Reklama

Niedziela Legnicka

Lourdes i spektakularne nawrócenia (2)

Z Lourdes, które niedawno odwiedzaliśmy jako pielgrzymi edycji legnickiej „Niedzieli”, wiąże się kilka interesujących opowieści o nawróceniu. Druga z nich jest historią polityka i masona

Niedziela legnicka 33/2015, str. 8

[ TEMATY ]

świadectwo

Dorota Niedźwiecka

To przy tej Grocie dr Caillet usłyszał słowa, które doprowadziły do jego nawrócenia

To przy tej Grocie dr Caillet usłyszał
słowa, które doprowadziły
do jego nawrócenia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Maurice Caillet (ur. w 1933 r. w Bordeaux) urodził się w rodzinie antyklerykalnej. Wykształcił się na lekarza (ginekologa i urologa), był członkiem Planned Parenthood, lobbującej legalizację aborcji; pracował w klinice promującej antykoncepcję i sterylizację. W 1968 r., poszukując środków zaradczych na swoje trudności małżeńskie, został masonem. Szybko pokonywał kolejne stopnie wtajemniczenia. W 1974 r. został Czcigodnym Mistrzem, wkrótce – członkiem Partii Socjalistycznej, a za rządów Françoisa Mitterranda w 1981 r. otrzymał nominację do komisji w Ministerstwie Zdrowia.

Gdy był u szczytów kariery, jego towarzyszka życia zachorowała. Lekarze nie umieli postawić diagnozy. Doktor Caillet postanowił pojechać wraz z nią do Lourdes – bo zgodnie z okultystycznymi przekonaniami – wierzył, że znajdzie tu tajemną uzdrawiającą siłę kosmiczną, która działa w świętych miejscach. Gdy przechodził w pobliżu Groty podczas Mszy św., jego uwagę przykuło zdanie: „Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam”. Te same słowa słyszał kilkanaście lat temu podczas inicjacji masońskiej. Został na miejscu, a po Ewangelii odczuł pragnienie, by zaoferować coś w zamian za uzdrowienie partnerki. Postanowił ofiarować siebie. „Kiedy odzyskałem świadomość tego, co się wokół mnie działo, kapłan podnosił hostię, w której po raz pierwszy w moim życiu poznałem Jezusa za zasłoną pokornego kawałka chleba – pisze w autobiografii «Byłem masonem». – Było to światło, którego na próżno szukałem w kolejnych inicjacjach masońskich. Po Mszy św. poszedłem do zakrystii za kapłanem i bez większego wstępu poprosiłem go o chrzest”.

Po tym wydarzeniu jeszcze tylko raz był w loży masońskiej po to, by wygłosić referat broniący wiary chrześcijańskiej. Potem ich kontakty zakończyły się. „Porzuceniu masonerii towarzyszył konflikt zawodowy z moim dyrektorem – masonem z tej samej loży – mówił w jednym z wywiadów. – Gdy chciałem uregulować nasz konflikt przed państwowym wymiarem sprawiedliwości, a nie przed instancjami masońskimi, otrzymałem poważne pogróżki (grożono mi śmiercią). Chrystus jest jednak zwycięzcą i w końcu wygrałem proces przeciwko temu człowiekowi”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-08-13 10:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak mały Oscar ewangelizuje Danię

Głosiliśmy katechezy. Staraliśmy się świadczyć o Chrystusie. Ale myślę, że Oscar zrobił dużo więcej... – mówi Felipe.

Felipe i Tannit przyjechali z Brazylii do Danii na misję, kiedy ich życie zaczynało się, po ludzku rzecz biorąc, bardzo dobrze układać. Mieli piękne mieszkanie, Felipe – absolwent Akademii Sztuk Pięknych dostał wymarzoną pracę. Tannit była w ciąży z pierwszym, wyczekiwanym dzieckiem. Pieniędzy też im nie brakowało. Ojciec Tannit, Duńczyk, szef dobrze prosperującej firmy w Brazylii, zawsze był gotów im pomóc. Kłopot w tym, że Pan Bóg chciał dla nich innego życia....

CZYTAJ DALEJ

Pokochał na dobre i na złe

Niedziela Ogólnopolska 40/2010, str. 18-19

zaciszegwiazd.pl

Zwielkiego okna sypialni swego nowego góralskiego domu Halina i Jacek Zielińscy widzą Giewont. Wprowadzili się tu niedawno, cieszą się ze swej pięknej sypialni jak nowożeńcy. A przecież pokochali się na dobre i na złe dość dawno temu. Są małżeństwem 39 lat.
„Skaldowie” zawsze żyli między Krakowem a Tatrami, co słychać w ich muzyce. Jacek i Andrzej Zielińscy urodzili się i wychowali w Krakowie, ale ich mama to góralka z Zakopanego. Do Zakopanego jeździli więc na wszystkie święta, na wakacje, na narty, byli tu u siebie.
Trzy lata temu obok dawnego domu rodziców Jacek pobudował piękną, stylową chatę z bali. Jest w niej aż jasno od drewna. Halina zadbała o wystrój i liczne góralskie ozdoby, a także piękny ogród z kapliczką z Jezusem Frasobliwym. I znów cała rodzina ma dokąd przyjeżdżać na święta i wakacje.

CZYTAJ DALEJ

We wrześniu Festiwal Książki Katolickiej – podsumowanie XXIX Targów Wydawców Katolickich

2024-05-07 11:29

[ TEMATY ]

Targi Wydawców Katolickich

Ireneusz Korpyś/Niedziela

- Rekordowa pod względem frekwencji ostatnia edycja Targów Wydawców Katolickich w Warszawie udowodniła, że zainteresowanie polskich czytelników publikacjami o tematyce religijnej bynajmniej nie słabnie - informują organizatorzy wydarzenia. Dlatego zapowiadają planowany na wrzesień Festiwal Książki Katolickiej jako podsumowanie niedawnej imprezy wydawniczej.

Tegoroczne Targi odwiedziło ponad 40 tys. osób, zdecydowanie najwięcej w blisko 30-letniej historii tej imprezy. To kolejny dowód na istotną społecznie potrzebę kontaktu z wartościową literaturą i książkami, jaką gwarantuje to swoiste Święto Dobrej Książki.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję