Jak zachęcić ludzi niepraktykujących do tego, aby zaczęli praktykować? Pytanie aktualne we wszystkich religiach świata. Żeby dobrać skuteczną metodę, należy poznać i zbadać, dlaczego ludzie przyznający się do wiary nie praktykują i co ewentualnie skłoniłoby ich, żeby zaczęli uczęszczać systematycznie do świątyni. Grupa amerykańskich badaczy przeprowadziła kilkaset wywiadów z chrześcijanami, którzy nie chodzą do kościoła. Badanie objęło wszystkie stany USA i Kanadę. Wyniki studium opublikował serwis „Faith News”.
Badanie przyniosło kilka niespodziewanych wyników. Po pierwsze: wierzący a niepraktykujący odczuwają poczucie winy, że nie ma ich w kościele. Można zatem zapytać: Dlaczego w takiej sytuacji nie idą do kościoła na nabożeństwo? Bo się boją. Lękają się, że będą czuli się obco w nieznanym sobie środowisku i nie wiedzą, jak na ich obecność zareagują ci, którzy stale uczęszczają na nabożeństwa.
Drugie ważne spostrzeżenie wynikające z prac amerykańskiego zespołu - to deklaracja części niepraktykujących, że przyszliby do kościoła, gdyby ich ktoś zaprosił. Wreszcie trzecie spostrzeżenie wyjaśniające ich oddalenie od Kościoła - niepraktykujący skarżą się, że w ich otoczeniu nie ma nikogo, z kim mogliby porozmawiać o wierze i o byciu chrześcijaninem.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu