Reklama

Korepetycje dla posła Kopycińskiego

Niedziela Ogólnopolska 43/2010, str. 30

Marian Miszalski
Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas!”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Marian Miszalski<br>Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas!”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Głupcy niech się z głupców rodzą, głupcy głupcom niech przewodzą”... - tak jakoś przypomniały mi się te słowa wieszcza, gdy zapoznałem się z antykościelnym programem nowej formacji politycznej, którą usiłuje zakładać poseł Palikot. Nowość tej formacji jest pozorna: w końcu jawną wojnę Kościołowi wypowiedzieli już komuniści w roku 1917. Czy popłuczyny po walce wypowiedzianej Kościołowi przed prawie 100 laty mogą być jakąś nowością? Ale słowa o „głupcach, którzy przewodzą innym głupcom”, pasują jeszcze lepiej do słów posła SLD Sławomira Kopycińskiego. Zwrot majątku Kościołowi nazwał procederem, który „słusznie nazywany jest grabieżą” i „największą aferą korupcyjną w historii Polski”.
Zachodzę w głowę, jak człowiek, który tak niewiele wie o świecie, może być w ogóle posłem? Nawet posłem SLD... W końcu to, co mówi, adresuje do innych członków SLD. Czy może tak nisko ich ocenia? Że kupią każdą brednię?... Ale przecież i pośród sympatyków SLD są ludzie mający wiedzę i samodzielnie myślący.
Największą grabieżą w historii Polski były bierutowskie dekrety u zarania Polski Ludowej, przy pomocy których komuniści okradli miliony Polaków i niezależne, obywatelskie instytucje z własności.
Kiedy po 1989 r. pojawiła się kwestia zwrotu tej zagrabionej własności w naturze (oddać to, co ukradziono!) - to właśnie formacja posła Kopycińskiego najbardziej pyskowała przeciwko. Dlatego właśnie nie oddano tego, co ukradziono, ale powymyślano skomplikowane prawnie procedury zamienno-przeliczeniowe, co przy naszpikowaniu aparatu władzy przez Kiszczakowską agenturę musiało doprowadzić do przypadków korupcji.
Nawiasem mówiąc - wszelkie tego rodzaju procedury omijające zwrot ukradzionego majątku są dość wątpliwe, bo żadne szacunki żadnej komisji nie zastąpią prawdziwej wartości majątku: ta prawdziwa wartość każdego towaru (zarówno majątku ruchomego, jak i nieruchomości) w postaci konkretnej ceny ujawnia się bowiem dopiero w momencie sprzedaży, o czym wie każdy, kto choć raz cokolwiek sprzedawał lub kupował.
Jeśli poseł Kopyciński ma pretensje o procedury - niech je zgłasza przede wszystkim do liderów swej partii, spadkobierczyni PZPR i PPR, a zaraz potem do prof. Leszka Balcerowicza, autora słynnej (czy może: osławionej) transformacji ustrojowej.
Kolejną grabieżą pod względem wielkości, dokonaną na obywatelach, była szacowana na miliardy złotych afera Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego, kiedy to komunistyczne służby specjalne wyprowadzały z Polski w schyłkowych latach 70. i w latach 80. ubiegłego wieku pieniądze, lokowały je na zagranicznych kontach, z których to pieniędzy powstawały majątki pierwszych milionerów i miliarderów Trzeciej Rzeczypospolitej. Jak poseł Kopyciński też tego nie wie, to zawsze może spytać posła Palikota, biznesmena Kulczyka albo Krauzego, albo kilkunastu innych „biznesmenów” z listy 100 najbogatszych „Wprost”... Może mu coś powiedzą?... Chociaż osobiście wątpię, aby zechcieli zwierzać się akurat posłowi Kopycińskiemu... Byłoby, oczywiście, jeszcze lepiej, gdyby poseł Kopyciński zapytał - na przykład w ramach interpelacji poselskich - w „niezależnej prokuraturze” o Piotra Vogla-Filipczyńskiego, „bankiera” lewicy, prowadzącego tajne szwajcarskie konta PRL-owskim złodziejom, który wcześniej zamordował z niskich pobudek (dla pieniędzy!) staruszkę, a którego w okolicznościach wskazujących na głęboką, potężną korupcję ułaskawił Aleksander Kwaśniewski jako prezydent. Ten sam Kwaśniewski, którego niebywale irytowało każde najdrobniejsze nawet napomknięcie o pieniądzach rozkradzionych w Polsce przez komunistów. Niech się poseł Kopyciński zorientuje w sprawie Vogla-Filipczyńskiego i tajnych kont szwajcarskich i opowie o tym swoim wyborcom, zamiast pleść duby smalone o „największej aferze korupcyjnej w historii Polski”, jaką ma być niby działalność komisji ds. zwrotu majątku Kościołowi...
Byłoby też, oczywiście, dobrze, gdyby poseł Kopyciński posiadł minimalną choćby wiedzę o aferze Banku Handlowego, który w schyłkowych latach PRL-u służył do wyprowadzania z Polski niekontrolowanych kwot w walucie zagranicznej, pieniędzy rabowanych bezceremonialnie obywatelom i państwu... Zyskałby w ten sposób jakieś wstępne pojęcie o randze największych afer, bynajmniej nie tylko korupcyjnych, ale wprost rabunkowo-złodziejskich - w Polsce...
Rzecz jasna, poseł SLD Kopyciński nie musi się niczego dowiadywać ani o niczym informować swego elektoratu, ale w takim razie zasadne wydaje się pytanie: Czy zamiast posłowaniem nie powinien zająć się czymś „lżejszym”, np. szewstwem albo handlem obwoźnym?
Tymczasem „Rzeczpospolita” (z 14 bm.) wykazuje dobitnie, że Kopyciński pomylił nawet miliony z... miliardami! Suma odszkodowań, jakie uzyskał dotąd Kościół za zagrabiony majątek, wynosi 107 mln zł, która to kwota rozrosła się Kopycińskiemu do... 24 mld, a nawet 100 mld...
Czy te kwoty pomyliły się Kopycińskiemu interesownie, czy z braku rzetelnej wiedzy - jego sprawa. No i tych niespełna 9 tys. wyborców, którzy tego „ekonomistę” od brudnej propagandy zrobili posłem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Muskus o nastrojach antyukraińskich: przeszliśmy od solidarności do odrzucenia

Zasiewanie nienawiści, żonglowanie losem słabych jest niegodne cywilizowanego państwa i sprzeczne z moralnością i zwykłą ludzką przyzwoitością - mówił o nasilających się nastrojach antyukraińskich w Polsce bp Damian Muskus OFM. W kościele św. Mikołaja w Krakowie duchowny podkreślał, że ofiarą tego klimatu padają najsłabsi.

Bp Muskus przewodniczył w kościele św. Mikołaja w Krakowie Mszy św. na zakończenie obchodów jubileuszu 700-lecia istnienia parafii.
CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: Modlimy się za Polskę, żeby nie zgasł w niej płomień patriotyzmu

2025-09-01 11:42

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

- Modlimy się za nas, za Polskę 2025 roku i lat najbliższych, żeby nie zgasł w niej płomień patriotyzmu, żeby ojczyzna jawiła się dla wszystkich obywateli - i rządzących, i rządzonych - jako dobro wspólne, dla którego warto żyć, dla którego warto nieraz cierpieć i dla którego to dobra trzeba nawet kiedyś, jeśli przyjdzie taka chwila, oddać własne życie - mówił abp Marek Jędraszewski w katedrze na Wawelu w czasie Mszy św. sprawowanej w 86. rocznicę wybuchu II wojny światowej.

Na początku liturgii proboszcz parafii wawelskiej ks. Paweł Baran powitał zgromadzonych w katedrze: kombatantów, uczestników walk o niepodległość naszej ojczyzny, dyrektora oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie - dr. hab. Filipa Musiała, parlamentarzystów, europarlamentarzystów, władze województwa małopolskiego, powiatu krakowskiego oraz miasta Krakowa, krakowski korpus konsularny, dowódców i przedstawicieli jednostek wojskowych na czele z generałem broni Adamem Joksem - dowódcą Garnizonu Kraków oraz pułkownikiem pilotem Sławomirem Byliniakiem - dowódcą Garnizonu Kraków-Balice; kapelana proboszcza parafii św. Agnieszki w Krakowie oraz kapelana straży granicznej.
CZYTAJ DALEJ

Rozpoczęcie nowego roku szkolnego: pełni nadziei i gotowi do działania!

2025-09-01 17:22

mat. pras

300 uczniów rozpoczyna nowy rok szkolny w placówkach prowadzonych przez Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. W Kotowicach i Dobroszycach nasi podopieczni wyruszają w kolejną przygodę z nauką, rozwojem i odkrywaniem talentów – każdy w swoim tempie, z indywidualnym wsparciem i opieką.

Z radością wchodzimy w kolejny rok – pełen nadziei, nowych planów i wspólnego zaangażowania. W Kotowicach, w Szkole Podstawowej im. ks. Jana Twardowskiego, powitamy 203 uczniów, gotowych do nauki w atmosferze tutoringu i pełnego wsparcia. W Dobroszycach, w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym, mamy 95 zgłoszonych uczniów, w tym 20 nowych – i wciąż prowadzimy nabór, by każdy, kto potrzebuje, mógł znaleźć u nas miejsce.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję