Reklama

Przygotowanie do małżeństwa mieszanego

Benedykt XVI w swoim niedawnym przemówieniu do Roty Rzymskiej podjął temat duszpasterskiego przygotowania kandydatów do małżeństwa. Zamieszczamy na naszych łamach cykl tekstów związanych z tym przygotowaniem. Prosimy o zauważenie tego ważnego problemu, zwłaszcza teraz, gdy także w Polsce tak bardzo wzrosła liczba rozwodów. Trzeba, by przygotowanie do małżeństwa było potraktowane jako pogłębiona katecheza dorosłych.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Małżeństwo ma wielką wartość dla chrześcijańskiej wspólnoty, a w sposób szczególny dla małżonków. Narzeczeni muszą być więc odpowiednio przygotowani, by jak najlepiej mogli przyjąć łaski płynące z tego sakramentu. Jak podkreśla Jan Paweł II w „Familiaris consortio”, „szczególnej uwagi duszpasterskiej wymaga wzrastająca liczba małżeństw mieszanych, zawieranych pomiędzy katolikami i ochrzczonymi niekatolikami, jak również pomiędzy katolikami i nie ochrzczonymi. (...) Specjalne przygotowanie do tego rodzaju małżeństwa domaga się podjęcia wszystkich rozsądnych wysiłków, aby przygotowujący się dobrze zrozumieli naukę katolicką o tym, czym jest małżeństwo i jakie stawia wymagania”. Od chrześcijan żyjących w małżeństwach mieszanych wymaga się więc wysokiego stopnia wierności wobec własnego Kościoła, ale także ekumenicznej gotowości zrozumienia współmałżonka.
Ze względu na to, iż brak jedności wyznania nie służy dobru wiary, jedności małżeństwa i religijnemu wychowaniu dzieci, Kościół jest niechętnie nastawiony do małżeństw mieszanych. Zgadza się na nie pod warunkiem złożenia przez stronę katolicką tzw. oświadczeń i przyrzeczeń, że uczyni ona wszystko, by w tym związku nie osłabić swej wiary i że dzieci będzie się starać wychować po katolicku. Kodeks Prawa Kanonicznego włączył przygotowanie do małżeństwa do obowiązków wspólnoty Kościoła, a zwłaszcza duszpasterzy. Pomoc ta powinna polegać na katechizowaniu dzieci, młodzieży i dorosłych w zakresie znaczenia małżeństwa chrześcijańskiego oraz obowiązków małżonków i rodziców chrześcijańskich, przygotowaniu narzeczonych do zawarcia małżeństwa, owocnym przeżyciu liturgicznego obrzędu zaślubin oraz wspomaganiu zaślubionych, by wiernie dochowując i broniąc przymierza małżeńskiego, dążyli do coraz do świętszego i pełniejszego życia w rodzinie (kan. 1063 KPK).
Konferencja Episkopatu Polski wskazuje trzy etapy przygotowania do małżeństwa: przygotowanie dalsze - obejmujące katechizację w rodzinie, szkole i grupach rówieśniczych; bliższe - służące rozeznaniu własnego powołania oraz bezpośrednie rozpoczynające się zawarciem zaręczyn i obejmujące spotkanie narzeczonych z kapłanem w kancelarii parafialnej, katechezy przedślubne, dni skupienia dla narzeczonych, spowiedź przedślubną, rozmowę dotyczącą wiedzy religijnej oraz konsultacje w poradni życia rodzinnego.

Reklama

Warunki i dokumenty

Należy upewnić się, że nic nie stoi na przeszkodzie do ważnego i godziwego zawarcia małżeństwa. Stwierdza się to podczas badania kanonicznego narzeczonych, które winien przeprowadzić proboszcz parafii zamieszkania jednego z nupturientów lub inny kapłan do tego delegowany. W przypadku tułaczy - proboszcz parafii ich aktualnego miejsca przebywania. Proboszcz przeprowadza dochodzenie przedślubne nawet wtedy, gdy małżeństwo ma być zawarte w innej parafii. Zadaniem duszpasterza jest ustalenie na podstawie dokumentów cywilnych danych personalnych osób oraz ich faktycznego zamieszkania. Istotne jest upewnienie się, że nupturienci są stanu wolnego. Duchowny powinien pouczyć stronę niekatolicką o obowiązku zgłoszenia się do swego duszpasterza w celu załatwienia wymagań prawnych jej Kościoła i uzyskania potrzebnych dokumentów (metryka chrztu z adnotacją lub świadectwem wolnego stanu). W przypadku niemożności otrzymania dokumentów, należy je sporządzić na podstawie zeznania zaprzysiężonych świadków. Kościół katolicki nie akceptuje rozwodów, dlatego, jeśli któraś ze stron zawarła wcześniej związek małżeński (wyznaniowy lub cywilny) lub pozostają wątpliwości co do stanu wolnego nupturientów, należy zwrócić się do kurii biskupiej lub do sądu kościelnego o weryfikację.
Wśród wymaganych dokumentów powinno być świadectwo bierzmowania strony katolickiej. Jeżeli katolik nie przyjął sakramentu bierzmowania, powinien to uczynić przed zawarciem małżeństwa, gdy to jest możliwe bez poważnej trudności. Zaleca się także przystąpienie do sakramentu pokuty i Eucharystii. Duszpasterz powinien zażądać od strony katolickiej świadectwa ukończenia kursu przedmałżeńskiego, katechizacji i odbycia spotkań w katolickiej poradni życia rodzinnego, a od strony niekatolickiej uzupełnienia wymaganej wiedzy w zakresie małżeństwa i rodziny. Powinien także zbadać, czy istnieje pełna dobrowolność obydwu stron, i że niczego nie ukrywają, wyeliminować istnienie przeszkody zrywającej, sprawdzić, czy nie decydują się na małżeństwo, wyrażając zgodę pod warunkiem dotyczącym przyszłości oraz upewnić się co do świadomości zawierania małżeństwa nierozerwalnego, wyłącznego i sakramentalnego. Do dokumentacji przedmałżeńskiej dołącza się potwierdzenie wygłoszenia zapowiedzi przedślubnych. Narzeczeni pragnący zawrzeć małżeństwo ze skutkami cywilnymi (tzw. ślub konkordatowy) muszą dostarczyć duchownemu zaświadczenie stwierdzające brak okoliczności wyłączających zawarcie małżeństwa pobrane z Urzędu Stanu Cywilnego, zaś duszpasterz ma obowiązek poinformować ich o treści przepisów prawa polskiego. W sytuacji, gdy narzeczeni wcześniej zawarli ślub cywilny, należy przedstawić dokument to potwierdzający. Możliwe jest także małżeństwo tylko kanoniczne bez skutków cywilno-prawnych przewidzianych przez prawo polskie, ale wyłącznie z ważnych przyczyn.

Zezwolenie lub dyspensa

Dokumentem wymaganym do zawarcia małżeństwa mieszanego jest zezwolenie (różnica wyznania) lub dyspensa (różnica religii) ordynariusza miejsca. Katolickie prawo kościelne rozróżnia małżeństwo między ochrzczonym (katolikiem) a nieochrzczonym oraz małżeństwo między katolikiem i chrześcijaninem nienależącym do Kościoła katolickiego. Dyspensa od przeszkody różnicy religii jest konieczna w przypadku, gdy jedna ze stron jest nieochrzczona, lub której chrzest nie jest uznawany przez Kościół katolicki. Małżeństwo z osobą ochrzczoną, ale niekatolikiem jest zabronione bez zezwolenia ordynariusza miejsca. Gdyby jednak takie małżeństwo zostało zawarte w Kościele katolickim lub prawosławnym, jest ważne, ale niegodziwe. W przypadku małżeństwa strony katolickiej z osobą nieochrzczoną występuje przeszkoda zrywająca, zawarte więc bez dyspensy jest nieważne.
Ordynariusz miejsca może udzielić zgody na małżeństwo mieszane, gdy strona katolicka oświadczy na piśmie, że jest gotowa odsunąć od siebie niebezpieczeństwo utraty wiary oraz złoży przyrzeczenie, że uczyni wszystko, aby zachować praktykowanie wiary i że dzieci z tego małżeństwa zostaną ochrzczone i wychowane w Kościele rzymskokatolickim. Druga strona winna być powiadomiona o zobowiązaniu złożonym przez stronę katolicką oraz powinna przedstawić na piśmie oświadczenie o tym powiadomieniu i o świadomości treści zobowiązań strony katolickiej. Obydwie strony powinny być pouczone o celach i właściwościach małżeństwa, których nie można wykluczać. Jeśli jedno lub oboje narzeczeni wyraźnie i formalnie je odrzucają, nie można dopuścić do obrzędu.
Po spełnieniu powyższych warunków Kościół katolicki udziela małżeństwu mieszanemu swojego błogosławieństwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Biskup nominat Krzysztof Nykiel: pragnę z ojcowskim sercem służyć Chrystusowi w Kościele

2024-05-03 14:57

[ TEMATY ]

ks. Krzysztof Nykiel

@VaticanNewsPL

bp Krzysztof Józef Nykiel

bp Krzysztof Józef Nykiel

Pragnę z ojcowskim sercem służyć Chrystusowi w Kościele. Serce Ojca, to serce w którym jest miejsce dla każdego, dlatego pragnieniem jest to, aby moja posługa, jako następcy Apostołów, była właśnie w ten sposób przeżywana i realizowana - powiedział Vatican News - Radiu Watykańskiemu regens Penitencjarii Apostolskiej, biskup nominat Krzysztof Józef Nykiel, którego 1 maja Papież Franciszek mianował biskupem.

Motto biskupie ks. prałat Nykiel zaczerpnął z tytułu listu apostolskiego Ojca Świętego „Patris Corde” („Ojcowskim sercem”) ogłoszonego w 2020 roku i związanego z zapowiedzianym wówczas Rokiem św. Józefa. „Niewątpliwie ważną rolę w moim życiu i posłudze kapłańskiej odgrywa postać św. Józefa. Czuję się duchowo z nim związany” - podkreślił ks. Nykiel. Biskup nominat zaznaczył, że owocem przemyśleń i studiów nad postacią św. Józefa i jego rolą w życiu Maryi i Józefa jest książka jemu poświęcona, która w polskim tłumaczeniu ukaże się w najbliższych dniach.

CZYTAJ DALEJ

Papież spotkał się ze 100 księżmi z diecezji rzymskiej

2024-05-03 20:01

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Papież Franciszek udał się do historycznej bazyliki Świętego Krzyża Jerozolimskiego na spotkanie z księżmi posługującymi w centrum Rzymu. Księża z 38 parafii diecezji rzymskiej spotkali się z papieżem w historycznej bazylice, w której znajdują się relikwie Krzyża Świętego.

Papież przybył punktualnie o 16.00. Pozdrowiła go po drodze niewielka grupa wiernych, zgromadzonych już od godziny 15.00.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję