Reklama

Savoir-vivre

Śmierć w rodzinie współpracownika

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy umrze ktoś bliski jednego z naszych współpracowników, wypada mu, jak się wydaje, złożyć kondolencje. W jaki sposób i w jakiej formie to jednak zrobić? Odpowiedź na to pytanie zależy od wielu czynników. Składanie po kolei przez wszystkich (wielu) pracowników w różnym czasie osobiście kondolencji może być dla danej osoby bardzo negatywnym przeżyciem. Udawanie, że „nic się nie stało”, może być odebrane przez nią jako efekt braku troski, zainteresowania, lekceważenie. Kondolencje są znakiem solidarności i współczucia, manifestacją szczególnego wsparcia dla danej osoby, tego, że jest ona wśród przyjaciół. Wydaje się więc, że najlepszym sposobem zachowania jest tu podjęcie dwóch działań: zamieszczenie w prasie kondolencji od całego zespołu pracowniczego (np. „Panu Janowi G. wyrazy współczucia z powodu śmierci Ojca składają Zarząd i pracownicy Firmy X”) oraz złożenie mu kondolencji przez małą nieformalną delegację (która przedstawi się jako taka i złoży kondolencje, zadając jako pierwszorzędne pytanie o to, czy tej osobie nie potrzeba jakiejś pomocy). Pracownicy obecni na pogrzebie złożą kondolencje wraz ze wszystkimi uczestnikami uroczystości.
Kolejne pytania, które tu się nasuwają, to: ilu pracowników firmy powinno wziąć udział w pogrzebie osoby bliskiej jednego z pracowników tej firmy oraz którzy to powinni być pracownicy - najbliżsi, a może wszyscy? Odpowiedź na te pytania również zależy od wielu czynników.
Jeżeli pracownik ten umieści w firmie nekrolog, należy uznać, że oczekuje, iż jego koleżanki i koledzy będą obecni na pogrzebie. W takiej sytuacji powinniśmy zamanifestować swoje współczucie, udając się na pogrzeb jak najbardziej tłumnie, o ile jest to ze względu na funkcjonowanie firmy możliwe.
Jeżeli zaś w nekrologu znajdziemy informacje typu: „Na życzenie zmarłego ceremonia pogrzebu będzie miała kameralny charakter” lub „Pożegnamy zmarłego bez rozgłosu” - powinniśmy zrezygnować z udziału w pogrzebie.
W innych przypadkach wyznacza się delegację, która uda się na pogrzeb z wiązanką czy wieńcem od całego zespołu pracowników. Szef firmy powinien umożliwić, o ile są takie warunki, obecność na pogrzebie również innym pracownikom firmy. Każdy z nich powinien natomiast pamiętać o tym, że udział w pogrzebie (lub jego brak) jest manifestacją relacji, jakie go wiążą z daną osobą.

www.savoir-vivre.com.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski – pasjonująca historia

[ TEMATY ]

Maryja

NAjświętsza Maryja Panna

Karol Porwich/Niedziela

Kościół w Polsce 3 maja obchodzi uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, która została ustanowiona przez papieża Benedykta XV w 1920 r. na prośbę biskupów polskich po odzyskaniu niepodległości. Uroczystość ta – głęboko zakorzeniona w naszej historii - nawiązuje do Ślubów Lwowskich króla Jana Kazimierza z 1656 r., Konstytucji 3 maja oraz oddania Polski pod opiekę Maryi po uzyskaniu niepodległości.

Geneza, śluby lwowskie króla Jana Kazimierza

CZYTAJ DALEJ

Matko Serdeczna, módl się za nami...

2024-05-02 20:37

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Zasłuchani w „Polską litanię” ks. Jana Twardowskiego zatrzymamy się w stolicy diecezji sandomierskiej ze świadomością, że na jej terenie jest jeszcze kilka innych sanktuariów maryjnych.

Rozważanie 3

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję