z naszą inicjatywą chcemy trafić szczególnie do ludzi spoza Kościoła. Nie mieliśmy jednak środków i możliwości, żeby organizować spotkania dla młodych w centrum miasta. Podczas pandemii możliwości były mocno ograniczone. Pomimo tego zdecydowaliśmy się zapalić choć trochę światła w naszym mieście. Wpadliśmy na pomysł rozdania bezdomnym paczek z posiłkiem i słowem z Pisma Świętego. Taki rodzaj głoszenia nie był naszym głównym celem, ale Bóg uhonorował serca, które chcą dla Niego działać. Paczki przygotowywaliśmy w Rogówku, czyli miejscu, gdzie dziś odbywają się ogniska. Po przygotowaniu paczek zamówiliśmy pizzę, rozpaliliśmy ognisko... i nie wiedzieliśmy, co tak naprawdę rozpalamy (śmiech). Wtedy Duch Święty podsunął nam pomysł zaproszenia ludzi na ognisko na neutralnym gruncie. Zaprosiliśmy głównie znajomych, z małego głośnika puściliśmy muzykę. W pewnym momencie wyciągnęliśmy gitary i zaczęliśmy śpiewać oraz mówić o Jezusie.

I tak wpadliście na pomysł organizowania ognisk...

Zainteresowanie wakacyjnymi imprezami zaczęło rosnąć, a my czuliśmy, że to jest kierunek, w którym chcemy iść. Zaczęliśmy się zastanawiać, co zrobić, żeby to miejsce było bardziej atrakcyjne. W tym czasie do ekipy dołączył ks. Witek Ziętarski, wikariusz parafii w Grębocinie. A my uczyliśmy się współpracować ze sobą i organizować dobre imprezy, na których można usłyszeć, kim jest Jezus. Po czasie wyrobił się pewien schemat spotkania: czas na relacje, uwielbienie/koncert, modlitwa i zabawa. Podczas trwania ogniska każdy uczestnik może się wyspowiadać, poprosić o rozmowę czy modlitwę. W Psalmie 107 czytamy, że Pan pustynię zamienia w zbiornik wody, a ziemię suchą w oazę. My doświadczyliśmy Boga, który puste pole na wsi zamienia w miejsce, do którego młodzi chcą przyjeżdżać, gdzie mogą nawiązywać relacje, poznawać Boga i uzyskać odpuszczenie grzechów w sakramencie spowiedzi.

Reklama

A jak wyglądał pierwszy finał ognisk?

Postanowiliśmy zakończyć sezon z mocniejszym akcentem. Zaprosiliśmy więcej ludzi. Dzięki życzliwości proboszcza parafii w Grębocinie udało nam się załatwić dużą scenę, którą tata koleżanek przywiózł nam ciągnikiem. Mieliśmy dużo radości z organizacji czegoś większego. Spotkaliśmy się z ogromną przychylnością ludzi wokół. Dostaliśmy do dyspozycji działkę, sprzęt budowlany, namiot, ławki. Bardzo dużo rzeczy dostaliśmy za darmo. Myślę, że kiedy Bóg nas do czegoś wzywa, a my wkładamy w to serce, to otwierają się drzwi. Kiedy On do czegoś wzywa, daje też do tego narzędzia. Na wydarzenie przyszło ok. 200 osób. Na tamten moment był to dla nas szok. Cieszyliśmy się z kolejki do spowiedzi i atmosfery, którą udało się stworzyć.

Który sezon ognisk był dla was najtrudniejszy?

Zdecydowanie drugi. Wpłynęło na to wiele czynników, ale myślę, że głównym powodem był brak modlitwy. Dostaliśmy nauczkę. Wiemy teraz, że zdarzają się trudności, ale nauczyliśmy się, że jeżeli będziemy się trzymać Boga i się modlić, szanować i szczerze ze sobą rozmawiać, to Pan Bóg będzie dalej błogosławił to dzieło. Organizacja i współpraca w tak dużej grupie nie jest łatwa. Każdy z nas miewa gorsze dni. Dla mnie sezon drugi był czasem, w którym zdałem sobie sprawę, że nie jestem idealny i że naprawdę nieustannie potrzebuję Jezusa. Cieszę się, że obok mnie liderem „Światła w mieście” jest Paulina Tuszyńska – jej spojrzenie jest bardziej delikatne i czułe, co jest bardzo cenne dla zauważenia potrzeb ludzi wokół.

Jak hałas, który robicie, znoszą Wasi rodzice i sąsiedzi? Bo jednak cała impreza dzieje się na tyłach podwórka...?

Mamy bardzo uprzejmych i cierpliwych sąsiadów, których staramy się informować o ogniskach – choć niektórzy twierdzą, że niesie się na całą wieś. Co do rodziców – pomimo że inicjatywa jest dla młodych, jako organizatorzy jesteśmy dorośli. Dla mnie moi rodzice są wielkim wsparciem i inspiracją.

Reklama

Czy macie już plany na czwarty sezon „Światła w mieście”?

Tak! Marzy nam się więcej ludzi i kilka usprawnień na miejscu. Chociaż po finale trzeciego sezonu nie wiem, czy się pomieścimy. Jest kilka planów odnośnie do miejsca i stylu, o których nie opowiem, żeby zachęcić do przyjścia. Bardzo podoba mi się to, że z sezonu na sezon wchodzimy na wyższy poziom. Myślimy również o tym, żeby więcej działać w internecie. Jestem wizjonerem i nie mam problemów z planami, wręcz muszę się kontrolować, żeby nie wybiegać myślami za daleko.

Kiedy rozpoczniecie nowy sezon?

W czerwcu. Dokładne daty są na plakacie widocznym w naszych mediach społecznościowych. Jeżeli pogoda pozwoli, planujemy siedem ognisk od czerwca do września. Komunikaty będą się pojawiały na naszych profilach w internecie. Zachęcam do śledzenia. Ogniska są darmowe i przeznaczone dla młodzieży i studentów. Zapraszamy!

Projekt to ludzie...

Jako jeden z liderów projektu jestem dumny i wdzięczny za ekipę, z którą możemy tworzyć to dzieło. Dziękuję każdemu, kto przychodzi na ogniska, wspiera je i razem z nami buduje. Obserwujemy, że wielu naszych rówieśników zmaga się z różnymi problemami, np. z depresją, z bezsensem. Wierzymy, że słowa Jezusa, który mówił o sobie, iż jest drogą, prawdą i życiem, są szczególnie aktualne, także w dzisiejszych czasach. Wszystkich Czytelników prosimy o modlitwę

Więcej informacji na Facebooku i Instagramie „Światła w mieście”.

2023-05-23 14:24

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszkanin o świeckich: wierni przy organizacji akcji troszczą się właściwie o wszystko

2025-06-06 12:10

[ TEMATY ]

ewangelizacja

duszpasterstwo

franciszkanie

Biblia 24/7

wierni świeccy

Łukasz Brodzik

Ojciec Piotr Reizner, Francikanin

Ojciec Piotr Reizner, Francikanin

Czy świeccy mogą być dużym wsparciem dla duszpasterzy? A może w niektórych przestrzeniach całkowicie ich wyręczać? Franciszkanin, ojciec Piotr Reizner opowiada, jak wierni wspierają zakonników w ewangelizacji nawet 24 godziny na dobę.

Nie od dziś wiadomo, że zachód Polski jest terenem wręcz misyjnym. To tam proporcjonalnie najmniej ochrzczonych praktykuje, mało jest także powołań. Z drugiej strony wielu świeckich angażuje się we wspieranie swoich kapłanów w działalności duszpasterskiej i ewangelizacyjnej.
CZYTAJ DALEJ

Są wstępne wyniki egzaminu ósmoklasisty. Jak poradzili sobie uczniowie?

2025-07-04 09:06

[ TEMATY ]

uczniowie

egzamin ósmoklasisty

wyniki

Adobe Stock

Uczniowie VIII klas szkół podstawowych, którzy w maju przystąpili do obowiązkowego egzaminu ósmoklasisty, za rozwiązanie zadań z języka polskiego uzyskali średnio 64 proc. punktów możliwych do otrzymania, a z matematyki – 50 proc. – poinformowała w piątek Centralna Komisja Egzaminacyjna.

Informację o wynikach opublikowała CKE na swojej stronie o godz. 9.
CZYTAJ DALEJ

Szef MSZ: w ataku na Kijów ucierpiał budynek wydziału polskiej ambasady

2025-07-04 11:41

[ TEMATY ]

wybuch

Kijów

dron

polska ambasada

wydział konsularny

PAP/EPA

W zmasowanym rosyjskim ataku na Kijów ucierpiał budynek wydziału konsularnego polskiej ambasady

W zmasowanym rosyjskim ataku na Kijów ucierpiał budynek wydziału konsularnego polskiej ambasady

Szef MSZ Radosław Sikorski przekazał w piątek, że w zmasowanym rosyjskim ataku na Kijów ucierpiał budynek wydziału konsularnego polskiej ambasady. Wszyscy są cali i zdrowi - poinformował. Minister podkreślił, że Ukraina pilnie potrzebuje środków obrony przeciwlotniczej.

Co najmniej 23 osoby zostały ranne w wyniku zmasowanych rosyjskich ataków powietrznych na Kijów minionej nocy - poinformowały lokalne władze. Uszkodzona została też m.in. infrastruktura kolejowa i budynki mieszkalne.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję