Reklama

Sztuka uników

Niedziela Ogólnopolska 11/2009, str. 29

Marian Miszalski
Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas!”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Marian Miszalski<br>Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas!”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z inicjatywy Pragi zwołany został nieformalny szczyt Unii Europejskiej, aby politycy poszczególnych państw odsłonili swe karty: jak zamierzają walczyć z kryzysem finansowym w ramach Unii Europejskiej?
Niestety, szczyt brukselski nie udzielił na to pytanie żadnej wiarygodnej odpowiedzi. Wprawdzie unijni politycy dość chętnie zadbali o swój medialny wizerunek, deklarując, że nie będą się odwoływać do „egoizmu i protekcjonizmu” jako odrębnych, narodowych sposobów walki z kryzysem, że „stoją twardo na gruncie wolnego rynku” i że nie poniechają „wewnątrzunijnej solidarności” silniejszych państw ze słabszymi - ale poza tymi osłuchanymi banałami i ogólnikami nie padły żadne konkretne propozycje wspólnego przezwyciężania skutków finansowego kryzysu. Jeśli nawet padały takie propozycje - zatajono je przed opinią publiczną, która dysponuje zatem wiedzą sprzed 2 miesięcy, kiedy to Bruksela nadmieniła o 400 miliardach euro, potrzebnych Unii Europejskiej na przezwyciężenie kryzysu. Niedawny szczyt ani nie potwierdził tej wzmianki, ani jej nie zaprzeczył. Nie wiadomo zatem, czy ta „ratunkowa kwota” jest nadal aktualna, z jakich źródeł miałyby pochodzić te pożyczone pieniądze, w jakich proporcjach miałyby obciążać poszczególne kraje...
Jeszcze przed szczytem w kręgach brukselskich pojawiła się propozycja wyemitowania „euroobligacji” przez kraje, w których obowiązuje już euro, ale szybko upadła, oceniona jako krzywdząca dla pozostałych krajów UE, a także dla tych słabszych gospodarczo, które nie bardzo mają już co do zastawienia zarówno u „światowych inwestorów”, jak i spekulantów.
W tej sytuacji odpowiedź na pytanie: Jak Bruksela chce przezwyciężać skutki kryzysu? - jest nadal otwarta, nie pozostaje więc nic innego, jak czekać na kolejny „szczyt”, który, być może, udzieli nam odpowiedzi w tym względzie.
Tymczasem Węgrzy postanowili najwidoczniej przetestować wiarygodność najnowszych niemiecko-francuskich zapewnień o „wewnątrzunijnej solidarności silniejszych państw ze słabszymi”, proponując, by niespełna połowa wzmiankowanej „kwoty ratunkowej” 400 miliardów euro przeznaczona została na wsparcie gospodarki najsłabszych państw UE, państw Europy Środkowo-Wschodniej, a więc tych, które ciągle borykają się ze skutkami 50 lat socjalistycznych eksperymentów na żywych narodowych organizmach. Niestety, ta propozycja została odrzucona przez najsilniejsze kraje unijne, w tym przez Niemcy i Francję, co stawia pod wielkim znakiem zapytania wiarygodność „szczytowych” deklaracji brukselskich o „wewnątrzunijnej solidarności” i o „odrzuceniu protekcjonizmu”. Raczej potwierdza obawy, że ostatni szczyt brukselski był tylko wielkim unikiem, prezentacją fasadowych, politycznych frazesów, a dopiero zza tej fasady wyłaniać się będzie prawdziwa strategia zarówno poszczególnych państw UE, jak i Brukseli.
Z powodów zupełnie niezrozumiałych obecny na szczycie brukselskim premier Donald Tusk nie poparł propozycji węgierskiej, chociaż stanowi ona niewątpliwie krok w dobrym kierunku - przynajmniej jeśli „wewnątrzunijna solidarność państw silniejszych ze słabszymi” ma być realizowana, nie zaś pozostawać frazesem i pustą propagandą. Tymczasem Tusk podzielił całkowicie w tym względzie niemiecki i francuski punkt widzenia, zdecydowanie niechętny węgierskiej propozycji. Powiedzieć można zatem, że Węgrzy już na samym wstępie „unijnej walki z kryzysem” obnażyli i zdemaskowali dwuznacznie nieszczere stanowisko Paryża i Berlina w sprawie „wewnątrzunijnej solidarności bogatszych z biednymi”, a nam pozostaje tylko pytać, dlaczego rząd Tuska zidentyfikował się w tej kwestii akurat z Berlinem i Paryżem, z Niemcami i Francją... No i, oczywiście, co konkretnie rząd PO i PSL ma zamiar robić samodzielnie dla łagodzenia skutków kryzysu finansowego, bez wyczekiwania na dyrektywy z kolejnego brukselskiego szczytu... Wiele wskazuje, że te skutki będą w Polsce nie tylko długotrwałe, ale i bardzo bolesne, że nie będzie nam oszczędzony ani gwałtowny wzrost bezrobocia, ani inflacji, ani drożyzny. Tymczasem dotychczasowa „strategia” Platformy Obywatelskiej sprowadza się już jakby wyłącznie do dwóch celów, bardzo odległych od przezwyciężania kryzysu: do walki o fotel prezydencki dla Tuska w przyszłych wyborach prezydenckich i do opanowania w międzyczasie mediów publicznych, w ścisłej współpracy z postkomunistami z SLD.

PS Wszystkich Czytelników zapraszam na uruchomioną niedawno stronę internetową: www.marianmiszalski.pl.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Wybrano dwóch kaznodziejów dla kardynałów

2025-04-25 16:31

[ TEMATY ]

kazanie

konklawe

śmierć Franciszka

Włodzimierz Rędzioch/Niedziela

Prezbiter Donato Ogliari OSB

Prezbiter Donato Ogliari OSB
Konstytucja Apostolska "Universi Dominici Gregis" o wakansie Stolicy Piotrowej mówi, że Kardynałowie zebrani na jednej z pierwszych Kongregacji powinni „podjąć najpilniejsze decyzje, aby zapoczątkować przeprowadzenie wyboru” nowego papieża. Powinni, między innymi, „powierzyć dwom duchownym odznaczającym się wiedzą, mądrością i autorytetem moralnym zadanie przeprowadzenia dla Kardynałów dwóch rozważań dotyczących problemów Kościoła w tej wyjątkowej chwili i trafnego wyboru nowego Papieża”. W czasie trzeciej kongregacji ogólnej Kardynałowie wybrali osoby, które wygłoszą dla nich kazania. Na początku przyszłego tygodnia będzie to opat opactwa benedyktyńskiego przy Bazylice św. Pawła za Murami Dom Donato Ogliari, a następnie kardynał Raniero Cantalmessa.
CZYTAJ DALEJ

Abp Marek Jędraszewski w Rzymie: Prosimy, by Pan jak najszybciej wziął Franciszka do grona świętych

2025-04-25 21:45

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

- Wspominając jego pontyfikat, prosząc Boga o miłosierdzie dla niego, prosimy, by Pan jak najszybciej wziął go do grona błogosławionych i świętych, wziął go do siebie na wieczność całą – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie Mszy św. sprawowanej w intencji śp. Ojca Świętego Franciszka w kościele św. Stanisława BM w Rzymie.

Arcybiskup w czasie homilii zwrócił uwagę na podobieństwa i różnice dwóch cudownych połowów ryb opisanych w Ewangeliach Łukasza i Jana – w czasie publicznej działalności Jezusa i po zmartwychwstaniu. Zauważył, że na miejscu tego drugiego spotkania Chrystusa z uczniami wznosi się dziś kościół, w którym jest „Mensa Christi” – „stół Chrystusa” – skała, na której – według tradycji – Jezus przygotował śniadanie dla Apostołów. Między tym kościołem a jeziorem Genezaret jest dwanaście skał z białego kamienia w kształcie serca. Metropolita krakowski zaznaczył, że jest wiele interpretacji a jedną z nich jest nawiązanie do dialogu, w którym Jezus pytał Piotra czy Go kocha. Inna interpretacja dotyczy dwunastu stopni miłości dzielących człowieka od przyjęcia chrztu do szczytu miłości w Eucharystii, a kolejna to dwanaście tronów dla Apostołów, którzy będą sądzili dwanaście pokoleń Izraela. – Będziemy sądzeni przez miłość, jaką mieliśmy za naszego ziemskiego pielgrzymowania wobec Boga i wobec drugiego człowieka. Z miłości będziemy sądzeni – mówił abp Marek Jędraszewski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję