W 1988 r. kilkanaście osób (były to głównie małżeństwa), pod przewodnictwem Ludmiły i Władysława Puzanowskich, postanowiło zbudować dom, by w nim zamieszkać i żyć we wspólnocie w duchowości bł. Karola de Foucauld. Na poddaszu powstała kaplica, a 21 listopada 1992 r. w wigilię uroczystości Chrystusa Króla bp Józef Pazdur wraz z ówczesnym proboszczem parafii św. Antoniego na Karłowicach franciszkaninem o. Antonim Dudkiem odprawili Mszę św. i umieścili Najświętszy Sakrament w tabernakulum. Jubileuszowej Eucharystii 30 lat później przewodniczył o. Faustyn Zatoka, kościelny opiekun wspólnoty, a homilie wygłosił o. Antoni Dudek. Mówił o Łazarzu, Marcie i Marii. – Każdy z nas potrzebuje bezpiecznego miejsca. Takim miejscem dla Jezusa był dom Jego przyjaciół. Takim miejscem jest także dla Niego Duży Dom na Jutrosińskiej. Przyjazny dom – podkreślał o. Antoni. – W tym domu wielokrotnie wielu z nas miało szczęście być wydobywanym przez Jezusa z grobu naszego grzechu.
Podkreślał postawę służby Marty i kontemplacji Marii: – Marta – to bardzo ważne, żeby służyć nawet jeśli inni nas wyśmieją, wykpią, zlekceważą. Jezus kilka razy powtarzał, że przyszedł, aby służyć, a nie, by mu służono. I postać Marii, tej która „marnowała” czas na siedzeniu przy Panu Jezusie. Wy w swoim domu macie kaplicę i też „marnujecie” w niej czas dla Boga. To właśnie wasz dom wyróżnia w sposób szczególny: służba i kontemplacja.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pomysł na założenie wspólnoty, w której mieszkałoby kilka rodzin żyjących duchowością bł. Karola de Foucauld, zrodził się w sercach Ludmiły i Władysława Puzanowskich w wyniku spotkania Małych Sióstr Jezusa. – Kiedy je odwiedziliśmy, mieliśmy wrażenie, że wchodzimy do bardzo gościnnego domu, dopiero później okazało się, że jest tam kaplica z Najświętszym Sakramentem. Marzyliśmy, żeby nasz dom był podobny – tłumaczy Ludka. I dodaje: – Wielką łaską jest obecność Pana Jezusa i to, że życie z Nim, spędzanie z Nim czasu, zmienia nas. Jesteśmy wierni adoracji, każdego dnia modlimy się przed Panem Jezusem, staramy się Go naśladować.
Członkowie Wspólnoty Duży Dom, podobnie jak Małe Siostry Jezusa, nie podejmują konkretnych dzieł apostolskich, ich życie i duchowość opierają się na prostocie. – Święta Rodzina w Nazarecie była postrzegana jak większość innych rodzin, żyła tak jak wszyscy, ale przy tym była święta – podkreślał Władek. – Małe Siostry Jezusa podejmują najprostsze prace, które mają zbliżać je do ludzi. My, jeśli to możliwe, pracujemy zgodnie ze swoimi kwalifikacjami, staramy się zadbać o nasze rodziny, ale nie dążymy do tego, by ciągle mieć więcej. Chcemy służyć innym, taką postawę przyjął przecież Pan Jezus.