Reklama

"Gdy wierni się modlą, otwiera się Serce Boga"

Niedziela przemyska 46/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tymi słowami pouczał nas Ojciec Święty Jan Paweł II podczas modlitwy Anioł Pański w dniu 8 września br. Nazajutrz, w poniedziałkowy wieczór, zebrali się w zręcińskiej świątyni na modlitwę za śp. ks. dr. Mariana Kaszowskiego "starzy oazowicze" - jego koleżanki i koledzy.
Oprawa muzyczna jak przed laty, przeboje też odkurzone, rysy trochę zmienione, ale serca te same, mocno bijące, wierne ideałom młodości.
Po Mszy św. i Koronce do Miłosierdzia Bożego w intencji zmarłego udaliśmy się na jego grób zanieść oprócz tych zewnętrznych oznak pamięci - świecy i kwiatów - modlitwę i dar Komunii Świętej. Następnie nasze kroki skierowaliśmy do domu katechetycznego, by jeszcze powspominać dawne czasy.
Był Wielki Post 1979 r. Marian Kaszowski, wówczas uczeń Liceum Ekonomicznego w Brzozowie, wyszedł do nowego proboszcza naszej parafii ks. Jerzego Moskala z inicjatywą zorganizowania grupy osób, która by chciała z Bogiem przeżyć swoją młodość. Propozycja trafiła na dobry grunt, gdyż Ksiądz Proboszcz dostrzegał potrzebę zaangażowania ludzi świeckich w życie Kościoła, postrzegał parafię jako wspólnotę wspólnot.
Już na pierwszym spotkaniu mogliśmy się przekonać jak Marian zachwycony był tym ruchem, czego dał wyraz w świadectwie wyrażającym przeżycia po oazie wakacyjnej. Wtedy to pierwszy raz usłyszeliśmy co znaczą greckie słowa Z W E wpisane w nazwę Ruchu Światło- Życie oraz jakim wspaniałym drogowskazem są one dla młodego człowieka. Wpisane w układ krzyża przypominają o odniesieniu wertykalnym (ja-Bóg), ale nie bez pominięcia bliźniego (układ horyzontalny). Całość spotkania przeplatana była śpiewami.
I tak się zaczęło. Wciągnęło nas. Na następne spotkanie przyszło nas już więcej - efekt naszej skromnej ewangelizacji i osoba Mariana. Wyróżniał się z nas wszystkich zapałem, talentem, zdolnościami organizatorskimi i poczuciem humoru.
Najważniejszym wydarzeniem dla tej raczkującej dopiero oazy w Zręcinie był wyjazd naszej grupy na spotkanie z Ojcem Świętym do Nowego Targu w czerwcu 1979 r. Dzięki dobroci i wsparciu naszego Księdza Proboszcza wyruszyliśmy tam pięcioma taksówkami - nie łatwo było wtedy załatwić autokar. Po dotarciu do Krościenka udzielił nam się klimat oczekiwania całego Ruchu na Wielkiego Gościa. Trwaliśmy w nadziei, że może Ojciec Święty odwiedzi Kopią Górkę. Kiedy było już pewne, że spotkamy się dopiero następnego dnia, wyruszyliśmy po wieczornym nabożeństwie w kierunku Nowego Targu. Ten ponad 30-kilometrowy odcinek będziemy pamiętać do końca życia. W ulewie i błyskawicach, które rozświetlały nam drogę, ale i dodawały grozy sytuacji, pielgrzymowaliśmy na nowotarskie lotnisko. Gdy patrzyliśmy wówczas na Mariana, wydawać by się mogło, że on nigdy się nie męczył. Przygrywał na gitarze i podśmiewał się z nas: "Czy starczy wam gardeł, by tak zaśpiewać Ojcu Świętemu?".
Wreszcie, po trudach nocy, upragnione, oczekiwane spotkanie z Ojcem Świętym. Słowa Papieża kierowane do młodzieży: "Obyście, moi drodzy, nie ustawali w tym szlachetnym wysiłku, który pozwala wam stawać się świadkami Chrystusa", głęboko zapadały w nasze młode serca. Rodziły chęć działania i ciągłego zmierzania ku Bogu.
Później był wyjazd na oazę wakacyjną, a przez cały kolejny rok regularnie co tydzień odbywały się nasze spotkania. Czekało się na nie z niecierpliwością; jakiej piosenki nas nauczy, jaki opowie dowcip. Pełne uczestnictwo we Mszy św., wspólna modlitwa, śpiew, rozważania nad Pismem Świętym ubogacały nas duchowo.
Marian zawsze był pierwszy, a my biegliśmy za nim. Tak było w czasie pieszych wędrówek w góry, gdy bywało, że zawracał na szlaku, by upewnić się czy nikogo nie brakło, tak też było w życiu duchowym.
Przyszedł rok 1980. Nikogo nie zaskoczyło, gdy po maturze wybrał tę właśnie drogę życia. Wybrał? To Pan wybrał właśnie jego, by głosił Jego chwałę, uczył miłości do Niego i swoim przykładem pociągał za sobą innych. Brakowało go bardzo w grupie, gdy był już w seminarium. Przyjeżdżał coraz rzadziej na spotkania. Czasami wydawało się, że nie rozumie naszych problemów. To my nie rozumieliśmy, zostaliśmy w tyle.
Gdy przyjeżdżał, chciał jednak wiedzieć czy ktoś nie zbacza z drogi Bożych przykazań. Jak tylko zauważył, że coś w naszym życiu nie układa się zgodnie z Bożą nauką, nie szczędził gorzkich słów prawdy. I choć wtedy jego słowa raniły, po czasie nabierają zupełnie innego wymiaru. Pozwalają na refleksję, popychają do zrobienia remanentu z życia, odrzucenia tego, co złe, by być blisko Boga.
Co nam z tego zostało? Zaszczepił w nas pragnienie stawania się Nowym Człowiekiem w Chrystusie, kroczenia według Bożych drogowskazów.
Chociaż większość tych oazowiczów wybrała drogę małżeństwa, to chęć życia w przyjaźni z Bogiem stara się urzeczywistnić w swoich rodzinach, chce być światłem pośród szarości życia. Jesteśmy dumni, że mogliśmy wzrastać w jego obecności.
Spotkanie modlitewne 9 września br. pod przewodnictwem ks. prałata Jerzego Moskala, w asyście ks. Grzegorza Lęczmara oraz w obecności siostry ks. dr. Mariana Kaszowskiego - Elżbiety Wąsek, było podyktowane potrzebą serca, by spłacić dług wdzięczności.
"Człowiek otwierając się z ufnością na Boga, otwiera się z jeszcze większą wielkodusznością na bliźniego, staje się zdolny do tworzenia historii według planu Bożego" - powiedział Papież.
Dla niego ta historia skończyła się już na ziemi. Ufając, że Bóg bogaty w miłosierdzie, potrzebował już swego Kapłana u siebie, nam zaś przypomniał, że trzeba czuwać, ale nie z założonymi rękami, prośmy, byśmy stawali się świadkami miłosierdzia na co dzień.
A za ks. Mariana, racz wysłuchać naszych modlitw Panie i "daj mu wieczne spoczywanie".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tu wyspowiadasz się nawet po północy. Wkrótce inicjatywa "24 godziny dla Pana”

2025-03-24 10:52

[ TEMATY ]

spowiedź

24 godziny dla Pana

wielkopostna inicjatywa

Karol Porwich/Niedziela

Jesteś moją nadzieją - pod takim hasłem odbędzie się w tym roku 28 i 29 marca wielkopostna inicjatywa "24 godziny dla Pana". W ramach akcji w wielu kościołach na całym świecie, w tym również w Polsce, przez całą dobę będzie można się wyspowiadać.

Akcję zainicjował papież Franciszek w 2014 roku, zachęcając wspólnoty Kościoła lokalnego do włączenia się w całodobową spowiedź. Dla przykładu sam przystąpił do spowiedzi, a później usiadł w konfesjonale. Podobnie było w kolejnych latach.
CZYTAJ DALEJ

Zwiastowanie Pańskie

Niedziela Ogólnopolska 14/2002

[ TEMATY ]

Zwiastowanie Pańskie

Martin Schongauer, „Zwiastowanie”(XV w.)/fot. Graziako

Dziewięć miesięcy przed Bożym Narodzeniem Kościół obchodzi umownie uroczystość Zwiastowania Pańskiego, przypominając doniosłą chwilę, kiedy Matka Boża, posłuszna wezwaniu Nieba, godzi się zostać Matką Jezusa Chrystusa. Użyłem terminu "umownie", gdyż nie jest znany dzień Narodzenia Pana Jezusa, a przeto nie może nam też być znany dzień Jego wcielenia, poczęcia w łonie Maryi. Uroczystość Zwiastowania zaczął najpierw wprowadzać Kościół wschodni już od V wieku. Na Zachodzie przyjęło się to święto od czasów papieża św. Grzegorza Wielkiego (+604). Było to początkowo święto Pańskie. Akcentowano przez nie nie tylko moment Zwiastowania, ale przede wszystkim Wcielenia się Chrystusa Pana, czyli akt pierwszy Jego przyjścia na ziemię, i rozpoczęcia dzieła naszego zbawienia. Tak jest i dotąd w liturgii. Jedynie pobożny lud nadał temu świętu charakter maryjny, czyniąc pierwszą osobą Najświętszą Maryję Pannę jako "błogosławioną między niewiastami", wybraną w planach Boga na Matkę Zbawiciela rodzaju ludzkiego. Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie jako temat plastyczny towarzyszyło chrześcijaństwu od zarania jego dziejów. O wyjątkowej randze tych przedstawień świadczy fakt, iż umieszczane były one zazwyczaj w głównych ołtarzach świątyń. Bogactwo treści zawarte w tych kompozycjach stawia scenę Zwiastowania w rzędzie najważniejszych tematów w sztuce sakralnej czasów nowożytnych, także polskiej. Wydarzenie ewangeliczne, podczas którego dokonało się Wcielenie, jest nie tylko epizodem z życia Matki Bożej, lecz jawi się jako moment przełomowy dla dziejów ludzkości, kulminacja zbawczego planu Boga. Najdawniejszy wizerunek tego typu zachował się w katakumbach św. Pryscylli, pochodzi bowiem z II wieku. Maryja siedzi na krześle, przed Nią zaś anioł w postaci młodzieńca, bez skrzydeł, za to w tunice i w paliuszu, który gestem ręki wyraża rozmowę. Podobne malowidło spotykamy w III wieku w katakumbach św. Piotra i Marcelina. Od wieku IV widzimy archanioła Gabriela ze skrzydłami. Ma on w ręku laskę podróżną albo lilię. Na łuku tęczy w bazylice Matki Bożej Większej w Rzymie wśród dziewięciu obrazów-mozaik barwnych jest również scena Zwiastowania (IV wiek). W jednym z kościołów Rawenny znajduje się mozaika z VI wieku, na której Maryja jest przedstawiona, jak siedzi przed swoim domem i w ręku trzyma wrzeciono. Anioł stoi przed Nią z berłem. Z wieku XIII pochodzi wspaniała mozaika w bazylice Matki Bożej na Zatybrzu w Rzymie (kościół rezydencjonalny Prymasa Polski). Scenę Zwiastowania uwiecznili nieśmiertelni w swej twórczości artyści tamtych lat: Giotto, Fra Angelico, Simone Martini, Taddeo di Bartolo, Masaccio. Motyw Zwiastowania rozwinął się szczególnie w dobie gotyku. Powstał wówczas swoisty kanon traktowania tego tematu, charakterystyczny dla sztuki średniowiecza, a później wczesnego renesansu. Ten kanon nakazywał malarzom powagę, spokój i szczególne wyciszenie w podejściu do przedstawienia wydarzenia tak ważnego w historii Zbawienia. Od epoki oraz od talentu mistrza zależało już, czy klimat przedstawionej sceny określały rozbudowane realia wnętrza i stroju, czy dominowała elegancka, miękka linia i liryczny, pełen złota nastrój całości. Inaczej malował w tym okresie artysta z Włoch, a inaczej z Północy. Ale różnice nie były wynikiem odległości geograficznej, wypływały natomiast z odmiennego programu środowisk artystycznych gotyckiej, a później renesansowej i barokowej Europy, które kształtowała myśl wieków średnich od mistycyzmu po realizm. Temat Zwiastowania Pańskiego to temat rzeka, trudno wymienić choćby najważniejsze dzieła ukazujące to wydarzenie, które inspirowało malarzy - tych wielkich, którzy przeszli do historii sztuki, i tych mniejszych, którzy pozostawili swe obrazy po licznych świątyniach, gdzie do dziś wzruszają, każą myślą przenosić się do Nazaretu, gdzie dokonało się Zwiastowanie Pańskie, gdzie Chrystus wszedł w dzieje świata.
CZYTAJ DALEJ

Zasiłek pogrzebowy będzie wyższy? Rząd podjął decyzję, padły terminy

2025-03-25 15:16

[ TEMATY ]

rząd

zasiłek

pogrzebowy

Adobe Stock

Kwota zasiłku pogrzebowego od lat nie była podwyższana

Kwota zasiłku pogrzebowego od lat nie była podwyższana

Zasiłek pogrzebowy wzrośnie od przyszłego roku z 4 tys. do 7 tys. zł. - zakłada projekt nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, który we wtorek przyjęła Rada Ministrów. Poinformował o tym resort rodziny na portalu X.

Obecna kwota jednorazowego świadczenia przysługującego w przypadku śmierci i związanej z tym konieczności pochówku wynosi 4 tys. zł i pozostaje niezmienna od 2011 r.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję