Reklama

Niedziela Częstochowska

Służba jest mocą kapłana

Wieczorem w Wielki Czwartek 14 kwietnia w bazylice archikatedralnej Świętej Rodziny w Częstochowie została odprawiona uroczysta Msza św. pod przewodnictwem bp. Andrzeja Przybylskiego, biskupa pomocniczego archidiecezji częstochowskiej przy koncelebrze częstochowskiego prezbiterium.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

– W tym dniu liturgia uobecnia Ostatnią Wieczerzę, ustanowienie przez Jezusa Eucharystii oraz kapłaństwa służebnego. Odsłania ona tajemnicę krzyża, który jest dla każdego wierzącego znakiem chwalebnym i zwycięskim – mówił na wstępie ks. Łukasz Połacik, wikariusz parafii archikatedralnej.

Po uroczystym wejściu kapłanów i śpiewie seminaryjnej scholi bp Przybylski z wysokości ołtarza przypomniał prawdę o życiodajnej sile Eucharystii. Podziękował za każdego kapłana, który będąc narzędziem Pana Boga, staje na drodze każdego wierzącego i prowadzi go do zbawienia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W homilii przybliżył znaczenie terminu „mandatum”. Wskazał, że tak nazywa się obrzęd umywania nóg dwunastu wybranym mężczyznom podczas wielkoczwartkowej Mszy św. Jednak nie jest to jedyne zastosowanie tego pojęcia. – Mandatum oznacza również zlecenie, przekazanie pełnomocnictwa. Dzisiaj odnosimy je szczególnie do Eucharystii. Kiedy pytamy się, dlaczego mamy uczestniczyć we Mszy św., to odpowiedź odnajdujemy w zleceniu Jezusa Chrystusa, abyśmy uczestniczyli w Eucharystii na Jego pamiątkę i w Jego mocy – tłumaczył bp Przybylski znaczenie chrześcijańskich obrzędów i podkreślał, że jeśli ktoś nie korzysta z tego „mandatum”, z tego zlecenia uczestnictwa i korzystania z Eucharystii, naraża się na utratę duchowej mocy, która jest zadatkiem życia wiecznego.

Biskup wyjaśnił, dlaczego termin „mandatum” Kościół zastosował do obrzędu umycia nóg i nadał mu znaczenie służby. – Jezus umywający Apostołom nogi zachowuje się rzeczywiście nie jak ktoś nadający pełnomocnictwa, ale jak najlichszy sługa, jak niewolnik. Kościół z natchnienia Ducha Świętego połączył pełnomocnictwo ze służbą w jedno pojęcie „mandatum” – zaznaczył i dodał: – Byłoby to niebezpieczne dla każdego z nas, szczególnie dla kapłana, gdybyśmy korzystali tylko z mocy duchowej Boga, Jego władzy. Dlaczego? Bo moglibyśmy zawłaszczyć autorytet Boga i moglibyśmy się poczuć samodzielnymi mocarzami, urzędnikami i administratorami duchowych dóbr.

Reklama

Następnie bp Przybylski mówił o właściwej równowadze w posłudze kapłańskiej i chrześcijańskiej, w której istotny jest pierwiastek służby i pokory, wyrażany w symboliczny sposób w rytuale obmycia nóg.

Przypomniał również o obowiązku przychodzenia na Mszę św. nie z przymusu, ze strachu lub z przyzwyczajenia, ale z powodu umiłowania Boga. – Nie można uczestniczyć tylko we władzy i mocy Boga bez właściwych relacji z ludźmi i służenia im. Chrześcijanin to człowiek służby. Ksiądz to nie jest władca, ale sługa. Jeśli chrześcijanin chce mieć moc, to tylko poprzez służbę. Służba jest mocą kapłana – podsumował bp Przybylski. 

Po homilii odbył się obrzęd umywania nóg dwunastu mężczyznom. Gest dokonany przez bp. Przybylskiego unaocznił zebranym sens jego homilii, w której przypomniał prawdę, że Kościół, tak jak Chrystus, jest nie po to, żeby mu służono, lecz aby służyć.

Na koniec uroczystości odbyła się procesja do tzw. ciemnicy i ogołocono centralne miejsca świątyni – ołtarz. Potem nastąpiła adoracja Najświętszego Sakramentu.

2022-04-14 22:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Przybylski: tak naprawdę tylko Bóg jest miłosierny

– Bogu dziękuję za wasz dom i razem z wami dziękuję, że znaleźliście taki dom tutaj – powiedział bp Andrzej Przybylski, który we wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Lourdes, w Światowym Dniu Chorego przewodniczył Mszy św. w Domus Misericordiae w Częstochowie.

Na rozpoczęcie liturgii ks. Marek Bator, dyrektor Caritas Archidiecezji Częstochowskiej, zaznaczył, że w tym domu człowiek rzeczywiście dotyka starości, niedołężności, cierpienia, choroby i samotności, „choć staramy się stworzyć przede wszystkim klimat rodziny”.

CZYTAJ DALEJ

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Papież jedzie na Biennale w Wenecji – Watykan i sztuka współczesna

2024-04-27 11:06

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Jutro papież papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam 60. Międzynarodowa Wystawa Sztuki - Biennale w Wenecji. Ojciec Święty odwiedzi Pawilon Stolicy Apostolskiej, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet, a prezentowana w nim wystawa nosi tytuł - "Moimi oczami". Wizyta papieża potrwa około pięciu godzin obejmując między innymi Mszę św. na Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka. Jak się podkreśla, papieska wizyta będzie "kamieniem milowym w stosunku Watykanu do sztuki współczesnej".

Zapraszając Włocha Maurizio Cattelana do pawilonu Watykanu na 60. Biennale Sztuki w Wenecji, Kościół katolicki pokazuje, że jest otwarty na niespodzianki. Cattelan zyskał rozgłos w mediach w 1999 roku, prezentując swoją instalację naturalistycznie przedstawiającą papieża Jana Pawła II przygniecionego wielkim meteorytem i szkło rozsypane na czerwonym dywanie, które pochodzi z dziury wybitej przez meteoryt w szklanym suficie. Budzące kontrowersje dzieło Cattelana było wystawione również w Warszawie, na jubileuszowej wystawie z okazji 100-lecia Zachęty w grudniu 2000 r. „Dziewiąta godzina” - tak zatytułowano dzieło, nawiązując do godziny śmierci Jezusa - została wówczas uznana za prowokacyjną, a nawet obraźliwą. Ale można ją również interpretować inaczej: Jako pytanie o przypadek i przeznaczenie, śmierć i odkupienie. I z tym motywem pasowałby nawet do watykańskiej kolekcji sztuki nowoczesnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję