Reklama

Odsłony

Ponad miarę

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bywają ludzie z natury poczciwi, którym niewiele potrzeba do szczęścia, a którzy szczęściem czy dobrem innych bardziej są przejęci niż własnym. Czy takimi jednak pozostaną, gdy da im się szczęścia ponad miarę?

*

Pewna baśń opowiada o tym, jak przy drodze zaniemógł stary człowiek wyglądający na żebraka. Nikt jego wołania nie usłyszał prócz młodego chłopaka, myśliwego, który nieraz pokazał już, że serce ma iście złote dla ludzkiej biedy i nieszczęścia. Teraz też wziął starego na ramiona, zaniósł do swej prostej chaty i pielęgnował troskliwie, dopóki ten całkowicie nie wydobrzał. Kiedy starzec żegnał się z chłopakiem, rzekł: „Okazałeś mi złote serce, chłopcze, dlatego chcę ci się odwdzięczyć. Powierzę ci tajemnicę, której godni są tylko ludzie dobrzy i niechciwi. Otóż niedaleko stąd, nad brzegiem morza, przy czarnej skale, zakopane są cztery dzwony. Zakopane, bo można w każdy z nich uderzyć tylko jeden raz. W przeciwnym wypadku stanie się nieszczęście. Nie chcąc go sprowadzać na ludzi, ukryłem je, ale tyś jest godny znać ich tajemnicę. Pamiętaj, uderzyć można tylko jeden raz! Inaczej gorzko będziesz żałował”. I ruszył stary w drogę. Chłopak wzruszył ramionami i wziął się za swoją robotę, którą lubił i którą służył innym. Jednak myśl o dzwonach wracała. Tajemnica wznieca pożądanie jej odkrycia, więc po którejś niespokojnej nocy poszedł chłopak pod czarną skałę i zaczął kopać. Pierwszy wykopany dzwon był żelazny z jakimiś hieroglifami na swej czaszy. Chłopak nie próbował ich odczytać, tylko uderzył w dzwon. I wtedy pękła tam ziemia, odsłaniając złoże żelaznej rudy. Była ona tam poszukiwana, ale chłopak sięgnął po drugi dzwon - miedziany. Kiedy weń uderzył, owa czarna skała zmieniła się w miedzianą. Miedź to jednak było mało dla pobudzonego niesamowitością tajemnicy dzwonów chłopaka. Kolejny dzwon był ze srebra i też miał jakąś inskrypcję, ale i tej chłopak nie potrudził się odczytać. Uderzył weń i pękła sąsiednia skała, ukazując złoże połyskliwego srebra. W chłopaku wezbrała jakaś gorączka. Nie zatrzymał wzroku na blasku srebra, tylko wydobył dzwon złoty, który aż oślepił mu oczy swoim blaskiem w słońcu. Na jego czaszy widoczne było jedno słowo: „Pamiętaj”. Ale chłopak jakby go nie dojrzał. Uderzył w dzwon i oto głazy nabrzeżne zamieniły się w czyste złoto. „Ten dzwon wezmę! Tamte zostawię! - krzyknął chłopak. - Ale póki co, chcę mieć więcej złota, by być szczęśliwym!”. Wrzucił w wykop tamte trzy dzwony i uderzył powtórnie w ów złoty… I nagle jakby ciemna chmura opadła na wszystko. Zniknęła skała miedziana i srebrna, a głazy na powrót były ciemne i oślizłe. Po dzwonach nie pozostał nawet ślad. Chłopak biegał po nabrzeżu, przecierając oczy i nasłuchując, czy nie usłyszy gdzieś głosu dzwonów. Był gotów kopać, choćby nie wiadomo jak głęboko, czy nurkować w głębinę, by tylko dzwony odnaleźć, jednak przeraźliwa cisza i nieme morze nie dawały odpowiedzi. Od tego dnia widywano chłopaka, jak siedział lub przykładał ucho do ziemi, czegoś nasłuchując. Czasem kopał, ale już nie polował. I nie usłyszał już ani głosów rozbitków, ani innych nieszczęśników, bo był jednym z nich.

*

Nieszczęściem jest pożądać szczęścia ponad miarę. Nie ma się już wtedy serca dla tego wszystkiego, co składa się na szczęście zwyczajne, w sam raz na miarę serca człowieka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważanie do Słowa Bożego: Tylko Bóg jest ostatecznym „miejscem” człowieka

2025-11-24 21:00

[ TEMATY ]

Ks. Krzysztof Młotek

Glossa Marginalia

Jerozolima – Kościół św. Piotra in Gallicantu[/fot. Grażyna Kołek

Sny Nabuchodonozora są sceną teologii dziejów. Król widzi ogromny posąg. Głowa ze złota, piersi i ramiona ze srebra, brzuch i biodra z brązu, nogi z żelaza, stopy z żelaza zmieszanego z gliną. Daniel, natchniony przez Boga, tłumaczy, że złota głowa to sam Nabuchodonozor. Po nim przyjdą kolejne królestwa, coraz twardsze, ale coraz bardziej kruche. Ostatni etap, żelazo z gliną, to mieszanina siły i niestabilności. W tym momencie „kamień odłączony nie ręką ludzką” uderza w posąg, kruszy go, a sam staje się górą, która wypełnia ziemię. Tradycja widziała w tym kamieniu Mesjasza i królestwo Boga.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Dziwisz o kard. Rysiu: każdy będzie miał do niego przystęp

Człowiek wykształcony, otwarty, każdy będzie miał do niego przystęp, we krwi ma wszystko to, co związane z Krakowem – tak o kard. Grzegorzu Rysiu wypowiadał się kard. Stanisław Dziwisz po ogłoszeniu w środę decyzji Leona XIV o mianowaniu Rysia metropolitą krakowskim.

Dotychczasowy metropolita łódzki kard. Grzegorz Ryś zastąpi abp. Marka Jędraszewskiego, który był metropolitą krakowskim od 2016 r. W czerwcu 2024 r. abp Jędraszewski w związku z osiągnięciem wieku emerytalnego (75 lat) złożył na ręce papieża Franciszka rezygnację z pełnionego urzędu. Papież ją przyjął, prosząc jednocześnie, aby sprawował tę funkcję do czasu mianowania następcy.
CZYTAJ DALEJ

Strzelanina nieopodal Białego Domu. Dwóch żołnierzy w stanie krytycznym

2025-11-26 21:56

[ TEMATY ]

Biały Dom

PAP

Prezydent USA Donald Trump poinformował, że żołnierze Gwardii Narodowej, postrzeleni w środę nieopodal Białego Domu, są w stanie krytycznym i że sprawca również został postrzelony. Zapowiedział, że napastnik zapłaci za zbrodnię wysoką cenę.

„Zwierzę, które postrzeliło dwóch żołnierzy Gwardii Narodowej - obaj ciężko ranni i obecnie przebywający w dwóch różnych szpitalach - również jest ciężko ranne, ale niezależnie od tego zapłaci bardzo wysoką cenę” - napisał Trump na platformie społecznościowej Truth Social.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję