Pasolini: „Legalizacja aborcji to legalizacja morderstwa”. Idol lewicy przeciwko aborcji
Pier Paolo Pasolini to jedna z najbardziej znanych postaci włoskiej kultury – pisarz, poeta, reżyser filmowy zaangażowany politycznie. Przez lata był on punktem odniesienia dla ludzi lewicy, libertynów, radykałów i to nie tylko swojego kraju ale i na całym świecie.
Antykonformista, otwarcie deklarujący się i praktykujący homoseksualista budził podziw ale i krytykę, bo łamał nie tylko konwencje i bariery estetyczne ale również obyczajowe. Był zafascynowany seksem i cielesnością ale i śmiercią, którą postrzegał jako pełnię wolności.
A jego dramatyczna śmierć odzwierciedla jego życie: w noc Wszystkich Świętych 1975 r. znaleziono go martwego w nad morzem, w Ostii.
W krótkim czasie zatrzymano 17-letniego chłopaka, Giuseppe Pelosiego, który jechał jego samochodem. Chłopak był męską prostytutką i przyznał się do morderstwa. Pasolini miał go zabrać na kolację spod dworca Termini, później pojechali nad morze, gdzie reżyser zaczął się „dobierać się” do Pelosiego. Chłopak miał go wtedy pobić pałką a następnie przejechać jego własnym samochodem. Pelosi został skazany za zabójstwo chociaż wiele lat później zmienił swoją wersję wydarzeń, twierdząc, że Pasoliniego zamordowało trzech nieznanych mu mężczyzn.
Reklama
Przypomniałem historię życia Pasoliniego ponieważ ostatnio pojawiły się na ulicach Rzymu plakaty z jego portretem. W tym roku obchodzimy 100-lecie jego urodzin ale platakty nie nawiązują do tej rocznicy – obok jego twarzy umieszczono słowa reżysera zawarte z jego wywiadzie dla włoskiego dziennika „Corriere della Sera” z 19 stycznie 1975 r.: Jestem przeciwko aborcji. Jestem wstrząśnięty legalizacją aborcji ponieważ uważam to, tak jak wielu, jako legalizaję morderstwa”.
Plakaty przygotowała włoska organizacja „Pro vita e famiglia” (Za życiem i rodziną). Gdy w poprzednich latach ta sama organizacja zorganizowała kampanię przeciwko aborcji rozwieszając platakty ze zdjęciem dziecka w łonie matki, były one zrywane lub polewane farbą przez „nieznanych sprawców”, a środowiska proaborcyjne zmuszały władze miast do zakazywania ich rozpowszechniania. Tym razem, jak tłumaczy Jacopo Coghe z „Pro vita e famiglia” „postanowiliśmy rzucić ‘im’ wyzwanie na ich własnym terenie, robiąc plakaty z cytatem Pasoliniego”. „Obawiają się – dodaje Coghe – że nasze akcje sprowokują ludzie do zmieny poglądów (jak to się już zdarzało). Dlatego musimy kontynuować i stawiać opór przemocy i zastraszaniu. Stawką jest nasza – moja i twoja - wolność opinii i słowa”.
Kto wie, czy zwolennicy aborcji zaczną zrywać plakaty, by „cenzurować” również słowa Pasoliniego, idola liberalno-libertyńskiej lewicy dlatego, że uważał aborcję za morderstwo.
2022-06-08 11:23
Ocena:+40Podziel się:
Reklama
Wybrane dla Ciebie
20 lat po Tor Vergata słowa Jana Pawła II wciąż aktualne
Równo 20 lat temu Jan Paweł II spotkał się z ponad dwoma milionami młodych ludzi z całego świata na polach Tor Vergata pod Rzymem. Nazwał ich „stróżami poranka”, zaapelował, aby powiedzieli „tak” Chrystusowi i nie dali się pochłonąć przeciętności. Te słowa Papieża stały się programem dla całego pokolenia.
„Widzę w was „stróżów poranka” o świcie tego trzeciego tysiąclecia. W pierwszej połowie gasnącego teraz wieku młodzi tacy jak wy zwoływani byli na zgromadzenia, by uczyć się nienawidzić. Wysyłano ich, by walczyli jedni przeciw drugim. Różne świeckie mesjanizmy, które usiłowały zastąpić nadzieję chrześcijańską, okazały się potem prawdziwymi piekłami. Dziś przybyliście tutaj, by potwierdzić, że w nowym stuleciu nie dacie się użyć jako narzędzia przemocy i zniszczenia. Bronić będziecie pokoju, płacąc za to własnym życiem, jeśli będzie trzeba. Nie pogodzicie się ze światem, w którym inne istoty ludzkie umierają z głodu, pozostają analfabetami, nie mają pracy. Będziecie bronić życia w każdej chwili jego ziemskiego rozwoju. Będziecie się starali ze wszystkich sił czynić tę ziemię coraz bardziej nadającą się do zamieszkiwania dla wszystkich”– mówił przed 20 laty św. Jan Paweł II.
Wymawiamy te słowa w Modlitwie Pańskiej. Są one wyrazem naszej eschatologicznej, czyli sięgającej czasów ostatecznych, nadziei na upragnione nadejście końcowego panowania Pana Boga. Szczególnie zaś mocno brzmią one w uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata.
Określanie Jezusa z Nazaretu mianem Króla Wszechświata nie jest żadną próbą zestawienia Go z ziemskimi władcami. Co prawda, jak czytamy w Ewangelii, rzekome roszczenie Chrystusa do tego tytułu stało się oficjalnym powodem skazania Go na śmierć - stąd też Poncjusz Piłat, rzymski prefekt Judei (urząd swój sprawował od 26 do 36 r. po Chr.), nakazał umieścić na krzyżu napis: „Jezus Nazarejczyk, Król żydowski” (por. J 19, 19) - niemniej jednak sam Boży Syn odżegnywał się od tego, by kojarzyć Go z jakimkolwiek monarchą, ponieważ - jak przekonują znawcy historii biblijnej - nie podzielał poglądów większości swoich pobratymców, oczekujących Mesjasza-króla, który wznieci powstanie przeciw pogańskim okupantom Ziemi Świętej i przywróci wyidealizowane królestwo na wzór tego Dawidowego z przełomu XI i X stulecia przed Chr. O swoim zaś królestwie mówił krótko, że ono „nie jest z tego świata”, ono „nie jest stąd” (por. J 18, 36).
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.