Reklama

Niedziela Lubelska

Dzieło renowacji świątyni

Kościół rektoralny pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny Zwycięskiej w Lublinie ma już 600 lat. Uroczystości związane z jubileuszem rozpoczęcia budowy tej wyjątkowej dla miasta świątyni odbędą się w dniach 21-22 października. W niedzielę abp Stanisław Budzik będzie sprawował Mszę św. dziękczynną (godz. 18.00), a w następnym dniu odbędzie się sesja wieńcząca projekt „Renowacja pobrygidkowskiego zespołu klasztornego w Śródmieściu miasta Lublina”

Niedziela lubelska 43/2012, str. 1, 3

[ TEMATY ]

Kościół

Archiwum kościoła pobrygidkowskiego

Fragment najcenniejszego fresku

Fragment najcenniejszego fresku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kościół przy ul. Narutowicza 6 w Lublinie wraz z klasztorem został ufundowany przez króla Władysława Jagiełłę jako wotum za zwycięstwo w bitwie pod Grunwaldem. Zgodnie z tradycją, przy jego budowie, która trwała w latach 1412-26, pracowali jeńcy krzyżaccy. Po ukończeniu prac, król sprowadził do Lublina zakon założony przez św. Brygidę, która przepowiedziała upadek Krzyżaków. - Na ten jubileusz nie chcemy wznosić nowych pomników. Wspólnym darem jest dzieło renowacji świątyni, które właśnie dobiega końca - mówi ks. Dariusz Bondyra, obecny rektor.
Kościół wraz z częścią kompleksu poklasztornego zostały gruntowanie odnowione dzięki funduszom unijnym, pozyskanym w ramach projektu „Renowacja pobrygidkowskiego zespołu klasztornego w Śródmieściu miasta Lublina”. - Dzięki przyznanej dotacji ten niezwykły królewski pomnik - wotum odzyskał dawny blask i ukryte piękno - cieszy się duszpasterz. - Oprócz podstawowej funkcji religijnej, będzie on pełnił również zadania edukacyjne, kulturalne i turystyczne. Mam nadzieję, że odnowiona świątynia przyczyni się do odkrycia na nowo piękna architektury i historii, ale też duchowego przesłania św. Brygidy, którą bł. Jan Paweł II nazywał „zwiastunką i prorokinią czasów współczesnych”.
W odnowionym kompleksie sakralnym można wyodrębnić cztery współistniejące obok siebie płaszczyzny: kaplicę grunwaldzką, sanktuarium św. Brygidy, sanktuarium pamięci narodowej oraz wieżę kościoła z chórem i ekspozycją historyczną. Nawiedzając kościół, można nie tylko ubogacić się obecnością Jezusa w Najświętszym Sakramencie, doświadczyć orędownictwa św. Brygidy i szczególnie czczonego w tej świątyni św. Judy Tadeusza, ale także zyskać wiedzę z zakresu architektury i sztuki oraz historii naszej ojczyzny.

Kaplica grunwaldzka

Kaplica zyskała swoją nazwę dzięki umieszczonemu w niej popiersiu zwycięskiego króla Władysława Jagiełły oraz pamiątkowej tablicy, ufundowanej z okazji 500. rocznicy bitwy pod Grunwaldem. Historycznym akcentem są umieszczone nad oknem chorągwie jagiellońska i litewska, przypominające o połączonych siłach oręża polskiego. Ponadto w kaplicy znajduje się neogotycki ołtarz z obrazem Matki Bożej Sykstyńskiej i drugi z portretem św. Judy Tadeusza. - Apostoł ten doznaje szczególnej czci w naszej świątyni i jest jej patronem obok Najświętszej Maryi Panny Zwycięskiej i św. Brygidy - wyjaśnia ks. Rektor. W kaplicy znajduje się także obraz króla Kazimierza Jagiellończyka oraz przeszklony wziernik, umożliwiający widok gotyckiej krypty z ekspozycją pochówku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Sanktuarium św. Brygidy

Prezbiterium i nawa główna w szczególny sposób przypominają postać św. Brygidy. Najcenniejszym zabytkiem jest namalowany na desce w XV wieku obraz świętej, która przepowiedziała upadek Krzyżaków. Życie współpatronki Europy ilustruje cykl obrazów na stallach. - Św. Brygida żyła w XIV wieku w Szwecji. To ona zapowiedziała władcę, który rozgromi potęgę Krzyżaków. Król Władysław Jagiełło odniósł tę przepowiednię do siebie, dlatego razem z kościołem wybudował klasztor dla sióstr Brygidek i braci Brygidów. Zakon ten był obecny w naszym mieście do XIX wieku - mówi ks. D. Bondyra. - Postać świętej nie traci na aktualności i może być wzorem postępowania dla wielu współczesnych kobiet. Św. Brygida była kochającą żoną, wymagającą matką dla ośmiorga dzieci i pełną dyplomacji niewiastą. Warto poznać jej życie i naśladować jej cnoty - zachęca ks. Rektor.
W tej części kościoła znajduje się zejście do krypt, które przeznaczono do zwiedzania. Zaplanowano w nich ekspozycję, na którą składają się m.in. zabytki archeologiczne drewniane i metalowe, habity i trumny, w tym ostatniej ksieni Brygidek. Nieopodal wejścia głównego wyeksponowano stare mury, odkrywając pozostałości istniejącej już w 1396 r. kaplicy Najświętszej Maryi Panny, św. Zofii i św. Barbary.

Reklama

Sanktuarium pamięci narodowej

Kościół przy ul. Narutowicza od lat jest wyjątkowym miejscem modlitwy w intencji ojczyzny. Wiele tablic pamiątkowych nawiązuje do osób i wydarzeń z historii Kościoła, miasta Lublina i Polski. - Kościół pobrygidkowski od lat pełni rolę ośrodka pielęgnującego narodowe tradycje, rocznice powstań narodowych, dążenia niepodległościowe, tragiczne wydarzenia z okresu II wojny światowej. W okresie powojennym był miejscem tętniącym wolnością od reżimu komunistycznego, kolebką lubelskiej „Solidarności” i polem działania oddanych sprawom Polski kapłanów, w tym ks. Mieczysława Brzozowskiego - przypomina ks. D. Bondyra. - Po dziś dzień wiele uroczystości państwowych i patriotycznych rozpoczyna się Mszą św. w tym właśnie kościele - podkreśla.
Tablice pamiątkowe, zebrane w bocznej nawie, dedykowane są m.in. dawnym rektorom kościoła, w tym bł. ks. Kazimierzowi Gostyńskiemu - więźniowi Dachau, marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu, gen. Kazimierzowi Tumidajskiemu, gen. Mieczysławowi Smorawińskiemu, żołnierzom Armii Krajowej oraz zamordowanym podczas II wojny światowej w ogniu walk i w obozach kaźni na Wschodzie. - Te i inne tablice predestynują nawę boczną naszego kościoła do nazwy Lubelskiego Sanktuarium Pamięci Narodowej - mówi ks. Rektor. Po renowacji, zgodnie z zaleceniami służb konserwatorskich i wskazówkami Komisji Liturgicznej Kurii Metropolitalnej w Lublinie, dokonano uporządkowania tablic: część z nich pozostała w nawie bocznej, część została przeniesiona do wieży kościoła.
Wyjątkowym miejscem w tej części świątyni jest kaplica św. Barbary, która pełni funkcję kaplicy katyńskiej. Umieszczono w niej tablicę upamiętniającą ofiary kaźni, urnę z prochami pomordowanych w Katyniu, guziki wydobyte z dołów śmierci i obraz Matki Bożej Katyńskiej. W październiku br. została tu umieszczona urna z prochami pomordowanych w Bykowni, dar Wojewody Lubelskiego.

Wieża kościoła

Największe zmiany dotyczą wieży, która do tej pory była wyłączona z użytku. Po renowacji XVII-wieczna dzwonnica została otwarta dla zwiedzających w ciągu całego dnia. Najcenniejszym zabytkiem jest w niej fragment gotyckiej dekoracji malarskiej, pochodzący prawdopodobnie z lat 1430 i 1460-70. - Odnowione fragmenty dekoracyjnego fryzu przedstawiają na tle Starego Miasta pochód rycerzy konnych z wyprzedzającym ich brodatym jeźdźcem oraz króla Kazimierza Jagiellończyka z giermkiem. Te zabytkowe fragmenty fresku są zaliczane do najwcześniejszych w Polsce utworów malarskich o tematyce świeckiej, umieszczanych w kościele. Z punktu widzenia historii sztuki były zapowiedzią renesansu - wyjaśnia ks. Rektor.
W wieży znajdują się m.in. tablice i symbole upamiętniające fakty z historii Kościoła, miasta i ojczyzny, w tym ekspozycja historyczna z rycerzem krzyżackim i dwoma nagimi mieczami, a także wystawa numizmatyczna. W dzwonnicy wykonano ponadto nową konstrukcję dwóch dzwonów, których głos będzie przypominał o historycznym zwycięstwie. Wyjątkową atrakcją dla turystów jest platforma z widokiem na Lublin.
- Przeprowadzone prace renowacyjne odsłoniły piękno ukryte w kościele, wzniesionym przed sześcioma wiekami jako wotum króla Władysława Jagiełły. Nawiedzając go, można poznać historię tego miejsca związanego z Grunwaldem, historię Lublina i piękno architektury gotyckiej oraz renesansowej, ukryte w murach, którego bogate wnętrze było wielokrotnie przebudowywane. Kościół jest przede wszystkim miejscem modlitwy, ale również źródłem wiedzy historycznej i świadectwem dążenia Polaków do niepodległości. Myślę, że każdy powinien go poznać - zaprasza ks. Dariusz Bondyra.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ze świętym z Asyżu ku odnowie wiary

Niedziela częstochowska 41/2012, str. 7

[ TEMATY ]

święty

Kościół

parafia

BEATA PIECZYKURA

Kościół św. Franciszka z Asyżu w Częstochowie

Kościół św. Franciszka z Asyżu w Częstochowie

Znany historyk i pisarz Jarosław Pelikan w książce „Jezus przez wieki” stwierdza: „Gdyby szukać, która z postaci w historii na przestrzeni 2 tys., lat najpełniej wyraziła ideał Ewangelii i nauczania Jezusa Chrystusa, to trzeba by wskazać z całą pewnością na Świętego z Asyżu”. Zaś Ewa Szelburg-Zarębina pisarka, która nie kłaniała się komunistycznej władzy i ideologii – mówi: „Kiedy w głębi duszy pytam siebie, kim być powinnam, coraz częściej przychodzi mi na myśl św. Franciszek z Asyżu”. Jest on tym świętym w Kościele, który z niezwykłą łatwością unieważnia swą odległość czasową wobec każdej kolejnej epoki i każdego pokolenia, stając się przedziwnie bliskim ludziom każdego czasu. Mówi się o nim, że jest Świętym, który nie ma żadnych przeciwników ani pośród innych konfesji chrześcijańskich, ani wśród innych religii. Dzięki jego świętości i czynom oblicze Kościoła zyskało nowy, radosny rys franciszkanizmu powodujący czy niosący entuzjazm wiary i dynamikę działania.
Wpływ św. Franciszka na dzieje Kościoła i ludzkości jest po dziś dzień tak wielki, iż nie ma on równego sobie wśród świętych katolickich. Można bez przesady za Janem Rostworowskim powiedzieć, że wielkość św. Franciszka stanęła w poprzek biegu dziejów świata tak, iż każdopokoleniowy nurt historii otrzymuje coś z bogactwa Franciszkowego charyzmatu. Widać to i to w naszym pokoleniu XXI wieku, gdy szukamy natchnienia do właściwego odniesienia się do świata natury, dbałości o ekologię i przyjazny stosunek do świata roślin i zwierząt oraz wartości życia jako takiego. To też stanowi powód jawienia się współcześnie różnych wspólnot i grup duchowości czerpiących z ducha świętości św. Franciszka. Taki jest też powód, że wiele wspólnot parafialnych sięga po jego imię i jego patronat. Parafia nasza istnieje już 40 lat ciesząc się Jego duchową bliskością i patronatem.
Być ludźmi św. Franciszka, podjąć jego ideały i wartości to nadrzędny cel duszpasterstwa, radosnego entuzjazmu wiary i podążania drogą zbawienia w Franciszkowym stylu za Jezusem. Franciszkowy styl staje się bardziej dostępny i łatwiej go naśladować bo jest sprzymierzony z szarym, codziennym życiem człowieka, wraz z wszystkimi jego niespodziankami i problemami. Wszystko w nim staje się okazją do służenia Bogu i bliźnim w miłości. Chodzi przecież o całożyciową odpowiedź na miłość największą, jaką Bóg okazuje nam w Jezusie Chrystusie. Stąd wołanie Franciszka, aby Miłość była miłowana. Otwieranie się wierzących na tę Miłość jest zasadniczym pragnieniem chrześcijaństwa i największą potrzebą naszych czasów, o czym przypomina Ojciec Święty Benedykt XVI w encyklice „Caritas in Veritate”. Pytajmy za św. Franciszkiem czy Miłość jest miłowana, czy Chrystus jest miłością naszych ochrzczonych serc, czy jest przedmiotem miłości i wierności serca naszej Świętofranciszkowej wspólnoty.
Wiemy, że w ciągu 40 lat dzięki oddaniu i ofiarności mieszkańców parafii wyrosła jej struktura materialna i duszpasterska. Cieszy nas piękna od strony architektonicznej bryła kościoła, jego wyposażenie i wnętrze, a także właściwe oddalenie od hałaśliwej jezdni z ekranem zieleni. Wszystko to zostało ukształtowane rękami, ofiarnością, pracą i groszem dwu pokoleń wierzących.
Każdy kościół parafialny, zamieszkujący w nim sakramentalnie i działający przez duszpasterzy Chrystus, chce być duchowym domem naszego życia i zbawczego spełnienia. Duszpasterze swą troską pragną objąć w sposób szczególny chorych i starszych wiekiem, a także dzieci i młodzież. W programie wyjścia duszpasterskiego ku młodym zostało u nas otwarte boisko do piłki ręcznej i nożnej. Formuje się parafialna drużyna sportowa, jak również wspólnota KSM-u. Całą wspólnotę chórem modlitwy czyni wspaniały nasz chór „Cantilena”. W ramach obchodów 40-lecia odbył się radosny festyn parafialny, a do samej uroczystości liturgicznej przygotowały nas rekolekcje prowadzone przez ks. dr. Mariana Szymonika. 4 października miała miejsce centralna uroczystość 40-lecia istnienia parafii, której przewodniczył bp Antoni Długosz. Ksiądz Biskup w swoim wystąpieniu przypomniał franciszkański program życia.
Parafia chce być dynamiczną wspólnotą entuzjazmu i życia dla Chrystusa pod patronatem Wielkiego Świętego z Asyżu do którego modlimy się słowami bł. Jana Pawła II: „Ty, który tak bardzo przybliżyłeś Chrystusa Twojej epoce, pomóż nam przybliżyć Chrystusa naszej epoce i naszym trudnym, krytycznym czasom. Wspieraj nas”.

CZYTAJ DALEJ

Kapliczki pełne modlitwy

2024-05-01 09:18

Ola Fedunik

Ks. Grzegorz Tabaka gra na gitarze podczas nabożeństwa majowego przy kapliczce w Głuszynie

Ks. Grzegorz Tabaka gra na gitarze podczas nabożeństwa majowego przy kapliczce w Głuszynie

Przejeżdzając majowymi dniami przez różne miejscowości popołudniową porą, można spotkać wiele osób modlących się przy kapliczkach i krzyżach. Śpiewają Litanię Loretańską, a duszpasterze pomagają w tym, aby tradycja była podtrzymywana. Wśród kapłanów modlących się przy kapliczkach i zachęcający do tego swoich wiernych jest ks. Grzegorz Tabaka, proboszcz parafii Wszystkich Świętych w Głuszynie.

Z jednej strony nabożeństwa majowe w mojej parafii będą odbywać się w kościele przy wystawionym Najświętszym Sakramencie i taka formuła będzie od poniedziałku do soboty. Natomiast niedziela jest takim szczególnym dniem, kiedy jako wspólnota będziemy chcieli pójść pod nasze kapliczki maryjne– zaznacza ks. Tabaka, dodając: - Mamy je dwie w Głuszynie i na przemian w każdą niedzielę maja będziemy się tam gromadzili na wspólnej modlitwie. Oprócz podtrzymania tej pięknej staropolskiej tradycji, chcemy też podkreślić, że mamy takie miejsca kultu w naszej parafii, które są i o nie należy dbać.

CZYTAJ DALEJ

Franciszek: wiara „wyzwala” w nas łaskę

2024-05-01 10:08

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

„Wiara wyzwala w nas łaskę i otwiera umysł na tajemnicę Boga” - stwierdził papież podczas dzisiejszej audiencji ogólnej, kontynuując cykl katechez na temat cnót.

Ojciec Święty przypomniał, że wiara jest cnotą „teologalną”, ponieważ można jej doświadczyć jedynie dzięki Bożemu darowi. Jest ona aktem, przez który człowiek dobrowolnie powierza się Bogu. Jednocześnie wskazał na przykłady wiary: Abrahama, Mojżesza, a zwłaszcza Najświętszą Maryję Pannę. Zaznaczył, iż wiara jest cnotą kształtującą chrześcijanina i oznacza przyjęcie i pielęgnowanie więzi z Bogiem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję