Reklama

Ochrona życia w Konstytucji

Niedziela Ogólnopolska 42/2006, str. 29

Czesław Ryszka
Pisarz i polityk - od 15 lat związany z „Niedzielą”, poseł AWS w latach 1997-2001, obecnie senator PiS

Czesław Ryszka<br>Pisarz i polityk - od 15 lat związany z „Niedzielą”, poseł AWS w latach 1997-2001, obecnie senator PiS

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tym roku (27 kwietnia) minęła tragiczna 50. rocznica wprowadzenia w Polsce zbrodniczej, stalinowskiej ustawy, zezwalającej na tzw. przerywanie ciąży. W jej wyniku miliony polskich dzieci straciły życie. Aktualny zapis w Konstytucji chroniący życie stwierdza w art. 38, że „Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu prawną ochronę życia”. Zapis ten, jak wiadomo, jest niedoskonały, dopuścił bowiem do uchwalenia ustawy, w której jest przepis o warunkach dopuszczających aborcję w kilku przypadkach, czyli, krótko mówiąc, rozróżnia życie lepsze i gorsze (należy napisać, że uchwalenie tej ustawy w 1992 r. było ogromnym sukcesem zarówno ruchów za życiem, jak i Kościoła).
Obecnie, początkowo z inicjatywy LPR, a teraz już większości parlamentarnej, stało się możliwe, aby w art. 38 Konstytucji dopisać słowa: „od momentu poczęcia”. Jak się wydaje, wszystkie kluby - poza SLD - przychylnie odnoszą się do tej zmiany i byłaby szansa w tej kadencji to uchwalić. Pomysł wsparła Polska Federacja Ruchów Obrony Życia, proponując ponadto, aby Konstytucja gwarantowała ochronę życia „od poczęcia do naturalnej śmierci”. Abp Józef Michalik - przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, wypowiadając się w tej sprawie, stwierdził, że „ochrona każdego życia od poczęcia do naturalnej śmierci jest sprawą priorytetową w nauczaniu Kościoła”. Dodał, że konstytucja nowoczesnego państwa powinna chronić każde życie, jest to wymóg ponadpolityczny i ponadczasowy.
Jeszcze dalej poszedł biskup sandomierski Andrzej Dzięga, nie tylko wypowiadając się za konstytucyjną ochroną życia od poczęcia do naturalnej śmierci, ale zarządzając w swojej diecezji modlitwy o „odwagę dla rządzących Polską”, aby wprowadzili ten zapis do Konstytucji.
Co powinien uczynić parlament? Przypomnę, że Jan Paweł II powiedział do obrońców życia: „Kochani, Wy musicie nie tylko bronić życia, ale bronić go mądrze”. Czy obecnie jest już czas na taką zmianę w Konstytucji? Pytanie zasadne, ponieważ debata na temat aborcji, zwłaszcza podczas kampanii wyborczej, rozgrzałaby umysły do „czerwoności”. Pojawiłyby się zarzuty, że politycy prawicy sięgają po sprawę aborcji, aby przypomnieć się swojemu elektoratowi, a sama sprawa troski o życie jest im daleka. Być może zamiast zrozumienia, wzbudziliby nieufność wobec swoich działań!
Moim zdaniem, nie ma ani dobrego, ani złego czasu na sprawę najwyższej wagi, jaką jest świętość i godność ludzkiego życia. Nie muszę przypominać, jak ludzkie życie w fazie przed urodzeniem jest dzisiaj niszczone i atakowane, jak liberalne kręgi propagują aborcję, a także upowszechniają eutanazję. Rezolucja Parlamentu Europejskiego z 2 lipca 2003 r. w tej sprawie jest szokująca, wzywa bowiem wszystkie kraje UE do swobody zabijania poczętych dzieci. Na razie wzywa, ale tylko czekać, kiedy będzie to nakaz. W konsekwencji niektóre kraje UE, w których niemoralność zniszczyła wiarę religijną, posunęły się już tak daleko, że aborcję i eutanazję traktuje się tam niczym zabieg kosmetyczny.
Dla tych, którzy uważają, że w naszym kraju nie ma co sprawy aborcji ruszać, bo jest dobrze, przypomnę, iż w lutym 2005 r. w naszym parlamencie skrajne środowiska lewicowe i liberalne domagały się ustawowego przywrócenia aborcji do szóstego miesiąca ciąży. Ten skandaliczny projekt ustawy „o świadomym macierzyństwie”, przygotowany przez SLD wbrew wiedzy medycznej, naukowej, próbował „przesunąć” początek życia ludzkiego z momentu poczęcia (zapłodnienia) na moment implantacji, czyli zagnieżdżenia się poczętego dziecka w łonie matki.
Dlatego wprowadzenie obecnie konstytucyjnego zapisu chroniącego życie od poczęcia do naturalnej śmierci byłoby bardzo ważnym umocnieniem prawnym za życiem. Ustawy stosunkowo łatwo można zmieniać - nie wiemy, jaka koalicja przejmie władzę po ewentualnych wcześniejszych wyborach - konstytucji nie będzie można zmienić, bo do tego potrzeba 2/3 głosów w Sejmie (307 posłów). Jak sądzę, w obecnym parlamencie istnieje bardzo korzystny układ sił do wprowadzenia tej zmiany. Mimo zawirowań i różnic politycznych, większość posłów i senatorów - oprócz członków klubu SLD - jest za życiem. Czyli arytmetyka parlamentarna pokazuje - a bez niej nie można nic zdziałać - że Polska ma historyczną szansę pokazać Europie i światu, że życie każdego człowieka jest święte od chwili poczęcia do naturalnej śmierci. Wprowadzenie tego zapisu do Konstytucji byłoby szczególnym wypełnieniem testamentu sługi Bożego Jana Pawła II, największego obrońcy życia w skali świata, który codziennie modląc się w intencji obrony życia, powiedział w Nowym Targu 8 czerwca 1979 r.: „Życzę i modlę się o to stale, żeby polska rodzina dawała życie, żeby była wierna świętemu prawu życia”.
Taka zmiana w Konstytucji byłaby również wskazana w roku jubileuszu 50-lecia Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego, ich odnowienia z udziałem całego Episkopatu, przedstawicieli rządu, parlamentu, jakiego dokonano 26 sierpnia br. To właśnie w tych ślubach - 50 lat temu i obecnie - przyrzekaliśmy, że będziemy bronić życia każdego dziecka, nie szczędząc nawet własnej krwi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Hubert - prawda i legendy

Niedziela toruńska 44/2003

[ TEMATY ]

św. Hubert

en.wikipedia.org

Ponad 1200 lat dzieli nas od czasów, w których żył i działał św. Hubert. Właśnie ta różnica dwunastu wieków sprawiła, że na to, co o nim wiemy, składają się: prawda, legendy i mity. Prawdopodobnie urodził się w 655 r. w znanej i znakomitej rodzinie, na obszarze dzisiejszych Niderlandów. W wieku około 18 lat został oddany na dwór króla Frankonii, a tam poślubił córkę Pepina z Heristal, z którą miał przynajmniej jednego syna. Przez kilka lat pełnił życie pełne przygód jako rycerz. Później został kapłanem i uczniem św. Laparda, a po jego śmierci, ok. 708 r. objął po nim półpogańską diecezję Maastricht. Miał ogromne zasługi w nawracaniu na wiarę chrześcijańską swoich ziomków, którzy dotychczas czcili bożków germańskich. Zmarł w Liege około 727 r., gdzie pochowano go w tamtejszej katedrze. W 825 r. część jego relikwii przeniesiono do Andage, które od tej chwili otrzymało nazwę Saint Hubert. Kult św. Huberta bardzo szybko szerzył się w Europie. Jako patron myśliwych odbierał cześć od XI w., co szczególnie może dziwić, gdyż w najstarszych pismach brak informacji na temat jego działalności na niwie łowieckiej. W XIV w. kult św. Huberta połączono z elementami kultu św. Eustachego. Św. Eustachy żył na przełomie I i II w. Z tego okresu pochodzi słynna legenda o jeleniu. Św. Eustachy jeszcze jako Placydus był naczelnikiem wojskowym cesarza Trajana i oddawał cześć bożkom rzymskim. W czasie jednego z polowań ujrzał jelenia z krzyżem pośrodku poroża. Jeleń nakazał Placydusowi ochrzcić się i przyjąć imię Eustachy. Kult św. Eustachego popularny był zwłaszcza w Kościele wschodnim. Apokryfy o św. Hubercie przeniosły motyw jelenia na grunt chrześcijaństwa zachodniego, umieszczając je w realiach VII w. Mówi się, że gdy żona Huberta wyjechała do swojej umierającej matki, jej osamotniony mąż zaczął hulaszcze życie, a nade wszystko pokochał polowania, które zmieniły się w rzezie zwierzyny prowadzone bez umiaru. W trakcie jednego z takich polowań Hubert ujrzał wynurzającego się z kniei wspaniałego jelenia z krzyżem, jaśniejącym niezwykłym blaskiem pomiędzy pięknymi rozłożystymi rogami. Jednocześnie usłyszał nieziemski głos: „Hubercie! Dlaczego niepokoisz biedne zwierzęta i zapominasz o zbawieniu duszy?”. Wydarzenie to spowodowało wewnętrzną przemianę Huberta, który od tego momentu zmienił swoje życie. Kanonizowany po śmierci, został patronem myśliwych, a dzień jego śmierci i przeniesienia jego relikwii do klasztoru w Andagium - 3 listopada jest świętem myśliwych. Kolejne wątki kultu Świętego dodali pewnie sami myśliwi, którzy mają niezwykłą wyobraźnię. Ze względu na swoje życie, związane z radykalnym, gwałtownym nawróceniem, jest św. Hubert dzisiaj niezwykle popularny. Dynamizm jego życia i nawrócenia może utwierdzać w przekonaniu, że każdy z nas ma szansę zmienić swoje życie na lepsze, a dla każdego chrześcijanina głos z nieba: „Hubercie! Odmień swoje życie...” - jest wezwaniem do stawania się lepszym, bardziej doskonałym, świętym.
CZYTAJ DALEJ

Plac św. Piotra czy plac Wszystkich Świętych?

2025-11-03 08:45

[ TEMATY ]

Plac św. Piotra

Włodzimierz Rędzioch

Na grobie św. Piotra Konstantyn kazał wznieść świątynię. Bazylika Konstantyna przetrwała ponad tysiąc lat, ale była w tak złym stanie, że na początku XVI w. Juliusz II podjął decyzję o zburzeniu grożącej zawaleniem bazyliki. Prace przy budowie nowego kościoła trwały ponad sto lat – nowa bazylika św. Piotra została konsekrowana 18 listopada 1626 r. przez Urbana VIII. Następnie należało przebudować plac przed nową, monumentalną świątynią.

Włodzimierz Rędzioch
CZYTAJ DALEJ

Z Górna i Wólki do Rzymu

2025-11-03 20:50

Ks. Stanisław Szwanenfeld

Parafianie z Górna i Wólki Niedźwiedzkiej w Rzymie

Parafianie z Górna i Wólki Niedźwiedzkiej w Rzymie

„Pielgrzymka zawsze była ważnym wydarzeniem w życiu chrześcijan /…/ jest ona symbolem wędrówki człowieka wierzącego śladami Odkupiciela” – te słowa wypowiedziane przez ks. Mirosława Juchno usłyszeliśmy podczas mszy św. w Grazu - kończącej nasze pielgrzymowanie nadziei w Roku Jubileuszowym śladami Świętych w Rzymie.

W nocy z czwartku na piątek 10 października mszą św. odprawioną w Górnie rozpoczęło się nasze pielgrzymowanie do Rzymu. Umocnieni błogosławieństwem Pasterza Diecezji JE ks. biskupa Jana Wątroby wyruszyliśmy jako przedstawiciele dekanatu sokołowskiego w drogę: Padwa, Asyż, Casia, Rzym, Watykan, Monte Cassino, Monte Sant’Angelo, San Giovanni Rotondo i Loreto – 8 dni umacniania wiary i nadziei podczas rekolekcji w drodze. 58 osób z dekanatu sokołowskiego: Górna, Wólki Niedźwiedzkiej, Łowiska, Sokołowa pod przewodnictwem pilota - przewodnika p. Bartosza Korczyńskiego i pod duchową opieką ks. dziekana Tomasza Kozickiego i ks. Stanisława Szwanenfelda wyruszyliśmy w drogę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję