Reklama

Na temat...

Co mi się nie podoba

Niedziela Ogólnopolska 27/2007, str. 29

Krystian Brodacki
Publicysta, krytyk muzyczny, fotograf, muzyk, autor kilku książek, albumu „Święte znaki” oraz kilkuset artykułów i wywiadów prasowych

Krystian Brodacki<br>Publicysta, krytyk muzyczny, fotograf, muzyk, autor kilku książek, albumu „Święte znaki” oraz kilkuset artykułów i wywiadów prasowych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W centrum Warszawy, na skrzyżowaniu dwu alej: „Solidarności” i Jana Pawła II (powtarzam z naciskiem: „Solidarności” i Jana Pawła II), na jednym z budynków narożnych umieszczono tzw. siatkę reklamową, która zasłoniła cały fronton tego gmachu. Zasłoniła na wiele miesięcy. Firma reklamująca się w ten sposób zaproponowała mieszkańcom ekwiwalent w złotych polskich - w zamian za niewątpliwą niedogodność, jaką owa reklama dla nich stanowiła. Okazało się, że większość domowników jest „za”, no bo czemuż by właściwie nie skorzystać z okazji podreperowania domowego budżetu... Istna manna z nieba!
Szybko okazało się, że te (skromne zresztą) pieniądze otrzymywane od „dobroczynnej” firmy nie są w stanie zrównoważyć poniesionych przez mieszkańców budynku strat, niekoniecznie wymiernych w złotówkach. W mieszkaniach zasłoniętych reklamą zapanował półmrok. Trzeba było o wiele wcześniej niż normalnie zapalać światła. Okna stały się „ślepe”, jak w więzieniu. Dzieci, które urodziły się w tym czasie mieszkańcom tego domu, widziały świat tylko przez reklamową siatkę; zapewne myślały, że to normalne, że tak powinno być... Kto pamięta wiersz Marii Konopnickiej „W piwnicznej izbie”, ten wie, o czym mówię. Za sprawą pazernej na zyski firmy wszyscy ludzie z bloku na rogu alej „Solidarności” i Jana Pawła II, również ci, którzy sprzeciwiali się zawieszaniu reklamy, znaleźli się w piwnicznej izbie... Toteż wszyscy uradowali się, gdy siatkę wreszcie zdjęto.
Dość dawno temu w nieistniejącym już warszawskim dzienniku „Express Wieczorny” opublikowałem felieton, w którym odniosłem się do reklamy - moim zdaniem skandalicznej - jaka pojawiła się w miejskich autobusach stolicy: ktoś umieścił w nich wielkie telewizory, na ekranach których pokazywano filmy pełne przemocy, na przemian z promocją firmy N. Był to oczywisty gwałt na pasażerach, których zmuszano do oglądania i słuchania niechcianych treści. Być może mój tekst coś pomógł, w każdym razie ta „rewolucyjna” forma reklamy szybko znikła. A czym innym, jak nie gwałtem na prawach obywatelskich jest zamykanie budynku miejskiego w kokonie siatki reklamowej? Jak wygląda miasto pokryte takimi kokonami? Dlaczego władze Warszawy (a - jak słyszę - nie tylko Warszawy) wydają na to zgodę? A właśnie wydały: na rogu alej „Solidarności” i Jana Pawła II znów mają zawisnąć gigantyczne reklamy... Może już wiszą...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

wPolityce.pl: Bp Mendyk wygrał z „Gazetą Wyborczą”. Jest prawomocny wyrok sądu!

2025-03-21 12:03

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

przeprosiny

wygrana w sądzie

Gazeta Wyborcza

ks. Mirosław Benedyk

Bp Marek Mendyk - pasterz diecezji świdnickiej

Bp Marek Mendyk - pasterz diecezji świdnickiej

Portal wPolityce.pl poinformował, że ks. bp Marek Mendyk wygrał w sądzie z "Gazetą Wyborczą", która oprócz publikacji przeprosin będzie także musiała wpłacić sporą kwotę na cele charytatywne.

Jak czytamy na portalu:
CZYTAJ DALEJ

Czy dobrze wybraliśmy priorytety?

2025-03-21 21:46

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Dziś mniej o polityce, natomiast więcej o życiu publicznym. Przeczytałem artykuł „Z braku rodzi się lepsze…”, opublikowany na łamach portalu Niedziela z okazji rocznicy śmierci ks. Piotra Pawlukiewicza: Zobacz

Jak pewnie wielu młodych ludzi byłem przez lata „fanem” ks. Pawlukiewicza i jego nauki. Z kilku powodów, ale tymi podstawowymi to była celność tego, co mówił, a trafiało w pytania, które pojawiały się w mojej głowie i sercu, ale jednocześnie trwałość, silna wiara i nieuleganie „prądom”. Bez wymieniania nazwisk powiem, że kapłanów łączących popularność, a więc umiejętność mówienia do młodych tak, żeby słuchali, a jednocześnie nie popadających w pychę i ulegających temu światu jest dziś niewielu. On był jednym z nich.
CZYTAJ DALEJ

W Orvieto wierni modlą się przed wyjątkową relikwią. To pamiątka Cudu Eucharystycznego z Bolseny z 1263 r.

2025-03-22 08:34

[ TEMATY ]

cud Eucharystyczny

Rok Święty

Orvieto

wyjątkowa relikwia

Adobe Stock

Katedra w Orvieto, Włochy

Katedra w Orvieto, Włochy

W katedrze w umbryjskim mieście, z którym łączą się początki obchodów uroczystości Bożego Ciała w Kościele powszechnym, wierni w każdy piątek Wielkiego Postu mogą modlić się przed wyjątkową relikwią. W ramach Roku Świętego i przygotowań do krajowego Kongresu Eucharystycznego, który odbędzie się tam w 2027 r. jest tam wystawiany korporał - pamiątka Cudu Eucharystycznego z Bolseny z 1263 r.

Umbryjska świątynia jest znana na świecie m.in ze względu na przechowywaną w niej relikwię Cudu Eucharystycznego z Bolseny, który przyczynił się do upowszechnienia w całym Kościele uroczystości Bożego Ciała. Święto to było wcześniej obchodzone w Liège, zaś w 1264 roku papież Urban IV, przebywający w tym czasie w Orvieto, rozszerzył je na cały Kościół bullą Transiturus, właśnie pod wpływem cudownego wydarzenia w Bolsenie.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję