Reklama

Kościół

Estonia: "promoskiewski" metropolita Eugeniusz odciął się od patriarchy Cyryla

Estoński Kościół Prawosławny Patriarchatu Moskiewskiego (EKP PM), kierując się nauczaniem prawosławnym, występuje przeciw wojnie, opowiada się za pokojem i za pokojowym rozwiązywaniem wszelkich konfliktów – zapewnił metropolita talliński i całej Estonii Eugeniusz. Jest to jego odpowiedź na list tamtejszych ministrów: spraw wewnętrznych i sprawiedliwości z 7 bm., żądający wyraźnego określenia stosunku jego Kościoła do wojny na Ukrainie i do wypowiedzi patriarchy moskiewskiego Cyryla, popierającego ją.

[ TEMATY ]

Estonia

Artur Stelmasiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Metropolita przypomniał, że w swej działalności EKP PM "kieruje się swym Statutem i ustawodawstwem Republiki Estońskiej", a opierając się na nauczaniu prawosławnym, "występuje przeciw wojnie, opowiada się za pokojem i pokojowym rozwiązywaniem wszelkich konfliktów". Dodał, że potwierdził to jeszcze raz Synod Kościoła w oświadczeniu z 6 października br.

Zwierzchnik EKP PM zapewnił również, iż nie podziela słów Cyryla, wypowiedzianych przezeń 25 września, jakoby wojskowym, poległym przy wykonywania obowiązków żołnierskich, miały być odpuszczone wszystkie grzechy. A 19 marca br. metropolita przyłączył się do Oświadczenia Rady Kościołów Estonii, potępiającego wojnę i wzywającego do zaprzestania działań wojennych i "od tamtego czasu stanowisko to pozostaje niezmienione".

Podziel się cytatem

Reklama

Przypomniał ponadto kilka potwierdzających to wcześniejszych działań swego Kościoła. Soborowo (tzn. zbiorowo jako biskupi) potwierdził on przed swymi wiernymi i narodem Estonii, że "modlitewnie uprasza u Pana Boga jak najszybszego zakończenia tej wojny, podobnie jak wszystkie Kościoły chrześcijańskie" w tym kraju. We wszystkich świątyniach EKP PM w czasie każdej liturgii zanoszone są prośby i modlitwy o ustanie wojny i o jak najszybsze przywrócenie pokoju na ziemi ukraińskiej".

Reklama

Od początku wojny na Ukrainie Eugeniusz wzywał wiernych, aby nie ulegali "uczuciom wrogości i nienawiści i nie dawali się wciagać w dyskusje polityczne, zwłaszcza w środowisku kościelnym, ale aby pomagali uchodźcom, którzy pozostali bez dachu nad głową i środków do życia. W parafiach zebrano 10 tys. euro, które następnie przekazano na konto Estońskiej Rady ds. Uchodźców. Parafianie EKP PM pracowali w ośrodkach przyjmujących uchodźców, brali udział w zbiórkach rzeczy, żywności i artykułów pierwszej potrzeby dla nich, pomagali rozwiązywać sprawy rozmieszczania ich. Księża pomagali i nadal pomagają duchowo Ukraińcom, zjawiającym się w świątyniach EKP PM.

Reklama

Metropolita zaznaczył, że w całym kraju działa obecnie 38 parafii jego Kościoła, skupiających większość miejscowych prawosławnych. I począwszy od marca br. niemal w każdej z tych parafii znaleźli się wierni z Ukrainy. "I to może stanowić jedynie potwierdzenie tego, że w naszych parafiach nie porowadzi się żadnych działań propagujących wojnę i rozpalających nienawiść" – stwierdził metropolita talliński i całej Estonii. Dodał, że liczy na treściwą wymianę poglądów podczas spotkania w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, na które zaproszono go 18 października.

W liście z 7 bm. estońscy ministrowie: spraw wewnętrznych – Lauri Läänemets i sprawiedliwości – Lea Danilson-Järg zażądali od metropolity i Synodu EKP PM jednoznacznego i zrozumiałego stwierdzenia, czy podziela on punkt widzenia patriarchy Cyryla, wyrażony przezeń 25 września w Moskwie i usprawiedliwiającego wojskową działalność Federacji Rosyjskiej na Ukrainie. Przedstawiciele władz domagali się również, aby zarówno Eugeniusz, jak i Synod przekonali MSW i społeczeństwo kraju, że Kościół ten nie prowadzi w Estonii żadnych działań podżegających do wojny, które mogłyby być inspirowane wspomnianym kazaniem Cyryla oraz że "nie szerzy żadnej podobnej ideologii". Jednocześnie autorzy listu ostrzegli metropolitę, że jeśli uchyli się on od udzielenia jasnej i wyraźnej odpowiedzi, potepiającej wojnę i stanowisko patriarchy w tej sprawie, to cofną mu zezwolenie na pobyt w Estonii.

2022-10-13 13:05

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Estonia ma wielką sympatię dla Polski

Niedziela Ogólnopolska 30/2021, str. 48

[ TEMATY ]

Estonia

Archiwum rozmówcy

Martin Roger. Prawnik, od września 2018 r. ambasador nadzwyczajny i pełnomocnik Republiki Estońskiej w RP.

Martin Roger. Prawnik, od września 2018 r. ambasador nadzwyczajny i pełnomocnik Republiki Estońskiej w RP.

Co łączy oba kraje oprócz Bałtyku? – Przeszliśmy kilka podobnych ścieżek w historii XX wieku. Mamy także historyczne więzi sięgające znacznie dalej, bo do XVI-XVII wieku – mówi ambasador Republiki Estońskiej w Polsce Martin Roger.

Piotr Grzybowski: Panie Ambasadorze, przez setki lat Estonia znajdowała się pod obcymi wpływami: niemieckimi, rosyjskimi, a także polskimi. Jak to się stało, że mimo braku własnego państwa zdołano utworzyć niepodległy kraj?

Martin Roger: Z pewnością proklamowanie niepodległości 103 lata temu, w 1918 r., poprzedziły procesy dość powszechne, także w innych częściach Europy. Gdy spojrzymy na połowę XIX wieku, zauważymy okres przebudzenia narodowego w Estonii, który zbiegł się w czasie z istotnymi procesami zachodzącymi w Imperium Rosyjskim. Były zatem dozwolone pewne reformy, m.in. następował szybki rozwój różnych ruchów obywatelskich, które dziś nazywamy społeczeństwem obywatelskim, powstawały różne stowarzyszenia. Dla przykładu: pierwsza estońskojęzyczna gazeta została założona w połowie XIX wieku. W 1869 r. odbył się pierwszy festiwal pieśni – z tej trwającej do dziś tradycji wszyscy jesteśmy bardzo dumni. Śpiewacy, pisarze, rolnicy tworzyli różnego rodzaju stowarzyszenia. To wszystko umocniło poczucie bycia Estończykiem, nie tylko bycia narodem chłopskim. Ponadto Estończykom udawało się coraz częściej dostać na uniwersytet, czy to w Tartu – Dorpacie czy w Rydze, czy w Petersburgu. Dzięki temu narodził się nowy rodzaj inteligencji, która później stała się fundamentem dla powstania Republiki Estońskiej.

CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Bp Andrzej Przybylski: my zrodziliśmy się z Boga, który jest Miłością

2024-05-03 19:56

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję