W tym roku, z racji przypadającej 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej, hasłem przewodnim były słowa: „Wrzesień 1939 – pamiętamy”. – Musimy pamiętać o swojej przeszłości. Pamiętamy o poległych, jak i ocalonych Kresowianach na dawnych terenach naszego kraju. Ten rok jest szczególny, bo przeżywamy 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej. My te wydarzenia przeżywamy i te wydarzenia stanowią źródło tego dzisiejszego spotkania – mówi ks. Tomasz Aszurkiewicz, proboszcz miejscowej parafii.
Eucharystii na rozpoczęcie spotkania przewodniczył biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Niezależnie od tego, gdzie byliśmy, gdzie jesteśmy, zawsze potrzebujemy gromadzenia się wokół przedziwnej tajemnicy, w której Bóg z Krzyża, a więc tego, co jest skutkiem ludzkiego zła, wyprowadza dobro i przebaczenie. Wy, drodzy Kresowianie i ich potomkowie, nosicie w sobie wiele skutków tego zła. Ale potrzebne jest, byście nie tylko rozpamiętywali to, co stało się złe, co jest niesprawiedliwością, ale umieli wchodzić w dawanie świadectwa o tym, że Bóg jest większy niż to nasze doświadczenie zła. I po to potrzebujemy tego przychodzenia do Krzyża, do tajemnicy Jezusa Chrystusa, żeby stawać się ludźmi, którzy się gromadzą, umieją przebaczać i żyją we wspólnocie – mówił podczas homilii biskup legnicki.
Reklama
Po Mszy św. odbyła się druga – artystyczna cześć spotkania, którą rozpoczął występ Chóru „Skoranta” z Chojnowa. Tegoroczne spotkanie w sposób szczególny przypominało o przesiedleniu polskiej ludności ze Wschodu na nasze obecne tereny. Wyrazem tego były występy artystyczne, m.in. spektakl grupy teatralnej z Zimnej Wody pt. „Nowe korzenie”, który opowiadał o przesiedleniu Polaków na przykładzie pewnej rodziny, sąsiedztwa, miejscowości. Tradycyjnie już nie mogło zabraknąć sztuki teatralnej, w której zagrali mieszkańcy Białej. W tym roku odegrano „Śluby Panieńskie” Aleksandra Fredry a ponadto można było obejrzeć spektakle pt. „Nowe korzenie” i „Zakazane piosenki”.
Podczas biesiady w parku w Białej jak zawsze można było posmakować bogactwa kresowych przysmaków. Były m.in. kołduny, pierogi z różnym nadzieniem oraz kibiny. Dużym zainteresowaniem cieszyły się rozmaite wypieki, które specjalnie na tę uroczystość przygotowały zarówno gospodynie, jak i gospodarze z Białej.
– Tych, którzy pochodzą z kresów z roku na rok jest już coraz mniej. Ale przybywają kolejne pokolenia, w których to domach przekazuje się kulturę i tradycje Kresów. A to cieszy, że pamięć o Kresach trwa, że w tym wydarzeniu uczestniczą nie tylko starsze osoby, ale kolejne pokolenia – ich dzieci, wnuki i prawnuki. Patrząc na liczę osób, które co roku tu przyjeżdżają, to cieszy i buduje nas jako organizatorów. Utwierdza w tym, że warto realizować to dzieło, które 17 lat temu rozpoczął ks. Krzysztof Bojko – mówi Krystyna Romaniak z Bielskiego Stowarzyszenia Promocji i Kultury.
Warto tu przypomnieć, iż idea Wrześniowych Kresowian zrodziła się w 2002 r. w Stowarzyszeniu Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej. Natomiast jednym z twórców Kresowian był śp. ks. Krzysztof Bojko, proboszcz parafii w Białej. Przez pierwsze 3 lata Kresowiana odbywały się w pobliskiej Studnicy, natomiast już od roku 2006 Wrześniowe Kresowiana odbywają się w Białej. Ich organizatorami są parafia Przemienienia Pańskiego oraz Bielskie Stowarzyszenie Promocji Kultury.