Reklama

VAT-em w rodzinę

Niedziela Ogólnopolska 52/2010, str. 47

Magdalena Niebudek/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od 1 stycznia 2011 r. będzie drożej. Ceny niektórych produktów i usług pójdą drastycznie w górę ze względu na wzrost stawek podatku VAT. Najbardziej jednak podwyżki te dotkną rodzinę. O kilkanaście procent wzrosną ceny ubranek i bucików dla dzieci oraz książek i podręczników szkolnych.
Zgodnie z nowelizacją ustawy o VAT, zamiast dotychczasowych 3, 7 i 22 proc. pojawią się nowe stawki: 8, 10 i 23 proc. Gdyby - jak początkowo zapowiadał rząd - podatek wzrósł jedynie o 1 proc., dla przeciętnej czteroosobowej rodziny oznaczałoby to wydatek 40 zł więcej na podstawowe miesięczne utrzymanie. Dla singla to 15 zł więcej - obliczył portal Money.pl. Okazuje się jednak, że przewidywane podwyżki są znacznie wyższe. Na ubranka, buty dla dzieci, pampersy, foteliki samochodowe podatek wzrośnie z 7 do 23 proc. Ministerstwo Finansów tłumaczy, że musi wykonać wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE. Pod koniec października Trybunał uznał, że Polska bezprawnie stosuje obniżoną, 7-procentową stawkę VAT na buty i ubranka dla dzieci. W UE nikogo nie obchodzi, że tak drastyczne podwyżki spowodują spadek dzietności w naszym kraju. Gdyby Polska nie wykonała wyroku, mogłaby się narazić na znaczne kary finansowe.
Kolejną szykowaną przez ministerstwo zmianą jest wzrost podatku na książki i podręczniki szkolne z 0 do 5 proc. Przy tak fatalnym stanie czytelnictwa w naszym kraju jest to kolejny cios w kulturę. Największe koszty poniosą rodzice uczących się dzieci. Przewiduje się, że cena kompletu podręczników, który dotychczas kosztował 300 zł, wzrośnie o 75 zł. A nie wiadomo, czy na tym się skończy, wzrosną bowiem też znacznie ceny papieru. Koszty kursu prawa jazdy zwiększą się z 0 do 23 proc., a przecież wiadomo, że to głównie młodzież jest uczestnikami tych kursów.
Pozostaje pytanie: Dlaczego w naszym kraju największe koszty wszelkich zmian musi ponosić rodzina?

(J. M.)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: 52 lata spełnionego małżeństwa. Jak to osiągnąć?

2025-07-11 20:56

[ TEMATY ]

małżeństwo

świadectwo

Grupa Proelio

Premierowy odcinek nowej kampanii Grupy Proelio "Małżeństwo jest cudem" - "52 lata spełnionego małżeństwa. Jak to osiągnąć?". Bohaterami filmu są Irena i Jerzy Grzybowscy, założyciele inicjatywy Spotkań Małżeńskich, którzy od blisko 50 lat posługują małżonkom ucząc ich dialogu.

W reportażu dzielą się wieloma cennymi radami. Warto obejrzeć i się zainspirować! Nade wszystko jest to jednak wartościowe świadectwo, pokazujące że piękna i wierna miłość na całe życie jest możliwa. Autorem filmu jest Damian Żurawski.
CZYTAJ DALEJ

"Nasi chłopcy" z... Wehrmachtu?! Oburzająca wystawa w Gdańsku

2025-07-14 13:24

[ TEMATY ]

wystawa

Gdańsk

Post FB Muzeum II Wojny Światowej

‘Nasi chłopcy’. Wystawa o przemilczanej historii. To opowieść o pokoleniach dorastających w cieniu przemilczeń, o potomkach, którzy próbują dziś zrozumieć decyzje swoich dziadków i pradziadków” - w taki sposób miasto Gdańsk reklamuje ekspozycję poświęconą służbie mieszkańców Pomorza w armii niemieckiej w czasie II wojny światowej. Informacje o wystawie, która „nie ocenia, lecz tłumaczy” wywołały potężne oburzenie w sieci. „To jawna realizacja niemieckiej narracji, a prowadzą ją przecież instytucje, które powinny strzec polskiej pamięci historycznej” — napisał na X Mariusz Błaszczak, były szef MON.

"Ekspozycja opowiada o losach dziesiątek tysięcy mieszkańców Pomorza, którzy – najczęściej pod przymusem – zostali wcieleni do armii III Rzeszy. To historia bliska, losy naszych sąsiadów, krewnych, przodków. Tytułowi „nasi chłopcy” to nie metafora – to świadome nawiązanie do terminu, jakim określano w trakcie wojny, będących w podobnej sytuacji Luksemburczyków („Ons Jongen”)" — czytamy na stronie Gdansk.pl, w artykule zapowiadającym wystawę „Nasi chłopcy”.
CZYTAJ DALEJ

"Nasi chłopcy" z... Wehrmachtu?! Oburzająca wystawa w Gdańsku

2025-07-14 13:24

[ TEMATY ]

wystawa

Gdańsk

Post FB Muzeum II Wojny Światowej

‘Nasi chłopcy’. Wystawa o przemilczanej historii. To opowieść o pokoleniach dorastających w cieniu przemilczeń, o potomkach, którzy próbują dziś zrozumieć decyzje swoich dziadków i pradziadków” - w taki sposób miasto Gdańsk reklamuje ekspozycję poświęconą służbie mieszkańców Pomorza w armii niemieckiej w czasie II wojny światowej. Informacje o wystawie, która „nie ocenia, lecz tłumaczy” wywołały potężne oburzenie w sieci. „To jawna realizacja niemieckiej narracji, a prowadzą ją przecież instytucje, które powinny strzec polskiej pamięci historycznej” — napisał na X Mariusz Błaszczak, były szef MON.

"Ekspozycja opowiada o losach dziesiątek tysięcy mieszkańców Pomorza, którzy – najczęściej pod przymusem – zostali wcieleni do armii III Rzeszy. To historia bliska, losy naszych sąsiadów, krewnych, przodków. Tytułowi „nasi chłopcy” to nie metafora – to świadome nawiązanie do terminu, jakim określano w trakcie wojny, będących w podobnej sytuacji Luksemburczyków („Ons Jongen”)" — czytamy na stronie Gdansk.pl, w artykule zapowiadającym wystawę „Nasi chłopcy”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję