Reklama

Czy zdążą na czas?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O zdrowotnych kłopotach Danieli Dębickiej pisaliśmy już na łamach naszego tygodnika w ubiegłym roku. Przypomnijmy, dziewczynka cierpi na okołoporodowe uszkodzenie splotu barkowego. Wyczerpano wszystkie możliwości leczenia i rehabilitacji. Nie ma już więcej szans na uzyskanie poprawy stanu zdrowia dziecka. Jedyną nadzieją jest operacja, którą wykonują z sukcesami lekarze z kliniki w Houston w Stanach Zjednoczonych.
Daniela przyszła na świat szybko i gwałtownie i to jest przyczyną jest niepełnosprawności. Lekarze nie dopuścili do porodu siłami natury, a wyciągnęli ją na świat "na siłę". Stąd uraz. Dziecko urodziło się z niedotlenieniem i okołoporodowym porażeniem lewego splotu barkowego. "Rehabilitacja małej Danieli rozpoczęła się już w pierwszej dobie po porodzie i trwa aż do dnia dzisiejszego - mówi mama Barbara Dębicka - efektem tego jest duża poprawa sprawności ruchowej ręki". Niemniej jednak następstwem tak silnego uszkodzenia jest odstająca łopatka oraz boczne skrzywienie kręgosłupa. Rączka dziewczynki rozwija się, ale jest krótsza od zdrowej. "Stan zdrowia naszego dziecka jest dla nas najważniejszy. Dlatego też pogrążamy się w coraz większym smutku, patrząc na przyszły los naszej ukochanej córki. Robimy wszystko, co w naszej mocy. Konsultowaliśmy się z najlepszymi specjalistami w kraju, ale oni bezradnie wzruszają ramionami. W Polsce nie wykonuje się tak skomplikowanych zabiegów" - wyjaśnia Barbara Dębicka.
W lipcu br. pojawiła się nowa szansa, z której rodzice Danieli postanowili skorzystać. Udali się z dzieckiem do Francji, by w Instytucie de la Main dokonać konsultacji z prof. A. Gilbertem, znanym chirurgiem. Profesor, po zapoznaniu się z dokumentacją dziecka, wstępnie podjął się leczenia operacyjnego. "Nadzieja obudziła się w naszych sercach, bo operacja mogłaby się odbyć szybciej i taniej. We Francji koszt leczenia wahał się od 3 do 5 tys. euro. Jednak gdy w sierpniu chirurg zobaczył dziecko, stwierdził, że nie jest w stanie pomóc Danieli ze względu na stopień uszkodzenia. Pozostaje nam jedynie wiara, że uzbieramy pieniądze i uda nam się przeprowadzić operacje w klinice w Houston" - mówi Barbara Dębicka.
W Houston już od 12 lat lekarze operują z sukcesami takie schorzenia. Problemem są tylko pieniądze. Koszt operacji to 30 tys. dolarów. Nigdy nie przypuszczaliśmy, że los naszego dziecka będzie uzależniony od pieniędzy. Wierzymy w ludzi i ufamy, że pomogą nam uratować Danielkę przez nieodwracalnym kalectwem. Zdecydowaliśmy się zrobić wszystko, aby nasze dziecko było sprawne i szczęśliwe. Za każdą wniesioną pomoc już teraz serdecznie dziękujemy" - powiedział Niedzieli ojciec dziewczynki, Ireneusz Dębicki.
Rodzice Danieli zwracają się do wszystkich instytucji, stowarzyszeń i organizacji oraz ludzi dobrej woli z prośbą o wsparcie, gdyż operację, by odniosła należyty skutek, należy wykonać jak najszybciej. Podajemy nr konta, na które można dokonywać wpłaty: Caritas Diecezji Sosnowieckiej, Sosnowiec, ul. Wawel 19, konto BPH O/Dąbrowa Górnicza 10601288-320000315439, z dopiskiem: "Na operację dla Danieli".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Polskie dzwony i ...muezzini

2024-05-11 17:46

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Rozmowa z księdzem proboszczem jednej z poznańskich parafii. Sympatyczny zakonnik, twardo chodzący po ziemi, zatroskany o swoją duszpasterską trzodę. Przykro mu było, gdy na obchodach stulecia parafii i wykładów historycznych z tym związanych zjawiła się tylko pięćdziesiątka parafian.

Jednak mówi jeszcze o innej rzeczy, o której słyszę od coraz większej liczby księży. Gdy uruchomił, jak to jest w staropolskim zwyczaju, dzwon na rezurekcje (odbywają się one, na miłość Boską, raz w roku!) – natychmiast ktoś z osiedla, na którym znajduje się kościół zawiadomił... policję, która zgodnie z wolą anonimowego obywatela przyjechała z interwencją. Omal nie skończyło się na mandacie, bo policja twierdziła, że są ku temu podstawy formalno-prawne. Ów ksiądz ze stolicy Wielkopolski nie jest wyjątkiem, bo tego typu nieprzyjemne incydenty spotykały wielu kapłanów w tej aglomeracji, ale też naprawdę sporo w każdym dużym mieście – o czym wie każdy z nas, jeśli tylko chce to wiedzieć.

CZYTAJ DALEJ

Adorować to postawić Boga w centrum życia

2024-05-11 09:47

ks. Łukasz Romańczuk

Abp Józef Kupny, metropolita wrocławski

Abp Józef Kupny, metropolita wrocławski

Drugi dzień II Kongresu Wieczystej Adoracji rozpoczął się w katedrze pw. św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu. Eucharystii przewodniczył abp Józef Kupny, metropolita wrocławski.

W homilii abp Józef Kupny wyjaśnił, czym jest adoracja Najświętszego Sakramentu. - Odkrywamy adorację jako wymóg wiary. Adorować to postawić Boga w centrum życia, to nadać wszystkim sprawom właściwy porządek, stawiając Boga na pierwszym miejscu. W życiu wiarą nie wystarczy sama wiedza teologiczna, potrzeba Go spotkać i adorować. Na niewiele zdadzą się nasze wiadomości z zakresu życia religijnego czy zdolności duszpasterskie, jeśli nie padamy na kolana. Wiara jest relacją z żywą osobą, którą się kocha. Stając twarzą w twarz z Jezusem poznajemy Jego oblicze. Adorując odkrywamy dzieje miłości z Bogiem, w którym nie wystarczają idee, ale trzeba Go postawić na pierwszym miejscu, tak jak stawia się osobę, którą kochamy. Taki właśnie musi być Kościół, adorujący i zakochany w Jezusie, swoim Oblubieńcu - wskazał. abp Kupny i dodał: - Trwanie na kolanach przed Jezusem jest lekarstwem na podziały w Kościele. Dzisiaj chcemy rozważać, że adoracja czyni jedność w Kościele. Przez adorację dokonuje się wyzwolenie z największego niewolnictwa, uzależnienia do nas samych.

CZYTAJ DALEJ

Polskie dzwony i ...muezzini

2024-05-11 17:46

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Rozmowa z księdzem proboszczem jednej z poznańskich parafii. Sympatyczny zakonnik, twardo chodzący po ziemi, zatroskany o swoją duszpasterską trzodę. Przykro mu było, gdy na obchodach stulecia parafii i wykładów historycznych z tym związanych zjawiła się tylko pięćdziesiątka parafian.

Jednak mówi jeszcze o innej rzeczy, o której słyszę od coraz większej liczby księży. Gdy uruchomił, jak to jest w staropolskim zwyczaju, dzwon na rezurekcje (odbywają się one, na miłość Boską, raz w roku!) – natychmiast ktoś z osiedla, na którym znajduje się kościół zawiadomił... policję, która zgodnie z wolą anonimowego obywatela przyjechała z interwencją. Omal nie skończyło się na mandacie, bo policja twierdziła, że są ku temu podstawy formalno-prawne. Ów ksiądz ze stolicy Wielkopolski nie jest wyjątkiem, bo tego typu nieprzyjemne incydenty spotykały wielu kapłanów w tej aglomeracji, ale też naprawdę sporo w każdym dużym mieście – o czym wie każdy z nas, jeśli tylko chce to wiedzieć.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję