Reklama

Gołąb - nasz stary przyjaciel

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od czasów biblijnych gołąb towarzyszył człowiekowi. Według Starego Testamentu, gdy wody potopu opadły, a arka osiadła na górze Ararat, Noe wypuścił gołębicę, która wkrótce powróciła do arki, niosąc w dziobie świeżą gałązkę oliwną na znak, że ziemia znowu nadaje się do zamieszkania. Nowy Testament podaje, że, gdy Chrystus wychodzi z wody po swoim chrzcie, zstępuje na Niego Duch Święty w postaci gołębicy. Symbol gołębicy oznaczający Ducha Świętego do dzisiaj stosowany jest tradycyjnie w ikonografii chrześcijańskiej. Nawet w czasach minionej epoki, walki z Bogiem i Kościołem, przedstawiano społeczeństwu gołębia jako symbol pokoju na świecie.
Dzisiaj ten przemiły ptak na stałe wtopił się w krajobraz niemal całej Europy. Współczesne rasy gołębi domowych pochodzą od gołębia skalnego żyjącego w basenie Morza Śródziemnego, zaś tak często spotykane gołębie miejskie stanowią zdziczałą formę gołębia domowego. Rasy oglądane na wystawach i konkursach powstały w wyniku selekcji hodowlanej prowadzonej przez wielu miłośników tej formy obcowania z naturą. Warto zwrócić uwagę, że gołębie łączą się w pary na całe życie, wspólnie zajmują się wysiadywaniem i karmieniem młodych, prowadzą bardzo regularny tryb życia, przywiązują się do miejsca i ludzi, którzy zresztą, świadomie lub nie, stwarzają im warunki do bytowania. Wbrew pozorom, gołębie nigdy nie załatwiają swoich potrzeb fizjologicznych podczas lotu, a jednym ze sposobów zabezpieczających przed brudzeniem pomników, kamienic i zabytkowych budowli są montowane kolczaste siatki uniemożliwiające im siadanie.
Niezwykłą zdolność odnajdywania drogi powrotnej do domu od dawna wykorzystywano i udoskonalano w tresurze i hodowli gołębi pocztowych. Historia zorganizowanego polskiego gołębiarstwa pocztowo-sportowego sięga początków XX wieku, rozwijając się szczególnie na Górnym Śląsku. Powstają pierwsze zrzeszenia hodowców gołębi. Dostrzeżono i zaczęto wykorzystywać powrotno-lotowe zdolności gołębi do celów pocztowych, a w czasie wojny nawet strategicznych. W okresie okupacji hitlerowskiej hodowla i loty gołębi pocztowych zostały zabronione nawet pod karą śmierci. Po wojnie ruch gołębiarski trzeba było organizować od początku. Hodowlę gołębi szczególnie upodobali sobie górnicy, którzy po ciężkiej pracy szukali w tym bliskim człowiekowi ptaku kontaktu z przyrodą.
W 1948 r. w Katowicach zorganizowano I Ogólnopolska Wystawę Gołębi Pocztowych. Któż mógł przypuszczać, że kolejna wystawa w Chorzowie na początku 2006 r. zakończy się tragedią ludzi i ptaków. Świadkowie katastrofy budowlanej, którym udało się przeżyć tragedię, twierdzą, że tuż przed zawaleniem się dachu, ptaki niespokojnie spoglądały w górę, jak gdyby instynktownie przeczuwając zbliżające się nieszczęście. Niestety, nikt nie zwrócił na to uwagi. Dziś, w dobie nauki i techniki, niewiele osób wierzy, że ptaki czy zwierzęta, mimo że nie mają rozumu, zostały obdarowane przez Stwórcę doskonałym instynktem samozachowawczym. Obserwacja i prawidłowa interpretacja oznak przyrody mogłaby pomóc uniknąć wielu nieszczęść i tragedii ludzkich. Dzisiaj, mimo upływu czasu, nad gruzami Hali Wystawowej nadal krążą stada gołębi. Wiele z tych skrzydlatych przyjaciół człowieka nie powraca do swojego gołębnika, oczekując na głos swojego właściciela.
Katowicka tragedia kolejny raz zjednoczyła polskie społeczeństwo, wyzwoliła bezinteresowność, ofiarność i chęć pomocy bliźniemu, zaś gołąb stał się jeszcze jednym symbolem - tym razem ludzkiej solidarności i braterstwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: 52 lata spełnionego małżeństwa. Jak to osiągnąć?

2025-07-11 20:56

[ TEMATY ]

małżeństwo

świadectwo

Grupa Proelio

Premierowy odcinek nowej kampanii Grupy Proelio "Małżeństwo jest cudem" - "52 lata spełnionego małżeństwa. Jak to osiągnąć?". Bohaterami filmu są Irena i Jerzy Grzybowscy, założyciele inicjatywy Spotkań Małżeńskich, którzy od blisko 50 lat posługują małżonkom ucząc ich dialogu.

W reportażu dzielą się wieloma cennymi radami. Warto obejrzeć i się zainspirować! Nade wszystko jest to jednak wartościowe świadectwo, pokazujące że piękna i wierna miłość na całe życie jest możliwa. Autorem filmu jest Damian Żurawski.
CZYTAJ DALEJ

W Barcelonie beatyfikacja Lycariona Maya. Chciał być bratem wszystkich

2025-07-11 17:18

[ TEMATY ]

beatyfikacja

Barcelona

Vatican Media

Brat Lycarion May, marysta

Brat Lycarion May, marysta

Kardynał Marcello Semeraro, prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, będzie przewodniczył jutro, 12 lipca, Mszy Świętej, podczas której młody szwajcarski zakonnik, wychowawca ubogich w Hiszpanii, zamordowany w czasie rewolt ludowych w 1909 roku, zostanie wyniesiony na ołtarze. Głosił braterstwo w świecie pełnym konfliktów.

„Aby udać się do Pueblo Nuevo, trzeba być gotowym oddać życie”. Tak mawiał Lycarion May (z domu François Benjamin), brat marysta, który 12 lipca, zostanie beatyfikowany w Barcelonie, w Hiszpanii. Uroczystość odbędzie się w południe w kościele św. Franciszka Salezego i będzie jej przewodniczył w imieniu Papieża kardynał Marcello Semeraro.
CZYTAJ DALEJ

Kolejny dzień początku końca

2025-07-12 07:23

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Minęło sześć tygodni od przegranej obozu rządzącego w wyborach prezydenckich. Sześć tygodni politycznego bezruchu, gorączkowego przeczesywania własnych szeregów i tępego wpatrywania się w sufit w poszukiwaniu „planu B”. Miało być nowe otwarcie. „Jeszcze tylko Pałac” – mówili. A tymczasem Pałac przejęty, prezydent Karol Nawrocki za niecały miesiąc zostanie zaprzysiężony, a Koalicja 13 grudnia stanęła – nie w miejscu, ale w martwym punkcie. Zacięcie, brak pomysłu, brak wizji, brak przyszłości.

Porażka z Nawrockim zaskoczyła ich nie dlatego, że była „niemożliwa”. Zaskoczyła dlatego, że nie przewidzieli żadnego scenariusza poza zwycięstwem. I zamiast zmierzyć się z pytaniem „dlaczego przegraliśmy?”, wpadli w histerię. Najpierw – jak ujawniła Interia – Donald Tusk miał naciskać na marszałka Hołownię, by ten zablokował objęcie urzędu przez nowego prezydenta. De facto zamach stanu: „uśmiechnięty”, wsparty dywizją autorytetów prawniczych i gadających głów w mediach, ale jednak zamach. Gdy Hołownia – na szczęście – odmówił, w zanadrzu pojawił się nowy pomysł, czysto PR-owy: rekonstrukcja rządu. Kolejna zagrywka taktyczna w miejsce strategii. Jakby przesuwanie tych samych figur na tej samej planszy mogło nagle zmienić wynik gry.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję