Reklama

Polska

Biskup Naczelny Kościoła Starokatolickiego Mariawitów wezwał do modlitwy o pokój

Biskup Naczelny Kościoła Starokatolickiego Mariawitów w Polsce Marek Maria Karol Babi w liście do wiernych wezwał do modlitwy o pokój na Ukrainie i na całym świecie. Mariawicka parafia w Płocku, gdzie prowadzony jest hostel, jest gotowa przyjąć uchodźców z Ukrainy – przekazał PAP.

[ TEMATY ]

Płock

pomoc dla Ukrainy

Mariawici

Wikipedia

Krużganki klasztoru Mariawitów w Płocku

Krużganki klasztoru Mariawitów w Płocku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Od wczoraj docierają do nas wieści o tym, że konflikt rosyjsko-ukraiński przerodził się w działania zbrojne. Wszyscy przyjęliśmy tę wiadomość ze smutkiem, lękiem, a nawet przerażeniem z powodu wybuchu wojny u naszych sąsiadów. Wiemy, że są już ranni i zabici" – podkreślił w opublikowanym w piątek liście do wiernych Biskup Naczelny Kościoła Starokatolickiego Mariawitów.

Zwrócił uwagę na los mieszkańców Ukrainy, którzy "muszą przede wszystkim myśleć o bezpieczeństwie swoim i najbliższych, o tym, jak zachować zdrowie i życie".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Prośmy więc Pana Jezusa obecnego w Przenajświętszym Sakramencie Ołtarza, aby okazał Swą łaskę i udzielił pokoju Ukrainie i całemu światu. Aby ludzie mogli żyć w poczuciu pełnego bezpieczeństwa, a przywódcy różnych krajów i narodów podejmowali mądre decyzje, służące dobru obywateli" – wezwał bp Babi.

Przypomniał jednocześnie jedno z Ośmiu Błogosławieństw, które usłyszała św. Maria Franciszka Kozłowska, założycielka mariawityzmu, gdy spisywała Objawienia Dzieła Wielkiego Miłosierdzia: "Pokój i Miłosierdzie tym, za którymi błagać będziesz".

"Niech nasze kościoły będą otwarte, a wierni, adorując Przenajświętszy Sakrament, niech wznoszą swoje modlitwy o pokój na Ukrainie i na całym świcie. Niech tygodniowe i miesięczne adoracje w naszych parafiach będą wołaniem do Boga o miłosierdzie i pokój" – zaapelował biskup.

Poprosił m.in., aby modlitwa o pokój zanoszona była podczas 40-godzinnego nabożeństwa, które rozpocznie się w mariawickiej parafii w Cegłowie 27 lutego, a zakończy 1 marca. Wspomniał przy tym o całodobowej adoracji Przenajświętszego Sakramentu, trwającej od piątku do soboty w Świątyni Miłosierdzia i Miłości w Płocku.

"Jezu, ukryty w Przenajświętszym Sakramencie, którego serce pełne jest miłości dla wszystkich i miłosierdzia dla grzeszników, racz wysłuchać modlitwy nasze i udziel pokoju Ukrainie i całemu światu łaskę miłosierdzia, o którą Cię pokornie błagamy przez Niepokalane Serce Twej Matki Maryi Dziewicy i serce błogosławionej Marii Franciszki. O mój Jezu, miłosierdzia" – zakończył list bp Babi.

Reklama

Biskup Naczelny Kościoła Starokatolickiego Mariawitów w Polsce poinformował w piątek PAP, że parafia w Płocku, na której terenie mariawici prowadzą hostel, mogłaby zorganizować zakwaterowanie dla ok. 20 uchodźców z Ukrainy.

"Przekazaliśmy informację do Urzędu Miasta Płocka, że moglibyśmy przyjąć 20 osób" – powiedział PAP bp. Babi. Wyjaśnił, że mariawicki hostel dla potrzebujących wsparcia, w tym np. osób bezdomnych, funkcjonuje w budynku w sąsiedztwie Świątyni Miłosierdzia i Miłości.

W Polsce Kościół Starokatolicki Mariawitów liczy ok. 25 tys. wiernych. Blisko 10 tys. mariawitów mieszka także we Francji, głównie w Paryżu. Siedzibą władz tego Kościoła, należącego m.in. do Światowej Rady Kościołów, Konferencji Kościołów Europejskich i Polskiej Rady Ekumenicznej, jest Płock. Jest tam Świątynia Miłosierdzia i Miłości z zabudowaniami klasztornymi. Powstała w latach 1911-1914 w stylu neogotyku angielskiego, a fundusze na jej budowę pochodziły z ofiar kapłanów i sióstr zakonnych oraz wiernych.

Ruch mariawicki powstał pod koniec XIX w., stawiając sobie za cel naśladowanie życia Marii – Mariae vitam imitantes. Jego założycielka św. Maria Franciszka Kozłowska (1862-1921) w 1893 r. doznała w Płocku objawienia wskazującego na potrzebę odnowy moralnej ludzkości przez nieustającą adorację Przenajświętszego Sakramentu i wzywanie pomocy Matki Bożej. (PAP)

mb/ joz/

2022-02-25 18:15

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pomagamy Ukrainie

Niedziela przemyska 16/2022, str. IV

[ TEMATY ]

wywiad

abp Adam Szal

pomoc dla Ukrainy

Ks. Maciej Flader

Abp Adam Szal z kard. Konradem Krajewskim na Dworcu Głównym w Przemyślu

Abp Adam Szal z kard. Konradem Krajewskim na Dworcu Głównym w Przemyślu

W świątecznej atmosferze, z abp. Adamem Szalem rozmawia ks. Zbigniew Suchy.

Ks. Zbigniew Suchy: W ramach naszych rozważań na temat drogi pokoju, chciałbym na ten świąteczny czas poprosić o podzielenie się wrażeniami. Pierwsze moje pytanie dotyczy wizyt Księdza Arcybiskupa u uchodźców; jakie wrażenia, jakie przeżycia temu towarzyszyły?

Abp Adam Szal: Normalny tok pracy duszpasterskiej, związany z wizytacją, którą przeprowadziłem w dekanacie brzozowskim, został jakby powiększony o te niezwykłe wydarzenia związane z wojną, która ma miejsce na Ukrainie. Cała nasza Ojczyzna, także i nasze Podkarpacie stanęło przed trudnym wyzwaniem, jakim jest pojawienie się tych, którzy uciekają ratując swoje życie. Na terenie naszej archidiecezji są trzy przejścia graniczne, gdzie przyjmujemy uchodźców i przekierowujemy w większości w głąb Polski czy na Zachód, do innych państw. Od samego początku władze lokalne korzystały z pomocy wolontariuszy, tych, którzy są wolontariuszami niejako z urzędu, to znaczy straż pożarna, ratownicy, ale także wolontariuszy, którzy z dobrego serca przyjechali nie tylko z terenu archidiecezji przemyskiej, ale i z całej Ojczyzny, a nawet i spoza Polski. Chciałbym podkreślić, że Kościół stara się być obecny na szlaku tych udręczonych ludzi. Szczególną rolę odgrywa tu Caritas Archidiecezji Przemyskiej, jak i Caritas Polska, bo żeby taka działalność była sensowna, musi być skoordynowana. Kilkakrotnie byłem na przejściu granicznym czy też na dworcu kolejowym. Często odbywało się to w takich ważnych okolicznościach, na przykład przy obecności kard. Konrada Krajewskiego czy też kard. Gerharda Müllera. Obaj byli otwarci na tę wizytę i taki był też cel ich przyjazdu do Przemyśla. Byłem także wtedy, kiedy trzeba było zobaczyć jak wygląda przejście w Korczowej, w noclegowni w Młynach, czy też w miejscach, gdzie zatrzymywali się uciekinierzy w parafii w Korczowej. Byłem także w Medyce na przejściu granicznym już w tym okresie późniejszym, kiedy ta główna fala uchodźców minęła. Jakie jest moje wrażenie? Jest oczywiście przejmujące, choćby dlatego, że w więcej niż w 90% są to matki z dziećmi, jak to fachowcy oszacowali – połowa z nich to bezbronne dzieci. To wielkie wyzwanie także dla służb publicznych, dla szkół, dla szpitali, dla tych, którzy się opiekują uciekinierami. Drugie spostrzeżenie to jest piękny odzew ludzi, którzy pospieszyli z pomocą potrzebującym. Chciałbym przy tej okazji podziękować tym wszystkim, którzy pospieszyli z pomocą, a więc rodzinom, bo wiele rodzin, nawet z własnej inicjatywy szukało tych uchodźców, żeby ich przyjąć. W jednej z parafii wizytowanej przeze mnie okazało się, że uczennica ze szkoły podstawowej niejako wymogła na rodzicach, żeby poszukali kogoś, kto potrzebuje pomocy i przyprowadzili do domu, bo jak mówiła: „u nas jest tyle pomieszczeń i można kogoś przyjąć”. Bardzo też dziękuję tym wolontariuszom, którzy pełnią służbę na dworcu czy na przejściach granicznych. Dziękuje także tym wszystkim, którzy przygotowują posiłki. To są wzruszające sytuacje, jak choćby dowiedziałem się od duszpasterza w Medyce, że połowa parafii robi kanapki. To było takie budujące, że ludzie nie odwrócili się od tych, którzy przybywają. Wiemy też, że jest wiele darów, które są przekazywane przez Caritas na Ukrainę przy pomocy zorganizowanego transportu z Leżajska czy z Przemyśla do Lwowa. Caritas zorganizowała przejazd ponad dwustu tirów. Oczywiście to są różne rzeczy docierające do nas z głębi Polski, ale trzeba je odpowiednio przepakować i przesłać. Trzeba też wspomnieć o takiej inicjatywie, że Caritas funduje paliwo do tirów, które jadą z Leżajska do Lwowa i tam są przez Caritas Lwowską przejmowane. Należy też wspomnieć o wrażliwości Ojca Świętego, który przekazał pewne środki na Ukrainę. Z tych środków zostały zakupione agregaty prądotwórcze. Te środki zostały przekazane przez pośrednictwo kard. Konrada Krajewskiego. Także kard. Gerhard Müller przekazał darowiznę dla Caritas po to, żeby wesprzeć tych, którzy tej pomocy potrzebują. Cieszę się też z otwartości poszczególnych parafii, ale też naszego Seminarium. Jeszcze raz podkreślam wielką życzliwość sióstr zakonnych, które przyjmowały uchodźców. Przykładowo wspomnę choćby te w Przemyślu Siostry Służebniczki czy Siostry Sługi Jezusa. Te ostatnie pomogły studentom z Ekwadoru, którzy uciekali z tą pierwszą falą. Pomogły tak, że przyjmowały do swojego domu, ale także dopomogły dostać się do Warszawy, skąd studenci odlecieli do swojej ojczyzny. Takich sposobów pomocy jest dużo, warto o tym pisać i mówić, żeby pokazać to otwarte serce dla potrzebujących. To doświadczenie pokazuje wielką solidarność mieszkańców Podkarpacia z tymi, którzy uciekają przed wojną.

CZYTAJ DALEJ

Co z postem w Wielką Sobotę?

Niedziela łowicka 15/2004

[ TEMATY ]

post

Wielka Sobota

monticellllo/pl.fotolia.com

Coraz częściej spotykam się z pytaniem, co z postem w Wielką Sobotę? Obowiązuje czy też nie? O poście znajdujemy liczne wypowiedzi na kartach Pisma Świętego. Chcąc zrozumieć jego znaczenie wypada powołać się na dwie, które padają z ust Pana Jezusa i przytoczone są w Ewangeliach.

Pierwszą przytacza św. Marek (Mk 9,14-29). Po cudownym przemienieniu na Górze Tabor, Jezus zstępuje z niej wraz z Piotrem, Jakubem i Janem, i spotyka pozostałych Apostołów oraz - pośród tłumów - ojca z synem opętanym przez szatana. Apostołowie są zmartwieni, bo chcieli uwolnić chłopca od szatana, ale ten ich nie usłuchał. Gdy już zostają sami, pytają Chrystusa, dlaczego nie mogli uwolnić chłopca od szatana? Usłyszeli wówczas znamienną odpowiedź: „Ten rodzaj zwycięża się tylko przez modlitwę i post”.
Drugi tekst zawarty jest w Ewangelii św. Łukasza (5,33-35). Opisuje rozmowę Pana Jezusa z faryzeuszami oraz z uczonymi w Piśmie na uczcie u Lewiego. Owi nauczyciele dziwią się, czemu uczniowie Jezusa nie poszczą. Odpowiada im wówczas Pan Jezus „Czy możecie gości weselnych nakłonić do postu, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, wtedy, w owe dni, będą pościć”

CZYTAJ DALEJ

Panie! Bądź dla nas codziennym zmartwychpowstawaniem!

2024-03-28 23:44

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Chrystus zmartwychwstał, lecz każdy z wierzących musi szukać zrozumienia wielkości tej prawdy w swoim życiu i sił, których ona udziela.

Ewangelia (J 20,1 -9)

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję