Reklama

Niedziela Rzeszowska

Pomoc, która przywraca nadzieję

W sobotę 27 czerwca, po godz. 21, mieszkańcy Trzcinicy przeżyli prawdziwą gehennę. Bardzo obfite opady deszczu sprawiły, że lokalna rzeczka Młynówka wystąpiła z brzegów, zalewając okoliczne domostwa. Na szczęście nie było ofiar w ludziach, ale sytuacja była tragiczna.

Niedziela rzeszowska 29/2020, str. VII

ks. Łukasz Hendzel

Pomoc organizuje Gmina Jasło i Caritas Diecezji Rzeszowskiej

Pomoc organizuje Gmina Jasło i Caritas Diecezji Rzeszowskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Część mieszkańców w jednej chwili została uwięziona na balkonach, strychach, dachach oraz wyższych kondygnacjach domów. W dużym niebezpieczeństwie znalazły się osoby mieszkające w parterowych budynkach. Zszokowanym i zaskoczonym ludziom przyszły z pomocą służby mundurowe, które ewakuowały mieszkańców z zalanych terenów.

Fala powodziowa miała ponad 2 m i pozbawiła dorobku całego życia około 100 rodzin. Woda wyrzucała na zewnątrz, przez okna i drzwi, całe wyposażenia domów. Żywioł niszczył ogrodzenia, garaże, odrywał płaty asfaltu z dróg, porywał sprzęty przydomowe i samochody – wszystko, co napotkał na swojej drodze. Dziś już wiadomo, że niektóre z zalanych domów nie nadają się do dalszego mieszkania. Wiele rodzin nie ma do czego wracać, na razie schronienie znaleźli w internacie Szkoły Rolniczej, u swoich rodzin albo sąsiadów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Po zapewnieniu bezpieczeństwa powodzianom, niemal natychmiast ruszyła akcja pomocowa, w którą włączyło się Wojsko Polskie wraz ze świetnie zorganizowaną Obroną Terytorialną, Straż Pożarna (zawodowa i ochotnicy, także strażacy ze Słowacji), Strzelcy gen. Hallera, KSM, Koła Gospodyń i wielu indywidualnych wolontariuszy. Na miejscu koordynacją działań pomocowych zajął się sołtys wsi, a z finansową pomocą natychmiast przyszła Gmina Jasło i Caritas Diecezji Rzeszowskiej. Trzcinicę odwiedzili między innymi prezydent Polski oraz biskup rzeszowski, który ogłosił w całej diecezji składkę do puszek na pomoc powodzianom z Trzcinicy i innych rejonów dotkniętych klęską powodzi w ostatnim czasie.

Także do parafii w Trzcinicy dzwonią osoby z całej Polski z pytaniami, jak można pomóc? Zgłaszające się organizacje państwowe, parafie, prywatne firmy oraz indywidualni darczyńcy przekazują środki finansowe na subkonto o numerze: 23 1240 2337 1111 0010 7132 2596 (z dopiskiem: „dla powodzian z Trzcinicy”), które zostało utworzone wyłącznie w celu pomocy poszkodowanym. Można też przekazywać wodę, żywność, środki czystości, ubrania, pościel, meble, sprzęt AGD i RTV. Ze względów sanitarnych mogą to być jedynie nowo zakupione rzeczy. Potrzeba wiele czasu, pracy i środków finansowych, aby poszkodowani mogli powrócić do swoich domów.

Należy wspomnieć również o mieszkańcach Trzcinicy, którzy sami nie zostali bezpośrednio dotknięci powodzią, a w niedzielę 5 lipca złożyli ofiary pieniężne w kościele parafialnym, wykazując się wrażliwością i solidarnością z poszkodowanymi, zapewne pamiętając o powodzi sprzed 10 laty. Wszelka pomoc niesie powodzianom nadzieję, że choć zostali mocno doświadczeni przez żywioł, to nie są opuszczeni przez ludzi, którzy potrafią podzielić się tym, co sami posiadają. Tak podpowiada serce, które dodatkowo ożywione ewangeliczną wiarą, przynagla do niesienia pomocy cierpiącym braciom i siostrom.

2020-07-14 13:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ukochany Syn

2025-01-07 11:21

Niedziela Ogólnopolska 2/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

ks. Dariusz Kowalczyk

Adobe Stock

Kiedy przypatrzymy się ludzkim historiom, dostrzeżemy nierzadko problem nieznajomości ojca. Zdarza się, że zmarł, zanim urodziło się jego dziecko, lub odszedł w okresie nieświadomości swego syna lub swej córki.

Te przypadki są niewątpliwie bolesne, aczkolwiek można je zrozumieć lub jakoś łatwiej zaakceptować. Bywają jednak sytuacje o wiele trudniejsze, gdy ojcostwo z różnych względów jest niemożliwe do ustalenia albo gdy ojciec świadomie odchodzi od żony czy matki swoich dzieci, porzuca je i odcina się całkowicie od osób, dla których powinien być niemal najważniejszy na świecie. Słyszy się także o przypadkach różnie motywowanego wyrzekania się potomstwa. Takie historie jawią się jako niezwykle bolesne, a czasem wręcz tragiczne. Dziecko wie, że ojciec gdzieś jest, chce z nim nawiązać kontakt, potrzebuje go, pragnie go nad życie, a jednak jakiś przedziwny opór wewnętrzny ojca sprawia, że napotyka ono mur nie do przejścia. Osoby żyjące z taką historią często uznają ją za najtrudniejsze doświadczenie. Upływ czasu niewiele zmienia, a czasem wręcz pomnaża traumę. Znajomość ojca, możliwość poznania jego twarzy, nawet krótkie spotkanie z nim, przekonanie, że mnie kocha i nie pozwoli mi zginąć, że stanie w mojej obronie i będzie ze mnie dumny, że doda mi sił, stanowi mocny fundament „gmachu” życia. Nie ulega wątpliwości, że łatwiej mają osoby, które wychowywali odpowiedzialni ojcowie. Co jednak powiedzieć o tych, którzy tego komfortu nie mają? Czy są na straconej pozycji?
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Śląski Kopciuszek

2025-01-10 10:26

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Czy wiesz, że na śląsku historia Kopciuszka - wydarzyła się naprawdę? W XIX wieku Godula, znany jako jeden z najbogatszych przemysłowców Górnego Śląska, był człowiekiem o odrażającej powierzchowności, której towarzyszyły blizny na twarzy. Mimo swego bogactwa, Godula żył w izolacji, a jego otoczenie unikało kontaktu wzrokowego z nim z obawy i lęku.

Przełom w jego życiu nastąpił, kiedy do jego domu przybyła biedna wdowa z sześcioletnią córką Joasią. Dziewczynka, jako jedyna, odważyła się spojrzeć Goduli w oczy i obdarzyć go szczerym uśmiechem.
CZYTAJ DALEJ

Gdańsk: Postacie bohaterów nadal nie wróciły na wystawę stałą Muzeum II WŚ. Protestujący mówią o skandalu

2025-01-11 19:13

[ TEMATY ]

Muzeum II WŚ w Gdańsku

Karol Porwich/Niedziela

Postacie polskich bohaterów nadal nie wróciły na wystawę główną Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Ich miejsce zajęły między innymi rosyjskie ofiary wojny. Przed budynkiem zbierają się protestujący i mówią o skandalu - informuje Radio Maryja i TV Trwam.

– Zostali zamordowani, wyszydzeni i usunięci – mówi mieszkanka Gdańska, Gabriela Hanko-Lipińska.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję