Reklama

Głos z Torunia

Odpowiedzieć młodym

O Tygodniu Małżeństwa zrobiło się głośniej całkiem niedawno, z roku na rok inicjatywa zatacza w Polsce coraz szersze kręgi – i słusznie!

Niedziela toruńska 9/2022, str. VI

Iwona Ochotny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak w dniach 7-13 lutego zaangażowała się w tę inicjatywę toruńska wspólnota Przymierze Miłosierdzia?

Słuchanie

Jako grupa Kana, czyli grupa małżeństw ze wspólnoty Przymierze Miłosierdzia, już w zeszłym roku zabraliśmy głos. Codziennie przez siedem dni na naszej stronie facebookowej pojawiały się krótkie wypowiedzi par o różnym stażu małżeńskim i różnej historii, odpowiadających na proste pytanie: Czym jest małżeństwo? Codziennie też inny cytat zapoznawał nas z codzienną świętością małżonków Zelii i Ludwika Martin, czyli rodziców św. Tereski od Dzieciątka Jezus. Zapotrzebowanie jest i – co pokazują nasze doświadczenia rekolekcyjne – wciąż rośnie. A jak było w tym roku?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Jako wspólnota wychodzimy z inicjatywami ewangelizacyjnymi skierowanymi do młodzieży. Jednym ze skarbów zrodzonych z doświadczenia Przymierza Miłosierdzia jest spotkanie Talitha Kum. Jak każde prawdziwe spotkanie, daje nam ono możliwość wsłuchania się w drugiego. Słuchamy o lękach, niepewności, trudnościach piętrzących się na myśl o powołaniu do małżeństwa. Zapewne dlatego, choć przypomnieliśmy sobie na ostatnią chwilę, że to już, pomysł zrodził się szybko, na modlitwie. Nie chcieliśmy mówić tylko o sobie, chcieliśmy odpowiedzieć na konkretne lęki młodych. Ale tu zaczęły się schody – tu nauka zdalna, tu ferie, tu znów znajomego księdza nagle przenieśli gdzieś daleko. Już prawie się pożegnaliśmy z pomysłem, uznając, że może nie taka była wola Boża, gdy późnym sobotnim wieczorem dostaliśmy dokładnie siedem wypowiedzi chłopców i dziewcząt. Pierwsze małżeństwo miało tylko niedzielę na zorganizowanie się z filmikiem (przy trójce dzieci). A potem zrobił się niezły ruch.

Świadectwo

Na nasz profil trafiały bardzo różne osoby, często zupełnie nam nieznane, być może związane z grupami Przymierza w innych miastach. Osoby, które utożsamiły się z choćby jednym z problemów, zajrzały do nas – i zostały. Pojawiały się komentarze afirmujące przesłanie nawet mimo różnic światopoglądowych, widzieliśmy słowa wypływające z noszonej w sercach goryczy będącej skutkiem zranień, a nawet drobne polemiki, które pokazywały, że taki czy inny temat porusza. Chcieliśmy przez nasze kilkuminutowe transmisje nie tylko mówić, ale i wołać o Ducha Świętego dla osób, które zmagają się z podobnymi lękami. I wierzymy, że tak się stało, nawet jeśli my nie będziemy o tym wiedzieli. Ale i słów podziękowania nie brakowało. Co ciekawe, w dużej mierze ze strony małżonków. A nasze refleksje? – Z jednej strony, czytając te pytania, widziałam w nich jakąś część siebie, a z drugiej było mi smutno, jak młodzi ludzie postrzegają małżeństwo i relacje. Cieszę się, że mogliśmy podzielić się swoim świadectwem – mówi Karolina. Jeszcze inni zwrócili uwagę na to, że często zagadnienia dotyczyły budowania relacji na emocjach i jedynie w optyce ludzkiej.

Ci wspaniali młodzi ludzie, którzy otworzyli przed nami swoje serca, przekazali nam coś bardzo ważnego – dopóki my, małżonkowie, nie będziemy żyć rzeczywistością sakramentu, czyli jedności rzeczywistości widzialnej i łaski niewidzialnej, dopóki nie staniemy się Miłością, tak długo będą się bać. I dobrze, że się boją. To pokazuje, że jest w nich głęboko zapisana niezgoda na kłamstwo o miłości i małżeństwie. Że mamy zarazem ważną misję i wspaniałą młodzież. A nade wszystko mamy Boga – wynalazcę małżeństwa – po naszej stronie.

2022-02-22 11:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Ryś na V Międzynarodowej Konferencji Ekumenicznej w węgierskim opactwie Pannonhalma

2025-09-26 16:49

[ TEMATY ]

ekumenizm

Węgry

kardynał Grzegorz Ryś

ks. Paweł Kłys

W węgierskim Opactwie Benedyktyńskim Pannonhalma trwa V Międzynarodowa Konferencja Ekumeniczna, której hasłem są słowa z Księgi Izajasza (Iz. 51,3) „Uczyni swoją pustynię ogrodem Pana”. W międzynarodowej konferencji - odbywającej się w dniach 26-27 września br. - biorą udział duchowni z całego świata, wśród których są: kardynał Grzegorz Ryś - arcybiskup łódzki; bp Hiob Getcha - metropolita pizydyjski; światowi przywódcy Kościoła luterańskiego i reformowanego, a także liczni wybitni przedstawiciele ruchu ekumenicznego z całego świata.

Jak wskazują organizatorzy głównym tematem konferencji jest „ogród”. Zwracają uwagę, że obraz ogrodu może wydawać się nietypowy, ale historia ogrodów utraconych, zapomnianych, ponownie odkrytych lub odtworzonych przewija się przez Pismo Święte oraz starożytną i średniowieczną refleksję chrześcijańską. Znajduje ona również liczne echa we współczesnej refleksji teologicznej, filozoficznej i duchowej.
CZYTAJ DALEJ

Wincenty, czyli tam i z powrotem

Czy można zapanować nad wstydem? Podobno jeśli mocno wbije się paznokcie w kciuk, to czerwona twarz wraca do normy. Ale od środka wstyd dalej pali, choć może na zewnątrz już tak bardzo tego nie widać. Jeśli ktoś się wstydzi, że zachował się jak świnia, to w sumie dobrze, bo jest szansa, że tak łatwo tego nie powtórzy. Tylko że ludzkość tak jakoś coraz mniej się wstydzi rzeczy złych.

Ludzie wstydzą się: biedy, pochodzenia, wiary, wyglądu, wagi… I nie jest to wcale wynalazek dzisiejszych napompowanych, szpanujących i wyzwolonych czasów. Takie samo zażenowanie czuł pewien Wincenty, żyjący we Francji na przełomie XVI i XVII wieku. Urodził się w zapadłej wsi, dzieciństwo kojarzyło mu się ze świniakami, biedą, pięciorgiem rodzeństwa i matką - służącą. Chciał się z tego wyrwać. Więc wymyślił sobie, że zostanie księdzem. Serio. Nie szukał w tym wszystkim specjalnie Boga. Miał tylko dość biedy. Rodzice dali mu, co mogli, ale szału nie było, więc chłopak dorabiał korepetycjami, jednocześnie z całych sił próbując ukryć swoje pochodzenie. Dlatego, kiedy ojciec przyszedł go odwiedzić w szkole, Wincenty nie chciał z nim rozmawiać. Sumienie wyrzucało mu to potem do późnej starości.
CZYTAJ DALEJ

Kapelan wojskowy: obecność jest pierwszym „sakramentem”

2025-09-26 20:48

[ TEMATY ]

kapelan

wojsko

Adobe Stock

Z końcem sierpnia po roku służby na Sycylii wrócił do Polski ks. ppłk Maksymilian Jezierski. Kapelan żołnierzy Polskiego Kontyngentu IRINI opowiedział o zadaniach, życiu religijnym żołnierzy na misji i potrzebie obecności w rozmowie.

Krzysztof Stępkowski (KAI): Jak doszło do tego, że został ksiądz kapelanem misji PKW IRINI?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję