Putin: stopień zagrożeń dla Rosji wzrasta, mamy pełne prawo podejmować kroki w odpowiedzi
Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył w poniedziałek w orędziu do narodu, że Ukraina to „nieodłączna część” historii Rosji i jej przestrzeni kulturowej. Ukraińców określił jako związanych z Rosjanami więzami pokrewieństwa; nazwał ich „towarzyszami” i „bliskimi ludźmi”.
„Uważam za konieczne uznanie niepodległości Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej” – oświadczył Putin w publikowanym wieczorem w poniedziałek oświadczeniu. Wcześniej prezydent Rosji zwołał nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa, w czasie którego jej członkowie poparli uznanie niepodległości separatystycznych republik na terytorium południowo-wschodnich Ukrainy.
Podziel się cytatem
Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył w poniedziałek w orędziu poświęconym sytuacji w Donbasie, że Majdan - czyli odsunięcie Wiktora Janukowycza od władzy w 2014 roku na Ukrainie - nie przybliżył tego kraju do demokracji.
Przekonywał, że po odsunięciu Janukowycza od władzy – co nazwał „zamachem stanu” - na Ukrainie doszło do „pogromów”, „przemocy” i prześladowań, a siedem lat po tych wydarzeniach Ukraina jest „podzielona”.
PAP
Putin podpisał dekret o uznaniu separatystycznych "republik ludowych" w Donbasie
Prezydent Rosji Władimir Putin dodał, że Ukraina mogłaby, dzięki spadkowi z czasów ZSRR, pozyskać broń jądrową. Wówczas - dodał - zmieni się zasadniczo sytuacja w Europie i sytuacja dla Rosji. Nie możemy na to nie reagować - powiedział.
Regularne wspólne ćwiczenia wojskowe NATO i Ukrainy są wymierzone przeciwko Rosji - oświadczył w poniedziałek prezydent tego kraju Władimir Putin. Misje szkoleniowe krajów NATO działające na Ukrainie określił jako „w istocie bazy” Sojuszu Północnoatlantyckiego.
„Zachodnia broń w ostatnich miesiącach płynie do Ukrainy nieprzerwanie”, a dowodzenie ukraińskich sił zbrojnych może być realizowane ze sztabów NATO – przekonywał Putin.
Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, że jego kraj otrzymał obietnicę, że NATO nie będzie rozszerzane na Wschód, ale obietnica ta nie została dotrzymana. Rosja - oznajmił - została "oszukana" w tej kwestii.
Trudna rozmowa prezydenta Donalda Trumpa z Władimirem Putinem pokazała, że to Stany Zjednoczone mają słabe karty. Moskwa chce rozmawiać, by wyjść z dyplomatycznego cienia, ale nie myśli o zawieszeniu broni i stawia kolejne żądania.
Przez kilka tygodni europejskie elity i opinia publiczna oburzały się, że Trump jest zbyt spolegliwy wobec Putina. Pojawiły się zarzuty o prorosyjskość amerykańskiego prezydenta, jednak tylko nieliczna grupa analityków zdawała sobie sprawę z tego, że główną przeszkodą na drodze pokojowych negocjacji nie są Ameryka ani Europa, ani Ukraina, tylko jest nią Moskwa. Putin nie potrzebuje pokoju ani zawieszenia broni, jego przewaga na froncie jest na tyle duża, że wojna może trwać dalej i wykrwawiać Ukrainę, a także wyczerpywać do reszty zachodnie zasoby uzbrojenia. – Ukraina nie ma szans wygrać tej wojny, nie ma szans na odzyskanie utraconych terytoriów, a jedynie może ich stracić jeszcze więcej niż dotychczas, jak to miało miejsce w ciągu wielu ostatnich miesięcy – mówi gen. Leon Komornicki, były zastępca Szefa Sztabu Generalnego WP.
Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku
Św. Jerzy - choć historyczność jego istnienia była niedawnymi czasy kwestionowana - jest ważną postacią w historii wiary, w historii w ogóle, a przede wszystkim w legendzie.
Św. Jerzy, oficer rzymski, umęczony był za cesarza Dioklecjana w 303 r. Zwany św. Jerzym z Liddy, pochodził z Kapadocji. Umęczony został na kole w palestyńskiej Diospolis. Wiele informacji o nim podaje Martyrologium Romanum. Jest jednym z czternastu świętych wspomożycieli. W Polsce imię to znane było w średniowieczu. Św. Jerzy został patronem diecezji wileńskiej i pińskiej. Był także patronem Litwy, a przede wszystkim Anglii, gdzie jego kult szczególnie odcisnął się na historii. Św. Jerzy należy do bardzo popularnych świętych w prawosławiu, jest wyobrażany na bardzo wielu ikonach.
Nawet gdy umiera papież, Kościół nigdy nie pozostaje bez pasterza; tym, który go prowadzi i chroni jest Jezus Chrystus - powiedział w środę nuncjusz apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi. Hierarcha poprosił wiernych o modlitwę za duszę Franciszka oraz by Bóg dał Kościołowi jego następcę.
W archikatedrze warszawskiej w środę odbyła się Msza św. w intencji zmarłego w poniedziałek papieża Franciszka. W liturgii, której przewodniczył nuncjusz apostolski w Polsce wzięli udział przedstawiciele korpusu dyplomatycznego w Polsce oraz władz państwowych w tym m.in. wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski, pełnomocnik rządu ds. odbudowy Ukrainy Paweł Kowal, czy szefowa Kancelarii Prezydenta RP Małgorzata Paprocka.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.