Reklama

Biskupi to strażnicy wartości

Histerią można nazwać atak medialny na pięciu polskich biskupów: abp. Wacława Depo, bp. Wiesława Meringa, bp. Ignacego Deca, bp. Edwarda Frankowskiego i bp. Antoniego P. Dydycza, którzy udzielili swego poparcia dla idei Marszu w Obronie Demokracji i Wolności Mediów

Niedziela Ogólnopolska 51/2014, str. 43

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Marsz został zaplanowany na 13 grudnia 2014 r. w Warszawie, w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Szturm na księży biskupów przypuściły te środowiska medialne i polityczne, które – przy nawet najlepszej woli – trudno podejrzewać o choćby neutralne stanowisko wobec Kościoła i obiektywizm wobec jego misji.

Manipulacja medialna

Wyraźnie widać, że te media i te środowiska są Kościołowi niechętne – o czym wszyscy wiedzą, a i one same nawet tego specjalnie nie ukrywają. Wszak w atakach wymierzonych w pięciu pasterzy nie o dobro Kościoła chodziło – choć starano się tak to przedstawiać – ale właśnie o politykę. Oskarżając tych konkretnych hierarchów o polityczne zaangażowanie, paradoksalnie realizowano partyjny i polityczny interes określonych i sprecyzowanych politycznie środowisk. W tym tkwi przewrotność całej sytuacji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na straży wartości

Reklama

Ostatecznie, w chwili oddawania „Niedzieli” do druku biskupi zaczęli wycofywać się z Komitetu Honorowego marszu, niejako w konsekwencji manipulacji dokonanej przez media głównego nurtu, której – niestety – uległa część polskiej opinii publicznej, odmawiając biskupom-obywatelom prawa do poparcia idei obrony wartości, będącego w odniesieniu do pasterzy Kościoła wręcz obowiązkiem. Biskupi muszą stać na straży praw wolnościowych, które swoje korzenie mają w Ewangelii. Do praw człowieka należy też prawo do wolności słowa oraz prawo do wolności wyborów. W Polsce nie wszystko w tym zakresie jest zgodne z najwyższymi standardami, co pokazują ostatnie wydarzenia. Powtórzmy jeszcze raz: Biskupi mają prawo, a nawet obowiązek stać na straży wartości ogólnoludzkich.

Polska historia jest pełna tego typu przykładów – tym zresztą się szczycimy. Wystarczy wspomnieć sługę Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego, który został nazwany Prymasem Tysiąclecia ze względu na mądrość i odwagę podejmowania decyzji, czego skutkiem było zwykle niezrozumienie i osamotnienie; albo bł. ks. Jerzego Popiełuszkę, który idąc wytrwale i spokojnie pod prąd, bronił prawdy i podstawowych praw człowieka... Ktoś może powiedzieć, że to analogia na wyrost, że trudno porównywać czasy komunistycznej dyktatury z wolną od 25 lat Ojczyzną. Tak, to prawda, ale łatwo sobie wyobrazić sytuację, że w naszym kraju w przyszłości może dojść do pewnego rodzaju zakamuflowanej dyktatury, szczególnie przy braku pełnej wolności mediów i pogłębiających się niedostatkach procesu demokratycznego. Brak tych wartości wprost do tego prowadzi.

Nieważne głosy

Zauważmy, że 16 listopada 2014 r. stało się w Polsce coś bardzo niedobrego, groźnego, coś, czego na taką skalę nie było przez 25 lat, nad czym nie można przejść do porządku dziennego. Nie da się bowiem logicznie wytłumaczyć tej olbrzymiej liczby nieważnych głosów w wyborach samorządowych, które prowadzą do wykluczenia 2,5 mln obywateli. Nie przekonują tłumaczenia obozu władzy i powiązanej z nim większości mediów, że nic się nie stało. Biskupi – jak wszyscy obywatele – mają prawo do wyrażenia swojej opinii oraz do zaangażowania swojego autorytetu.

Tutaj chodzi o prawa wszystkich

Reklama

W opinii publicznej utrwaliło się przekonanie, podsycane zresztą w celu zdyskredytowania przez politycznych przeciwników, że to marsz „pisowski”. Tak, to marsz organizowany przez tę konkretną partię polityczną, ale wartości, które zostały wypisane na sztandarach tego marszu, są prawem wszystkich.

Abp Wacław Depo, jako szczególnie powołany do troski o środowisko ludzi mediów z racji pełnienia funkcji przewodniczącego Rady ds. Środków Społecznego Przekazu KEP, jest zobowiązany do strzeżenia przekazu prawdy, a tym samym – wolności mediów. A taka właśnie idea przyświecała organizowanemu 13 grudnia 2014 r. marszowi. Wobec zaistniałych okoliczności i przedstawionej idei organizowanego Marszu w Obronie Demokracji i Wolności Mediów nie można było nie dać pozytywnej odpowiedzi na zaproszenie do jego Komitetu Honorowego.

Ku sile jedności przez prawdę

Pozwolę sobie teraz na bardzo osobistą uwagę. Gdy dotarły do mnie informacje o odważnym kroku abp. Wacława Depo, wiedziałam, że nie będzie mu to odpuszczone, że spadnie na niego fala krytyki, że padną niesprawiedliwe i fałszywe zarzuty pod jego adresem. Jestem przekonana, że świadomy tego był sam abp Depo i inni hierarchowie oraz że ich decyzja była przemyślana i przemodlona. Z tych powodów byłam dumna, a jednocześnie pewna, że takiej odwagi, na jaką stać ludzi naprawdę wielkich, dziś i w przyszłości wszystkim nam potrzeba.

I na koniec jeszcze jedno: uważam, że podjęta przez pięciu biskupów decyzja o poparciu dla idei marszu nie wprowadzała Kościoła na drogę wiodącą ku podziałowi, jak sugerowali politycy i dziennikarze, ale wprost przeciwnie – prowadziła ku sile jedności przez prawdę.

* * *

Komunikat Rzecznika Konferencji Episkopatu Polski

Mając na względzie troskę o budowanie jedności wszystkich Polaków, przy jednoczesnym zachowaniu szacunku dla osób zwracających uwagę na przejrzystość działań w polskiej polityce, biskupi, którzy objęli patronatem honorowym marsz organizowany dnia 13 grudnia br. w Warszawie, wycofali się z Komitetu Honorowego tegoż marszu.

Ks. Józef Kloch, rzecznik KEP

Warszawa, 12 grudnia 2014 r.

2014-12-16 14:21

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chcesz zostać rodzicem chrzestnym? Uczęszczaj na szkolną katechezę

2025-01-26 07:57

[ TEMATY ]

katecheza

chrzestni

Andrzej Sosnowski

Adobe Stock

W diecezji płockiej osoba, która ma zostać matką chrzestną lub ojcem chrzestnym, winna złożyć oświadczenie, które dotyczy jej życia sakramentalnego i praktyk religijnych. W jego treści zaznaczono m.in., że jeśli kandydat nadal uczy się w szkole, powinien uczęszczać na lekcje religii. Nowy przepis wprowadził w życie biskup płocki Piotr Libera specjalną instrukcją. Jest on realizacją zapisów adhortacji „Amoris laetitia” z 2016 roku, odnoszących się do „rozeznawania”, czy osoba podejmująca funkcję chrzestnego spełnia wszystkie warunki, określone przez prawo kanoniczne. Kandydat rozstrzyga te sprawy w swoim sumieniu.

Rola rodziców chrzestnych to nie tylko honor, ale przede wszystkim odpowiedzialność. To oni mają wspierać dziecko w życiu wiary, dawać mu przykład chrześcijańskich wartości i towarzyszyć w duchowej drodze. Wymagania Kościoła względem kandydatów na rodziców chrzestnych są jasne i mają na celu zapewnienie, że osoby pełniące tę rolę będą w stanie rzeczywiście pomagać dziecku w jego życiu religijnym. Warto pamiętać, że chrzestni to osoby, które nie tylko biorą udział w sakramencie, ale także są zobowiązane do całorocznego świadectwa wiary i życia zgodnego z nauką Kościoła. Nie dziwi zatem fakt, iż winni oni uczęszczać na zajęcia religii w szkole. Nauczyciele religii na zajęciach przekazują przecież nie tylko informacje, ale starają się także o podstawowych doktrynach i historii Kościoła, starają się wprowadzać uczniów w głębsze zrozumienie sensu życia chrześcijańskiego i roli, jaką religia odgrywa w codziennym życiu.
CZYTAJ DALEJ

Trzeba prosić Boga o dobre oczy, aby widzieć i docenić dobro, które dzieje się wokół nas

2025-01-23 08:53

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Widzimy, że Ewangelia dzisiejsza mówi wiele o wielu częściach głowy: uszach, oczach, ustach. Nic nie jest bez znaczenia – dla wiary i dla życia. Trzeba nam zabiegać o wszystko, bowiem wszystko stać się może narzędziem pomnażania dobra lub jego odbudowania, kiedy zaczyna go ubywać.

Wielu już starało się ułożyć opowiadanie o zdarzeniach, które się dokonały pośród nas, tak jak nam je przekazali ci, którzy od początku byli naocznymi świadkami i sługami słowa. Postanowiłem więc i ja zbadać dokładnie wszystko od pierwszych chwil i opisać ci po kolei, dostojny Teofilu, abyś się mógł przekonać o całkowitej pewności nauk, których ci udzielono. W owym czasie: Powrócił Jezus mocą Ducha do Galilei, a wieść o Nim rozeszła się po całej okolicy. On zaś nauczał w ich synagogach, wysławiany przez wszystkich. Przyszedł również do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, znalazł miejsce, gdzie było napisane: «Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski Pana». Zwinąwszy księgę, oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Niego utkwione. Począł więc mówić do nich: «Dziś spełniły się te słowa Pisma, które słyszeliście».
CZYTAJ DALEJ

Wstrząs w kopalni Marcel w Radlinie. Zmarł 36-letni górnik

2025-01-27 08:58

[ TEMATY ]

kopalnia

kopalnie

PAP/Kasia Zaremba

W wyniku silnego wstrząsu w kopalni zmarł jeden z górników, a 11 trafiło do szpitali; akcja nadal jest prowadzona - poinformował p.o. prezesa Polskiej Grupy Górniczej Bartosz Kępa. Jak przekazał szef Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach stan czterech z 11 górników jest określany jako ciężki.

P.o. prezesa Polskiej Grupy Górniczej Bartosz Kępa poinformował w poniedziałek na briefingu, że 800 metrów pod ziemią doszło do silnego wstrząsu. Dodał, że w obszarze zagrożonym było 29 pracowników. 11 z nich trafiło do szpitala. "Niestety jeden z naszych kolegów zmarł. Akcja nadal jest prowadzona" - poinformował Kępa.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję