Reklama

Wiadomości

Dziś wieczorem rozpoczyna się astronomiczna zima

W środę, 21 grudnia, dokładnie o godz. 22:48 Słońce przejdzie przez punkt przesilenia zimowego, co definiuje rozpoczęcie nowej pory roku: astronomicznej zimy. Długie zimowe noce sprzyjają obserwacjom obiektów astronomicznych na niebie, np. gwiazdozbioru Oriona czy jasnych planet.

[ TEMATY ]

zima

reativefamily/Fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pory roku są następstwem ruchu obiegowego Ziemi dookoła Słońca w połączeniu z faktem, iż oś obrotu Ziemi jest nachylona do płaszczyzny orbity. Zimę, czy wiosnę można różnie definiować. Są pory roku astronomiczne, meteorologiczne, kalendarzowe. W przypadku astronomicznej zimy trwa ona od przesilenia zimowego do równonocy wiosennej. Na półkuli północnej w tym roku zima astronomiczna zaczyna się 21 grudnia o godzinie 22;48. Na półkuli południowej zaczyna się natomiast wtedy lato. Astronomiczna zima zakończy się 20 marca, ustępując astronomicznej wiośnie.

Najkrótszy dzień w roku (i najdłuższa noc), czyli dzień zimowego przesilenia, będzie trwać w Polsce przez różną ilość minut, w zależności od rejonu kraju. Na północnych krańcach Polski będzie to tylko 7 godzin i 12 minut dnia, w centrum kraju 7 godzin i 44 minut, a na południowych krańcach 8 godzin i 14 minut.

Podziel się cytatem

Reklama

W momencie przesilenia zimowego Słońce góruje w zenicie w najdalszej szerokości geograficznej, jak się da na południe, czyli nad zwrotnikiem Koziorożca. Powoduje to, że na półkuli północnej mamy okres krótkich dni i długich nocy, w trakcie dnia Słońce wznosi się niżej nad horyzont, co pociąga za sobą niższe temperatury, małe nasłonecznienie i dostosowanie do tego życia roślin i zwierząt.

Reklama

Na zimowym niebie widać różne ciekawe gwiazdozbiory. Wieczorem wschodzi Orion i jest widoczny przez całą noc aż do rana. Gwiazdozbiór ten składa się z jasnych gwiazd, które ułożone są tak, że można wyobrazić sobie symboliczną sylwetkę człowieka. W szczególności widoczne są trzy jasne gwiazd ustawione w linii blisko siebie, tzw. Pas Oriona. Gdy przedłużymy tę linię w dół, to natrafimy na Syriusza, najjaśniejszą gwiazdę nocnego nieba.

Na niebie znajdziemy też Wielki Wóz, asteryzm będący fragmentem gwiazdozbioru Wielkiej Niedźwiedzicy. Tylna część Wielkiego Wozu ułatwia nad zidentyfikowanie Gwiazdy Polarnej, jednej z gwiazd Małego Wozu (który jest częścią konstelacji Małej Niedźwiedzicy). Po prostu poprowadźmy w górę linię łączącą dwie tylne gwiazdy Wielkiego Wozu i przeciągnijmy ją dalej pięć razy. Pierwsza jaśniejsza gwiazda, na którą trafimy, to właśnie Gwiazda Polarna.

Łatwo rozróżnić także gwiazdozbiór Kasjopei, którego jasne gwiazdy układają się w kształt litery W (lub M).

Zimą zobaczymy jasne planety: Jowisza, Saturna, Marsa, Wenus. Przez całą zimę możemy podziwiać Jowisza, podobnie będzie z Marsem. Obie planety są bardzo jasne i bez trudu je dostrzeżemy na niebie. Saturna możemy próbować dostrzec wieczorami, gdyż później będzie już zachodził. Z kolei Wenus będzie „Gwiazdą Wieczorną” widoczną po zachodzie Słońca. Na przełomie roku można jeszcze próbować dostrzec Merkurego bardzo nisko nad horyzontem po zachodzie Słońca.

Reklama

Do planet będzie zbliżał się co jakiś czas Księżyc, np. 29 grudnia Księżyc minie Jowisza, a 3 stycznia zbliży się do Marsa. Również planety będą się do siebie zbliżały, co nazywane jest koniunkcją. 22 stycznia nisko nad horyzontem nastąpi koniunkcja Wenus z Saturnem (będą 0,3 stopnia od siebie), a następnego dnia dołączy w ich pobliże Księżyc. Z kolei 2 marca warto obejrzeć koniunkcję Wenus z Jowiszem (zbliżą się na 0,5 stopnia).

Z obfitszych rojów meteorów od 28 grudnia do 12 stycznia aktywne są Kwadrantydy, dla których maksymalna liczba zjawisk w ciągu godziny to 110. Jednak pełnia Księżyca 7 stycznia skutecznie ograniczy liczbę meteorów, które będziemy w stanie dostrzec.

Można też dostrzec przeloty sztucznych satelitów. W szczególności na początek zimy nad ranem przelatywać będzie bardzo jasna Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS), potem w drugiej połowie stycznia będzie widoczna wieczorami, kolejny okres widoczności przelotów nad Polską to druga połowa lutego i początek marca nad ranem. Nad Polską zobaczymy też chińską stację kosmiczną Tiangong. Jest ona zdecydowanie słabsza niż ISS, ale od 27 grudnia do 2 stycznia nastąpią jej widoczne przeloty nad ranem, a później wieczorami pod koniec stycznia i ponownie nad ranem przez kilka dni w lutym.(PAP)

2022-12-21 07:45

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Żeby złapać bakcyla na aktywne życie

[ TEMATY ]

Kraków

zima

Kamila Początko

Ósma edycja ogólnopolskiej Spartakiady Zimowej, największych zimowych zawodów sportowych w Polsce bez wpisowego, odbędzie się w sobotę 3 marca 2018 r. w Koninkach. Jak informują organizatorzy - Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Archidiecezji Krakowskiej oraz Stacja Narciarska w Koninkach - uczestnicy w wieku 8 - 30 lat będą mogli całkowicie bezpłatnie wziąć udział we wszystkich konkurencjach: slalom gigant dla narciarzy, slalom gigant dla snowboardzistów oraz zjazd na „byle czym”. Do udziału zaproszeni są także księża, siostry zakonne, klerycy w konkurencji dla osób duchownych. Organizatorzy zapewniają, że również rodzice i opiekunowie najmłodszych uczestników nie będą skazani na nudę, bowiem dla wszystkich rodzin odbędą się grupowe zmagania i zabawy.

Ideą wydarzenia jest zachęcanie młodych do prowadzenia aktywnego trybu życia. Organizatorom tegorocznej edycji spartakiady przyświeca hasło: „Wiecznej chwały czas”. - Chcemy poruszyć umysły i ciała młodych ludzi, w tym także nas samych. Musimy myśleć, na co przeznaczamy nasz czas, gdzie spędzamy go aktywnie, a gdzie go marnujemy.” - tłumaczy Wioleta Śmiech, koordynator Spartakiady Zimowej i podkreśla, że propozycja skierowana jest do wszystkich, niezależnie od umiejętności. Trzeba to poczuć, tę atmosferę zmagań i zabawy, żeby złapać bakcyla na aktywne życie.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Włochy: Premier Meloni przyjęła kardynała Stanisława Dziwisza

2024-04-29 14:22

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Giorgia Meloni

W. Mróz/diecezja.pl

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Premier Włoch Giorgia Meloni przyjęła w swojej kancelarii, Palazzo Chigi, kardynała Stanisława Dziwisza - poinformował rząd w poniedziałkowym komunikacie. Spotkanie odbyło się w związku z obchodzoną w sobotę 10. rocznicą kanonizacji Jana Pawła II.

Rząd w Rzymie podkreślił, że w czasie spotkania szefowa rządu i emerytowany metropolita krakowski wspominali polskiego papieża 10 lat po jego kanonizacji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję