Reklama

Babcie górą!

Niedziela Ogólnopolska 43/2008, str. 26

Katarzyna Link

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Lublinie powstała pierwsza w Polsce szkoła dla babć. Założycielka przedsięwzięcia - dr Zofia Zaorska przekonuje, że niezależnie od wieku kobiety mogą doskonale bawić się podczas opieki nad wnukami. Nie powinny jednak zapominać o sobie. Celem założycieli szkoły jest nauczenie babć, jak pożytecznie spędzać czas z najmłodszymi członkami ich rodzin.
- Wiele pań zapomina, że jest mnóstwo ciekawszych rzeczy niż oglądanie telewizji. Chcemy je tego nauczyć - mówi dr Zaorska, która wiedzę naukową poparła bogatym doświadczeniem. Sama jest babcią czteroletniego Kubusia, trzyletniej Zosi i półrocznej Marysi. Początki opieki nad wnukami nie były jednak łatwe. - Na bycie z wnukami trzeba mieć pomysł - mówi. Tymczasem stowarzyszenia wspierające rozwój maluchów kierują swoją ofertę do rodziców, zapominając o dziadkach. Teraz dzięki „Szkole Super Babć” dowiedzą się, jak robić zabawki z przedmiotów codziennego użytku, co ciekawego jest w zabawie guzikami i koralami oraz... jak wymyślać bajki. Osoby prowadzące warsztaty przekonają babcie, że samodzielnie wymyślona bajka lub lekko zmodyfikowana historia z życia może być dużo piękniejsza niż najwspanialsze opowiadanie z książeczki z obrazkami. - Z babciami będziemy spotykać się aż do kwietnia 2009 r. Podczas stu godzin praktycznych warsztatów swoją wiedzą podzielą się z nami specjaliści, m.in. pedagodzy, psycholodzy i plastycy. Będzie też czas na rozmowę z autorami bajek terapeutycznych i z członkami stowarzyszenia Grupa Studnia O., którzy sami siebie nazywają opowiadaczami - mówi dr Zaorska. - Ponieważ zabawa to nie wszystko, zajmiemy się też kinezjologią edukacyjną, która zakłada, że pewne ćwiczenia ruchowe mogą stymulować pracę mózgu. Babcie dowiedzą się również, jak zorganizować swoim kilkuletnim wnukom ciekawe urodziny lub wystrzałową zabawę noworoczną.
Jednym z celów „Szkoły Super Babć” jest też przekonanie pań, że nie żyją tylko dla wnuków. Dlatego uzupełnieniem zajęć będzie spotkanie poświęcone temu, jak starsze panie mogą zadbać o swoją urodę i dobre samopoczucie. Babcie spotkają się więc z wizażystką i pojadą do SPA w Nałęczowie. - Widocznym efektem naszych zajęć będzie przekonanie babć do rozpoczęcia pisania pamiętników o swoich relacjach z wnukami. Najciekawsze prace zostaną opublikowane - zapewnia dr Zaorska. Ponieważ zajęcia już cieszą się ogromną popularnością, nie jest wykluczone, że zorganizowane będą kolejne warsztaty.

Informacji nt. „Szkoły Super Babć” udziela Sekretariat Lubelskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku, plac Litewski 3, Lublin, tel. (0-81)53-21-227.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nota doktrynalna o tytułach maryjnych: Matka wiernego ludu, a nie Współodkupicielka

2025-11-04 11:12

[ TEMATY ]

Maryja

nota

Vatican Media

Dokument Dykasterii Nauki Wiary, zaaprobowany przez Papieża Leona XIV, precyzuje, jakich tytułów należy używać w odniesieniu do Matki Bożej. Szczególną uwagę zwraca na określenie „Pośredniczka wszystkich łask”.

Mater Populi fidelis (Matka Ludu wiernego) to tytuł noty doktrynalnej opublikowanej dzisiaj, we wtorek 4 listopada, przez Dykasterię ds. Doktryny Wiary. Nota, podpisana przez prefekta, kardynała Víctora Manuela Fernándeza, oraz sekretarza sekcji doktrynalnej, ks. Armando Matteo, została zaaprobowana przez Papieża 7 października. Jest ona owocem długiej pracy teologicznej całego kolegium. To tekst doktrynalny poświęcony pobożności maryjnej, skupiający się na osobie Maryi, która – jako Matka wierzących – jest ściśle związana z dziełem Chrystusa. Nota przedstawia biblijne podstawy pobożności maryjnej oraz przywołuje liczne wypowiedzi Ojców Kościoła, Doktorów Kościoła, tradycji wschodniej oraz myśli ostatnich papieży.
CZYTAJ DALEJ

Najważniejsza świątynia świata

2025-11-04 13:44

Niedziela Ogólnopolska 45/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Liturgia Tygodnia

Rembrandt – Wypędzenie przekupniów z świątyń

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout.

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout. W czasach napiętych terminarzy czy nadużywania social mediów, które trzymają nas w napięciu, a potem pozostawiają w stanie zbliżonym do stuporu lub depresji, to normalne. Bardzo potrzebujemy „świętego spokoju”. Nie zawsze jednak jest on ideałem ewangelicznym. Jeśli chcę zachować dobrostan, nie mogę odwracać głowy od ludzkiej krzywdy, która dzieje się na moich oczach. Nie wolno mi nie reagować, nawet wzburzeniem, gdy trzeba kogoś ostrzec przed niebezpieczeństwem, obronić przed agresorem czy zaangażować się w schwytanie złoczyńcy. Nie mogę wtedy powiedzieć: „to nie moja sprawa”, „od tego są inni”albo „co mnie to obchodzi”. To tchórzostwo. Tak rozumiany „święty spokój” jest nieprawością albo tolerancją zła. Jak mógłbym przymykać oko, gdyby ktoś popychał bliźniego na drogę upadku. Czy jest godziwe nieodezwanie się przy stole – dla zachowania pozytywnych wibracji – kiedy trzeba bronić ludzkiej i Bożej prawdy? Czy milczenie w sytuacji kpiny z dobra, altruizmu czy świętości jest godne chrześcijanina? Czy kumplowskie poklepywanie po ramieniu w imię „przyjaźni”, kiedy trzeba koledze zwrócić uwagę, upomnieć go lub nawet nim wstrząsnąć, uznamy za cnotę? Nawet kłótnia może być święta! Wszak istnieje święte wzburzenie. Jan Paweł II krzyczał do nas wniebogłosy, upominając się o świętość małżeństwa i rodziny oraz o ewangeliczne wychowanie potomstwa. Współczesna tresura, nakazująca tolerancję wszystkiego, wymaga sprzeciwu, czasem nawet konieczności narażenia się grupom uważającym się za wyrocznię. Jezus powiedział: „Przyszedłem ogień rzucić na ziemię (Łk 12, 49). To też Ewangelia. Myślę, że zdrowej niezgody na niecne postępki, zwłaszcza te wykonywane pod płaszczykiem „zbożnych” czynności czy „szczytnych celów”, uczy nas dzisiaj Mistrz z Nazaretu. Primum: zauważyć ten proces czający się we mnie. Secundum: być krytycznym wobec świata. W dzisiejszej Ewangelii Zbawiciel jest naprawdę zdenerwowany, widząc, co zrobiono z domem Jego Ojca. Nie używa gładkich słów i dyplomatycznych gestów. Zagrożona jest bowiem wielka wartość. Najważniejsza świątynia świata miała za cel ukazanie Oblicza Boga prawdziwego i przygotowanie do objawiania jeszcze wspanialszej świątyni, dosłownej obecności Boga wśród ludzi – Syna Bożego. Na skutek ludzkich kalkulacji stała się ona niemal jaskinią zbójców, po łacinie: spelunca latronum. Dlatego reakcja Syna Bożego musiała być aż tak radykalna. Jezusowy gest mówi: w tym miejscu absolutnie nie o to chodzi! „Świątynia to miejsce składania ofiar miłych Bogu. Pan Jezus złożył swojemu Przedwiecznemu Ojcu ofiarę miłości z samego siebie. Ta Jego miłość, w której wytrwał nawet w godzinie największej udręki, ogarnia nas wszystkich, poprzez kolejne pokolenia i każdego poszczególnie, kto się do Niego przybliża” (o. Jacek Salij). O to chodzi w autentycznym kulcie świątynnym.
CZYTAJ DALEJ

Papież apeluje o rozejm i negocjacje w strefach konfliktów

2025-11-09 12:28

Vatican Media

O podjęcie działań na rzecz zawieszenia broni i podjęcia negocjacji tam, gdzie toczą się walki zaapelował Ojciec Święty po odmówieniu modlitwy „Anioł Pański” i udzieleniu apostolskiego błogosławieństwa.

Drodzy Bracia i Siostry!
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję