Chrystusa jako wzór chrześcijańskiej działalności charytatywnej wskazał Papież włoskim wolontariuszom z bractw miłosierdzia i dawcom krwi. Ok. 30 tys. z nich wypełniło dziś Plac św. Piotra. Bractwa miłosierdzia – Misericordie – są formą wolontariatu świeckich katolików wywodzącą się już ze średniowiecza. Najstarsze powstało w 1244 r., czyli 770 lat temu, we Florencji.
„Bractwa miłosierdzia są bardzo dawną formą działania katolickiego laikatu, silnie zakorzenioną na włoskim terytorium. Angażują się w dawanie świadectwa Ewangelii miłosierdzia wśród chorych, starców, niepełnosprawnych, nieletnich, imigrantów i ubogich. Cała wasza służba czerpie sens i formę z łacińskiego słowa misericordia – «miłosierdzie», którego znaczenie etymologiczne to miseris cor dare – «dać serce ubogim», tym, którzy są w potrzebie, którzy cierpią. To właśnie robił Jezus: otwierał swoje Serce na nędzę człowieka. Ewangelia często przedstawia miłosierdzie Jezusa, darmowość Jego miłości do cierpiących i słabych. Z ewangelicznych opisów możemy poznać dobroć i czułość, z jakimi Jezus zbliżał się do cierpiących i pocieszał ich, dawał im ulgę, a często uzdrawiał” – powiedział Papież.