Reklama

Tutaj był cały świat

Z „okna Domu Ojca”

Niedziela Ogólnopolska 16/2005

Fot. Grzegorz Gałązka

Fot. Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Kiedy 2 kwietnia 2005 r. podano wiadomość o śmierci Jana Pawła II, dziesiątki tysięcy ludzi trwających na Placu św. Piotra na modlitwie pochyliło głowy, zapłakało. Zaskakujące, że zaraz potem rozległy się oklaski, które wyrażały uczucia ogromnej wdzięczności dla Ojca Świętego. W jednym momencie wszyscy zrozumieli, że nie czas, aby Papieża opłakiwać, ale czas, żeby Mu powiedzieć: dziękujemy za to, że byłeś. Dziękujemy za to, że otworzyłeś nam oczy na dar wiary i świętości.
Wkrótce okazało się, że był to również czas na radość, jaką okazali zebrani na Placu św. Piotra młodzi, gdy dowiedzieli się, że ostatnie papieskie słowa były skierowane do nich: „Szukałem Was, teraz przybyliście do mnie, za to Wam dziękuję”.
Odpowiedzią na miłość Ojca Świętego można nazwać to, co działo się w następnych dniach w Wiecznym Mieście, w Polsce i na świecie, a co już zostało nazwane cudem Jana Pawła II. Nic też dziwnego, że Jego pogrzeb w piątkowe przedpołudnie 8 kwietnia - gdyby na to pozwalało prawo kościelne - zakończyłby się kanonizacją Jana Pawła II przez aklamację ludu rzymskiego.
Kanonizacji, oczywiście, nie mogło być, uczestniczyliśmy natomiast w największej uroczystości w dziejach świata. Ojca Świętego pożegnały w Rzymie miliony pielgrzymów, wśród nich dwieście oficjalnych delegacji z szefami państw i rządów oraz przedstawicielami rodów królewskich i książęcych, przywódcami wyznań i religii z całego świata, szefami największych organizacji międzynarodowych. Było również wielu Polaków. Za pośrednictwem telewizji miliard ludzi na świecie mogło uczestniczyć w pogrzebie Jana Pawła II. Koncelebrowanej Mszy św. z udziałem 116 kardynałów oraz patriarchów katolickich Kościołów Wschodnich przewodniczył dziekan Kolegium Kardynalskiego - kard. Joseph Ratzinger.

* * *

W przeddzień pogrzebu, w czwartek 7 kwietnia o godz. 22.00, zamknięte zostały drzwi do Bazyliki św. Piotra. Do tego czasu ok. dwóch milionów osób oddało hołd Ojcu Świętemu, drugie tyle nie dostąpiło tej łaski. W piątkowy ranek ciało Jana Pawła II włożono do trumny z drewna cyprysowego, a kardynał kamerling Eduardo Martínez Somalo przykrył twarz Zmarłego białym welonem - symbolem światła wiecznego. Do trumny włożono pamiątkowe medale, które co roku były wybijane z okazji kolejnych rocznic pontyfikatu, oraz monety watykańskie z wizerunkiem Jana Pawła II. Zaraz po tym szambelani nałożyli wieko na trumnę.
O godz. 10.00 rozpoczęła się Msza św. pogrzebowa. Szambelani wynieśli prostą trumnę z ciałem Ojca Świętego, którą ustawiono na ziemi. Widniał na niej tylko papieski herb. Wiatr rozwiewał karty położonej na trumnie księgi z czterema Ewangeliami. W tle za ołtarzem, na frontonie bazyliki, łopotał na wietrze gobelin ukazujący postać Zmartwychwstałego Chrystusa.
Podczas Liturgii Słowa śpiewano Psalm 23 - „Pan jest moim pasterzem”, jako tekst Ewangelii usłyszeliśmy fragment zapisany przez św. Jana o powołaniu Piotra, ze znaczącym pytaniem: „Czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?” oraz poleceniem: „Pójdź za Mną!”. Na tych słowach Jezusa, skierowanych do Szymona Piotra, oparł swoje kazanie kard. Ratzinger.
Dziekan Kolegium Kardynalskiego przypomniał lata kapłaństwa Karola Wojtyły, powołanie na Stolicę Piotrową, podkreślając, że Jan Paweł II dał siebie samego bez ograniczeń Chrystusowi, a w ten sposób także nam, aż do ostatniej chwili. Tą końcową chwilą było papieskie milczenie, utrata głosu, jakże wymowna i owocna. „Dla nas wszystkich pozostaje niezapomniane, jak w ostatnią Niedzielę Wielkanocną swojego życia, naznaczony cierpieniem, jeszcze raz ukazał się w oknie Pałacu Apostolskiego i ostatni raz udzielił błogosławieństwa Urbi et Orbi. Możemy być pewni, że nasz ukochany Papież stoi teraz w oknie Domu Ojca, patrzy na nas i nam błogosławi” - powiedział kard. Joseph Ratzinger. Wielokrotnie po słowach odnoszących się do Jana Pawła II wierni reagowali oklaskami. A co najważniejsze: zaraz po zakończeniu homilii zaczęli wznosić okrzyki: Santo subito (Natychmiast święty!), wyrażając tym pragnienie szybkiej kanonizacji Jana Pawła II.
Po homilii oraz wezwaniach Modlitwy Powszechnej rozpoczęła się Liturgia Eucharystyczna i ofiarowanie darów. Wśród licznych osób wnoszących dary na ołtarz byli górale z Krzeptówek w Zakopanem. Po odmówieniu modlitwy Ojcze Nasz, przekazaniu znaku pokoju i modlitwie Baranku Boży 350 kapłanów udzielało Komunii św. wiernym. Kard. Ratzinger udzielił Komunii m.in. przykutemu do wózka Bratu Rogerowi ze Wspólnoty Taizé. Po zakończeniu Mszy św. rozpoczęła się wielominutowa owacja, której towarzyszyły okrzyki: Giovanni Paulo, Santo!, Santo!, przeplatające się z wyraźnie słyszanymi polskimi słowami: „Święty! Święty!”. Nad głowami wiernych powiewały setki flag polskich i papieskich. Wyraźnie wzruszony kard. Ratzinger czekał kilka minut z rozpoczęciem kolejnych modlitw ostatniego pożegnania.
Po Litanii do Wszystkich Świętych modlitwę katolickich Kościołów Wschodnich rozpoczął patriarcha koptyjski Aleksandrii Stéphanos II Ghattas. Następnie kard. Martínez Somalo pokropił trumnę z ciałem Papieża wodą święconą i okadził ją, po czym trumna Jana Pawła II została procesyjnie wniesiona do Grot Watykańskich - miejsca spoczynku Papieża. Tuż przed wniesieniem do Bazyliki św. Piotra trumna z ciałem Jana Pawła II została odwrócona w stronę wiernych zgromadzonych na Placu św. Piotra. Rozległy się okrzyki: „Jan Paweł”, „Święty”, Santo, biły dzwony, ludzie oklaskiwali Zmarłego, powiewali flagami, chustkami…
W Grotach Watykańskich nastąpiło ostateczne zamknięcie trumny i umieszczenie jej w drugiej, ocynkowanej od wewnątrz trumnie drewnianej. Do tej podwójnej trumny włożono w metalowym pojemniku akt zawierający najważniejsze fakty z okresu pontyfikatu. Na trumnie umieszczono krzyż i herb Papieża, a następnie przybito pieczęcie Kamery Apostolskiej, Prefektury Domu Papieskiego, Urzędu Obrzędów Liturgicznych Papieża i Kapituły Watykańskiej. Notariusz Kapituły Bazyliki Watykańskiej spisał akt złożenia trumny do grobu i po jego odczytaniu delegaci kamerlinga i prefekta Domu Papieskiego podpisali dokumenty potwierdzające dokonanie pogrzebu.

* * *

Jan Paweł II został pochowany w miejscu, gdzie do 2001 r. był grobowiec Jana XXIII. Zgodnie z testamentem Ojca Świętego, grób został wykopany w ziemi i nakryty płytą (bez sarkofagu). Jedynie kilka metrów dzieli to miejsce od grobu św. Piotra, a w sąsiedztwie znajduje się płyta nagrobna Pawła VI oraz nieopodal marmurowy sarkofag Jana Pawła I.
Setki tysięcy wiernych długo jeszcze pozostawały na Placu św. Piotra, mając świadomość, że - z jednej strony - odejście Ojca Świętego przyniosło nam wielkie poczucie osamotnienia, że zostaliśmy opuszczeni przez jedyny niewzruszalny autorytet całego współczesnego świata, ale z drugiej strony - On pozostał z nami jako wzór życia duchowego, jako ten, który do końca wypełnił misję Namiestnika Chrystusa na ziemi. Zwłaszcza Jego cierpienie, przyrównywane do Drogi Krzyżowej Mistrza, ukazało współczesnemu światu zbawczy wymiar życia. I co najważniejsze: już dokonał się cud nawrócenia serc i sumień milionów ludzi, już określa się przemienionych ludzi pokoleniem Jana Pawła II. Oby ten cud przemiany i powrotu do odważnego świadectwa wiary i miłości trwał jak najdłużej, oby nie zmarnowało się ziarno życia i ofiarnej śmierci Jana Pawła II. On na nas patrzy z „okna Domu Ojca”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Piotr Kanizjusz - wielki teolog XVI wieku

[ TEMATY ]

święty

wikipedia.org

Dziś chciałbym opowiedzieć wam o św. Piotrze Kanisie, czyli Kanizjuszu, jak brzmi zlatynizowana forma jego nazwiska - bardzo ważnej postaci XVI wieku w Kościele katolickim. Urodził się 8 maja 1521 w holenderskim Nijmegen.

Jego ojciec był burmistrzem tego miasta. Gdy studiował na Uniwersytecie w Kolonii, odwiedzał mnichów klasztoru kartuzów św. Barbary - prężnego ośrodka życia katolickiego i innych pobożnych ludzi, praktykujących duchowość, zwaną devotio moderna. 8 maja 1543 wstąpił do Towarzystwa Jezusowego w Moguncji ( Nadrenia-Palatynat), po odbyciu rekolekcji pod kierunkiem bł. Piotra Favre´a (Fabera) - jednego z pierwszych towarzyszy św. Ignacego Loyoli. Wyświęcony na kapłana w czerwcu 1546 w Kolonii już w następnym roku jako teolog biskupa Augsburga, kard. Ottona Truchsessa von Waldburg, przybył na Sobór Trydencki, gdzie współpracował z dwoma swymi współbraćmi zakonnymi - Diego Laínezem i Alfonso Salmeronem.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej Niezbędnika Katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Dostępna jest również wersja PDF naszego Niezbędnika!

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Wyruszył Orszak Trzech Króli!

2025-12-21 11:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Spotkanie organizacyjne Orszaku Trzech Króli

Spotkanie organizacyjne Orszaku Trzech Króli

Organizatorzy i wolontariusze Orszaku Trzech Króli 2026 rozpoczęli bezpośrednie przygotowania do tego wydarzenia.

Już po raz kolejny w święto Trzech Króli ulicami miast całej Polski, jak i archidiecezji łódzkiej przejdą kolorowe, roztańczone i radosne Orszaki Trzech Króli. Do organizacji zgłosiły się zarówno największe miasta jak i małe miasteczka czy wsie. Odpowiedzialni za przygotowanie tego wydarzenia spotkali się, by rozpocząć bardzo intensywne, bezpośrednie przygotowania do Orszaku. Hasło tegorocznego Orszaku Trzech Króli „Nadzieją się cieszą” wywodzi się ze słów drugiej zwrotki kolędy „Mędrcy świata, Monarchowie”. Wynika ono z Roku Nadziei, ogłoszonego przez śp. Papieża Franciszka jako Rok Jubileuszu Narodzin Jezusa Chrystusa, a który zakończy się właśnie 6 stycznia 2026 r. Spotkanie wolontariuszy, artystów i koordynatorów Orszaku rozpoczęła modlitwa. Koordynator Orszaku Trzech Króli przedstawił tegoroczną trasę Orszaku, który, podobnie jak w roku ubiegłym, rozpocznie się Mszą świętą w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego na ulicy Sienkiewicza, gdzie gościnnie progi świątyni otworzą ojcowie Dominikanie. - W scenariuszu tegorocznego Orszaku zawarte są sceny ukazujące różne ludzkie sytuacje, które obrazują brak nadziei. Będziemy szli widząc wokół nas samotność, depresję, czy Heroda – influencera, zapatrzonego tylko w samego siebie. Można powiedzieć, że Orszak idzie wbrew nadziei! A na zakończenie dochodzimy do żłóbka, w którym jest cała nasza Nadzieja – Jezus Chrystus – tłumaczy ks. Grzegorz Matynia, organizator łódzkiego Orszaku.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję