Reklama

Kościół

II Tydzień Modlitw o Ochronę Życia - od 19 do 25 marca

Chcemy na nowo usłyszeć Ewangelię życia w świecie, w którym w wielu krajach następuje liberalizacja prawa aborcyjnego. Okazją do tego będzie II Tydzień Modlitw o Ochronę Życia, który potrwa od 19 do 25 marca.

[ TEMATY ]

prolife

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Dzieci są kochane, zanim przyjdą na świat” napisał papież Franciszek w adhortacji Amoris laetitia. Między innymi te słowa będziemy rozważać w Roku Rodziny „Amoris laetitia” podczas tegorocznego Tygodnia Modlitw o Ochronę Życia.

– Spór o prawo do życia trwa i będzie trwał zawsze. Organizacje proaborcyjne otwarcie mówią, że chcą aborcji do porodu. Prezydent Francji Emmanuel Macron chce, by prawo do aborcji zostało wpisane do Karty praw podstawowych Unii Europejskiej. Władze Madrytu zdecydowały, że organizatorzy protestów pod klinikami aborcyjnymi, ale też podmioty publikujące pro-life'owe treści w internecie mają być pozbawione subsydiów z budżetu hiszpańskiej stolicy. To tylko dwa przykłady z wielu. Walka o aborcję na życzenie toczy się na naszych oczach w wielu krajach na świecie, także na polskim podwórku, gdzie organizacje anti-life żądają, by zrównać ją z innymi świadczeniami medycznymi. Musimy być gotowi do podjęcia merytorycznej dyskusji, pozytywnej edukacji pro-life oraz – jeśli jesteśmy osobami wierzącymi – do modlitwy w intencjach ochrony życia ludzkiego. Sprawa szacunku do życia nie jest kwestią religijną i nie można jej zepchnąć do kategorii rozważań filozoficznych. Prawo do życia jest uniwersalne, ponadwyznaniowe. Ale ponieważ jesteśmy katolikami, chcemy tę kwestię włączyć do naszej modlitwy – wyjaśnia Magdalena Guziak-Nowak, dyrektor ds. edukacji i sekretarz zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po raz drugi zapraszamy na modlitewne spotkanie podczas Tygodnia Modlitw o Ochronę Życia. Naszą modlitwą chcemy objąć wszystkie dzieci nienarodzone i ich rodziców, szczególnie gdy otrzymują trudną diagnozę prenatalną. – Będziemy się również modlić za młodzież, by była wierna chrześcijańskim wartościom, za pielęgniarki, położne, lekarzy i farmaceutów, a także za polityków i dziennikarzy – mówi Marcin Nowak, członek zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka i dodaje: – W ubiegłym roku w modlitwę włączyło się ponad 100 tys. osób. Mamy nadzieję, że w tym roku również wiele osób zechce modlić się w intencjach obrony życia ludzkiego.

Reklama

Tydzień Modlitw o Ochronę Życia jest również zaproszeniem do czynnego włączenia się w działania pro-life na miarę naszych możliwości. – Chcemy, by stał się on okazją do refleksji i zapytania samych siebie o to, czy pomogliśmy innym rodzicom pokochać ich dzieci. Co zrobiliśmy, kiedy w ich oczach widzieliśmy strach? Czy byliśmy oparciem dla swojej koleżanki, znajomej z pracy, sąsiadki, która została matką, choć tego nie planowała? Czy byliśmy życzliwi dla rodzin wielodzietnych? Czy zaoferowaliśmy choćby najmniejsze wsparcie organizacyjne lub finansowe rodzicom, którzy wychowują dziecko z niepełnosprawnością, bo nawet ta najmniejsza pomoc jest lepsza od największego współczucia? – mówi Magdalena Guziak-Nowak. – Deklaracja: „Nigdy nie dokonam aborcji” to za mało. Naszym zadaniem jest pomóc wszystkim rodzicom w przyjęciu ich dziecka takim, jakie jest. Nawet jeśli z ludzkiego punktu widzenia wydaje nam się, że poczęło się ono nie w porę – dodaje.

– Do włączenia się w modlitwę zachęcamy rodziny, zakony, parafie, kleryków, wspólnoty, nauczycieli i wychowawców, katechetów, młodzież i wszystkich tych, którym leży na sercu ochrona życia każdego człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci. W świecie, który dzieli dzieci na „chciane” i „niechciane”; w świecie, w którym zabija obojętność i fałszywa litość, wszyscy potrzebujemy na nowo usłyszeć Ewangelię życia – zaprasza Marcin Nowak.

Modlitwa jest bardzo ważna. Wiedzą o tym także zwolennicy aborcji. Z jednej strony wyśmiewają się z osób z różańcami, które modlą się przed klinikami aborcyjnymi, nazywając je fanatykami, z drugiej podejmują wszelkie kroki, aby prawnie tej modlitwy zakazać np. w Hiszpanii. Przyznają tym samym, że wbrew temu, co głoszą, wierzą w jej siłę. Modlitwa pro-liferów ratuje życie nienarodzonych dzieci. Odkąd kilka lat temu po drugiej stronie ulicy, blisko kliniki Planned Parenthood w Saint Louis, zamieszkały siostry zakonne, modlące się w intencjach pro-life, nastąpił spadek liczby aborcji dokonywanych w tej klinice i w całym stanie Missouri. Mocy modlitwy doświadczyła też Abby Johnson, amerykańska pro-liferka, była dyrektorka kliniki aborcyjnej Planned Parenthood w Teksasie. Abby przyznała, że ogromne wrażenie wywarł na niej widok twarzy zakonnicy modlącej się na kolanach przed jej kliniką.

Reklama

Tak jak rok temu Tydzień Modlitw o Ochronę Życia rozpocznie się w liturgiczne wspomnienie św. Józefa (19 marca), a zakończy w Dzień Świętości Życia (25 marca). Każdego dnia odmówimy litanię do Świętej Rodziny, modlitwę ułożoną przez św. Jana Pawła II i zaczerpniętą z encykliki Evangelium vitae oraz rozważymy fragment adhortacji Amoris laetitia papieża Franciszka.

Do modlitewnej inicjatywy można się zapisać na stronie https://pro-life.pl/zazyciem/ oraz telefonicznie pod numerem 12 311 02 60. Broszurę ze wszystkimi modlitwami można pobrać ze strony internetowej. Można ją również bezpłatnie zamówić telefonicznie w formie drukowanej.

Rozważania napisane przez o. Krzysztofa Niewiadomskiego, krakowskiego kapucyna od lat związanego ze środowiskiem pro-life, otrzymały imprimatur.

Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka powstało w 1999 r. Jego misją jest edukacja w zakresie pro-life oraz szeroko rozumiana ochrona życia człowieka na każdym etapie jego rozwoju. Z inicjatywy śp. dr. inż. Antoniego Zięby, założyciela stowarzyszenia, powstała ogólnopolska Krucjata Modlitwy w Obronie Poczętych Dzieci oraz międzynarodowa Word Prayer for Life. Misją stowarzyszenia działającego od 1999 r. jest edukacja w zakresie pro-life oraz szeroko rozumiana ochrona życia człowieka na każdym etapie jego rozwoju. Organizacja obejmuje pomocą materialną potrzebujące kobiety w ciąży, samotnych rodziców oraz rodziny podejmujące trud wychowania niepełnosprawnego dziecka. Ponadto wspiera rodziców spodziewających się narodzin chorego dziecka i prowadzi Telefon Zaufania Pro-life dla kobiet będących w ciąży, które znajdują się w bardzo trudnej sytuacji rodzinnej i materialnej.

2022-03-17 11:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Dolan apeluje o położenie kresu „przemocy aborcyjnej”

[ TEMATY ]

aborcja

prolife

Adobe Stock

Pierwszym krokiem do położenia kresu wszelkim formom przemocy w społeczeństwie - czy to związanych z przestępczością, rasizmem czy też ubóstwem - jest zakończenie przemocy aborcyjnej, napisał arcybiskup Nowego Jorku, kardynał Timothy Dolan.

W swoim w felietonie z 20 października amerykański purpurat stwierdził, że między ludźmi nie zapanuje pokój, tak długo, jak nie powstrzymamy niczym nie ograniczonej zgody na aborcję, która jak się zdaje opanowała część naszego społeczeństwa. Przytoczył słowa św. Matki Teresy z Kalkuty: „Największym niebezpieczeństwem zagrażającym pokojowi jest dzisiaj aborcja. Jeżeli matce wolno zabić własne dziecko, cóż może powstrzymać ciebie i mnie, byśmy się nawzajem nie pozabijali?”. Kardynał Dolan zauważa, że w podzielonym politycznie i kulturowo społeczeństwie, jedyną rzeczą, która zdaje się łączyć wszystkie strony, „jest obawa, że nasz świat utracił podstawowy szacunek dla życia”. Arcybiskup Nowego Jorku przytoczył kilka przekonujących przykładów godnego pożałowania traktowania życia ludzkiego, w tym trudną sytuację milionów pozbawionych środków do życia uchodźców i migrantów; niedawne przerażające sceny podczas wycofywania się Amerykanów z Afganistanu; lekceważenie przez niektórych bezbronnego życia podczas pandemii koronawirusa; brutalne przestępstwa, w tym zabójstwo George'a Floyda; wzrost liczby samobójstw, zwłaszcza wśród młodzieży; oraz częste w USA zjawisko masowych strzelanin. Zaznaczył, że te przykłady, pokazują, iż „życie ludzkie jest obecnie traktowane jako bezużyteczne, bezwartościowe, jednorazowego użytku”. Przytoczył słowa papieża Franciszka, który dostrzega w nich przejawy „kultury odrzucenia”.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Meksyk: 18 pielgrzymów zginęło w wypadku autobusu

2024-04-29 11:17

[ TEMATY ]

Meksyk

Adobe Stock

Co najmniej 18 osób zginęło , a 12 zostało rannych w wypadku autobusu 28 kwietnia w Meksyku. Według lokalnych mediów większość ofiar, to pielgrzymi z Guanajuato, którzy udawali się na pielgrzymkę do sanktuarium w Chalma.

Po bazylice Matki Bożej z Guadalupe w Mieście Meksyk, Chalma jest najczęściej odwiedzanym miejscem pielgrzymkowym w kraju. Każdego roku pielgrzymuje tam ok. dwóch milionów ludzi, aby oddać cześć ukrzyżowanemu "Czarnemu Chrystusowi".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję