„Trwajcie mocni w wierze" to było nie tylko hasło pielgrzymów z parafii św. Marii Magdaleny w Lubomi, ale też zachęta, by budować wspólnotę Kościoła. Dziś dotarła też jedna z najstarszych pielgrzymek rowerowych w Polsce ze Strzelec Krajeńskich.
Rowerem – drogą wiary
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dla nich "Pielgrzymowanie jest drogą wiary". 80 cyklistów ze Strzelec Krajeńskich pokonało 550 km w 6 dni, aby przybyć do Matki Bożej i przywieźć nie tylko swoje intencje, ale też te zebrane wcześniej od mieszkańców. To ich 35. pielgrzymka.
- Bogu dzięki, że dotarliśmy mimo tych wszystkich górek, to wspaniałe uczucie. Pielgrzymowanie rowerem to połączenie pasji, z możliwością zwiedzenia Polski i modlitwy, bo dużo więcej można zobaczyć pedałując, niż z samochodu. W ciągu roku też jeździmy grupą i to jest nasze przygotowanie do pielgrzymki, a ona była wyzwaniem - mówili z uśmiechem pani Beata i Agnieszka.
Reklama
Bartosz Minkiewicz, kierownik grupy, zauważył, że Jasna Góra nie kończy ich pielgrzymki, ponieważ część cyklistów, jedzie dalej do Łagiewnik, aby uczcić pamięć o św. Janie Pawle II. - To jest nasz rodak i chcemy mu podziękować też za wychowanie, bo był papieżem naszego pokolenia i chcemy się od niego uczyć pokory, pomocy innym i miłości do Ojczyzny, do bliźnich - tłumaczył. Dodał, że przez to pielgrzymowanie chcieli też pokazać, że można modlić się np. jadąc lasem, przy strumyku, czy na łące. - W tych trudnych czasach musimy pokazać, że wiara jest w nas i chcemy wierzyć - zaznaczył.
- Nie spodziewałem się, że można spotkać tak życzliwych i sympatycznych ludzi na trasie. Choć mamy swoją kuchnię, która podróżuje z nami i jesteśmy samowystarczalni to ludzie przyjmowali nas z otwartym sercem. Byli i tacy, co wiedzieli, że będziemy jechać. Pokazali wielką życzliwość i gościnność - podkreślił Mirosław Tokarek.
Najmłodszy uczestnik w grupie miał 12 lat, najstarszy 84.
"Trwajcie mocni w wierze" - pielgrzymi z Lubomi
To był ich wyjątkowy czas we wspólnocie, dotarli na Jasną Górę nie tylko pieszo, ale też rowerem, a nawet biegiem wszystko jak zaznaczyli dla Matki Bożej. Około 240 pielgrzymom z parafii św. Marii Magdaleny w Lubomi towarzyszyło hasło "Trwajcie mocni w wierze".
Każdego roku przybywają do Sanktuarium i wyróżniają się czymś innym, w tym roku kroczyli z krzyżami na piersiach w ramach akcji „ SOS dla Ziemi Świętej” organizowanego przez stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
- Krzyż jest symbolem naszej wiary, zrobiony z drzewa oliwnego. Jak szliśmy to każde spojrzenie na niego sprawiało, że przybliżał nas do Boga i przypominał, po co idziemy na pielgrzymkę. Każdy z nas miał go na piersi - tłumaczył Rafał Korzonek, przewodnik grupy.
Czterodniowym rekolekcjom w drodze towarzyszyło hasło „Trwajmy mocno w wierze”. Pielgrzymi rozważali, co to znaczy być w Kościele? i jak w swoim życiu pokazywać wiarę.
Reklama
- Przyszliśmy tutaj do Maryi. Dla mnie jako osoby prowadzącej pielgrzymkę stało się coś niezwykłego. Kiedy doszliśmy do bramy jasnogórskiej, zatrzymaliśmy się i wspólnie odmówiliśmy wyznanie wiary „Wierzę w jedynego Boga..”, później w ciszy weszliśmy do Kaplicy i ksiądz powiedział „Pan z wami i z duchem twoim…”. Rozkleiłem się, to było piękne i już czwarty rok z rzędu mieliśmy taką sytuację - mówił z uśmiechem przewodnik.
Daria Ściepko, która już piąty raz przybyła na Jasną Górę podkreśliła, że dla niej pielgrzymka to pokazanie miłości do Boga i Maryi „czy
deszcz, czy słońce to kroczę do Matki Bożej”.
- Deszcz był takim ulżeniem w bólu, pomaga, ochładza i dodaje otuchy i nadziei. W tym roku proszę po miłość i pokój dla rodziny - tłumaczyła. Opowiadała, że bardzo ważne jest, żeby młodzi budowali Kościół, powinien być to fundament wiary od najmłodszych lat. - Jestem młodą osobą i widzę, co się dzieje w Kościele, jak moi rówieśnicy z niego odchodzą. Chciałabym im powiedzieć, żeby trwali w wierze, żebyśmy razem budowali przyszłość Kościoła - podkreśliła Daria Ściepko.
Pielgrzymi z Lubomi przeżywali na Jasnej Górze dzień wspólnoty. Dziś dojechali wierni autokarami, aby się modlić i zawierzyć Maryi całą parafię. Była Msza św., droga krzyżowa, różaniec i czas na indywidualną modlitwę.
Kamil Klimek przybył z grupą rowerową, jak powiedział ten dzień na Jasnej Górze jest dla niego czasem pogłębienia wiary i odnalezienia Boga w drugim człowieku. - Przybyłem z narzeczoną, za miesiąc bierzemy ślub i chcemy podziękować Matce Bożej, że mamy siebie i prosić, aby się nami opiekowała. Ta pielgrzymka też jest ważna, bo prosimy o powrót do zdrowia małego Pawełka, mieszkańca naszego miasta. Matka Boża wysłuchuje i działa cuda w naszym życiu - zauważył cyklista.
Reklama
Do pielgrzymów dołączyli też biegacze, którzy w sztafecie przybyli do Sanktuarium.
- W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem. W ciszy i spokój, tak najkrócej można scharakteryzować duchowość naszego biegu. Włożyłem w niego całą swoją siłę i duszę - powiedział Tomasz Kuziemski.
W sumie z Lubomi na Jasną Górę przybyło 90 pątników pieszych, 140 rowerowych i 7 biegowych.