- Jak zobaczyć Jezusa? We wspólnocie, w drugim człowieku, w służbie drugiemu człowiekowi i wspieraniu go, by i on zobaczył naszego Zbawiciela – wyjaśniali pielgrzymi.
- Czuję radość, że oni przeżywają coś bardzo duchowego – mówił o pielgrzymach pieszych i rowerowych bp Wojciech Skibicki. Biskup pomocniczy diec. elbląskiej wskazując też na obecność na pielgrzymim szlaku uchodźców z Ukrainy, zauważył, że „to symboliczne, bo oni też są dla nas, dla pielgrzymów, świadkiem tego, że ludzie szukają Matki, szukają domu. Idą do Maryi, która staje się ich Matką”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
9-letni Antoś Brzozowski przyszedł już po raz siódmy. Jak twierdzi trudne były „40-tki”, czyli trasy do 47 km dziennie, ale „do Maryi idzie się z radością”.
Z Elbląga dotarły połączone grupy: „Katedra” i „Północ”, „Salvator-Redemptor” oraz „Franciszek”, także „Pomezania” Malbork i „Zantyr” Sztum, „Pomezania” Iława i „Pomezania” Morąg oraz „Pomezania” Kwidzyn.
Reklama
W grupie „Franciszek” przyszły siostry Franciszkanki Rodziny Maryi, które w drodze niosły relikwie swojego założyciela św. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego w roku jubileuszu 200. rocznicy jego urodzin. Siostry przybliżały także pielgrzymom postać świętego podczas konferencji. Przeszedł on do historii jako metropolita warszawski okresu powstania styczniowego, który za radykalny sprzeciw wobec represji carskich został zesłany w głąb Rosji na 20 lat. Franciszkanki Rodziny Maryi swą działalność prowadziły najpierw w Rosji - od Petersburga po Odessę i Jałtę. Św. Zygmunt Szczęsny Feliński miłość do Ojczyzny łączył z duchowością maryjną. Był on wielkim czcicielem Matki Bożej Jasnogórskiej. Po przyjęciu nominacji na arcybiskupa warszawskiego w 1862 r. Matce Bożej na Jasnej Górze zawierzył swoją posługę i prosił o łaski dla siebie i archidiecezji. - Św. Zygmunt był patriotą, więc na pewno uczy nas miłości do ojczyzny i zawierzenia Bogu - opowiadała o założycielu s. Marta Jagielska.
Po raz trzynasty dotarła też Rowerowa Pielgrzymka z Elbląga na Jasną Górę, a w niej 63 osoby. Towarzyszyło im hasło „Ja jestem chlebem żywym”.
– W tym roku jest nas więcej – cieszyli się. 12 osób przyjechało po raz pierwszy, najstarszy pątnik miał 78 lat, najmłodszy 13 lat. Przyjechała też para nowożeńców, która poznała się właśnie na tej pielgrzymce.
Mirosława Szymusik @JasnaGóraNews