Reklama

Polityka

9. posiedzenie Sejmu RP. Wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego

Premier w Sejmie: polexit to fake news; to kolejne kłamstwa Tuska.

[ TEMATY ]

premier

sejm

polexit

PAP

Wypowiedź premiera w sejmie

Wypowiedź premiera w sejmie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Część I

- Polexit to fake news, tak samo, jak fake newsem była po waszej stronie deklaracja PO, że nie podwyższy podatków, deklaracja PO i Tuska, że nie podwyższy wieku emerytalnego czy nie zabierze OFE. Albo, że premier Tusk nie wyjedzie do Europy po stanowiska - a jednak wyjechał. To kolejne wielkie kłamstwa Tuska, które Polacy doskonale rozpoznają.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Polexit to nie jest zwykły fake news, to coś więcej, to wasze ordynarne kłamstwo. To kłamstwo, bo PO - której brakuje wyobraźni i programu - potrafi się opierać tylko na kłamstwach. To kłamstwo Tuska i PO. A z kłamstwem się nie dyskutuje.. Kłamstwo się zwalcza i pokazuje się prawdę.

- Powaga tej Izby powinna zobowiązywać, jak np. nie powinniśmy tu dyskutować czy istnieje Yeti czy potwór Loch Ness, tak samo nie powinniśmy dyskutować o Polexicie, bo go nie ma. To chora wyobraźnia wasza i waszych PR-owców.

- Tutaj nie tak dawno odbyło się głosowanie, które pozwoliło określić, kto działa w interesie Polski w UE. Było głosowanie nad KPO. PO głosowała przeciwko KPO - przeciw środkom dla Polski. Oddaję honor lewicy, która przynajmniej w tej jednej kwestii potrafiła się wznieść ponad podziały.

KPRM

*Część II*

- Kilka cytatów: art. 8 pkt. 1 naszej Konstytucji jasno i niepodważalnie stanowi, że Konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej. Dalej pkt. 1 art. 87: źródłami powszechnie obowiązującego prawa RP są: Konstytucja, ustawy, ratyfikowane umowy międzynarodowe oraz rozporządzenia. Dokładnie w tej kolejności, nie w innej. W wyjątkowych sytuacjach Konstytucja przewiduje, że akty prawa międzynarodowego mogą stać nad ustawą, ale nie nad ustawą zasadniczą, jaką jest Konstytucja.

- Taką wyjątkową sytuację przewidziała Polska w Traktacie Akcesyjnym. Tam część naszych kompetencji przenieśliśmy na poziom unijny. Nazywamy te kompetencje kompetencjami wyłącznymi UE. Są one ściśle określone w Traktacie Rzymskim i przyjęte przez nas w Traktacie Akcesyjnym. Te kompetencje Polska powietrza, ale nie zrzeka się suwerenności. Nigdy nie zrzekliśmy się suwerenności w Traktacie Akcesyjnym.

Reklama

- Jeśli Polska chce być wierna Konstytucji, to musi bronić swojej suwerenności. To jest to, co my robimy. Chyba, że wy zrobicie inaczej i uznacie, że prawo UE jest nadrzędne nad polską Konstytucją. Jeśliby się tak stało, to Polska nie byłaby już suwerenna. Wtedy Polska byłaby tylko jakimś regionem w superpaństwie europejskim. Tego nie chcemy.

- Wy od 5 lat podkreślacie rolę Konstytucji. Czasami organizowaliście demonstracje w obronie Konstytucji. Takie koszulki mieliście. Może macie je w zapasie, może je nam pożyczcie? Konstytucja przede wszystkim.

KPRM

*Część III*

- “Zasada zachowania suwerenności w procesie integracji europejskiej wymaga respektowania konstytucyjnych granic, przekazywania kompetencji, a decydujące uprawnienia mają właściwe władze RP” Kto to powiedział? Otóż powiedział to Trybunał Konstytucyjny wraz z prof. Rzeplińskim w 2010 r., na moment przed tym, jak Pan Rzepliński został Prezesem Trybunału Konstytucyjnego, a premierem wtedy był Donald Tusk. Może więc pan profesor wytłumaczyłby się, co miał na myśli poprzez te słowa?

- Drugi cytat. “Konstytucja pozostaje z racji swej szczególnej mocy prawem najwyższym Rzeczypospolitej Polskiej w stosunku do wszystkich wiążących RP umów międzynarodowych. Dotyczy to także ratyfikowanych umów międzynarodowych o przekazaniu kompetencji w niektórych sprawach, z racji wynikających z art. 8 ust. 1 Konstytucji, to jest nadrzędności mocy prawnej Konstytucja korzysta na terytorium RP z pierwszeństwa obowiązywania i stosowania.” To z kolei orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z maja 2005 r. Wtedy premierem był Marek Belka, a prezesem Trybunału Konstytucyjnego pan Marek Safian, obecnie członek TSUE.

- Czy Trybunał Konstytucyjny pana Rzeplińskiego oraz pana Safiana to też są pseudo trybunały, jak je nazywacie? Ich słowa były jednoznaczne na rzecz suwerenności, nadrzędności polskiej Konstytucji nad ratyfikowanymi ustawami międzynarodowymi. To dlaczego obecne rozstrzygnięcie nazywacie niewłaściwym?

Reklama

- Hasło Polexit nie zrodziło się w naszym rządzie. Zrodziło się w chorej wyobraźni waszych PR-owców. Ulepiliście sobie takiego demona i walczycie z nim, niczym Don Kichot, który widział wiatraki, a wyobrażał sobie, że to są olbrzymy i je atakował.

- Polacy widzą, że wasz Polexit to są takie wiatraki Don Kichota. Mam nadzieję, że Polacy nie oddadzą naszej ojczyzny w ręce Don Kichotów.

2021-10-14 17:21

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek: cnoty teologalne pozwalają nam działać jako dzieci Boże

2024-04-24 10:07

[ TEMATY ]

papież

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

O znaczeniu cnót teologalnych: wiary, nadziei i miłości w życiu moralnym chrześcijanina mówił dziś Ojciec Święty podczas audiencji ogólnej. Zaznaczył, że pozwalają nam one działać jako dzieci Boże.

Na wstępie papież przypomniał, że każdy człowiek jest zdolny do poszukiwania dobra, jednakże chrześcijanin otrzymuje szczególną pomoc Ducha Świętego, jaką są wspomniane cnoty teologalne. Cytując Katechizm Kościoła Katolickiego Franciszek podkreślił, że „są one wszczepione przez Boga w dusze wiernych, by uzdolnić ich do działania jako dzieci Boże i do zasługiwania na życie wieczne” (n. 1813).Dodał, iż wielkim darem cnót teologalnych jest egzystencja przeżywana w Duchu Świętym. Są one wielkim antidotum na samowystarczalność i zarozumiałość, czy pokusę wywyższania samych siebie, obracania się wokół swego „ja”.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Konkurs fotograficzny na jubileusz 900-lecia

2024-04-24 19:00

[ TEMATY ]

konkurs fotograficzny

diecezja lubuska

Bożena Sztajner/Niedziela

Do końca sierpnia 2024 trwa konkurs fotograficzny z okazji jubileuszu 900-lecia utworzenia diecezji lubuskiej. Czekają atrakcyjne nagrody.

Konkurs jest przeznaczony zarówno dla fotografów amatorów, jak i profesjonalistów z wszystkich parafii naszej diecezji. Jego celem jest uwiecznienie śladów materialnych pozostałych po dawnej diecezji lubuskiej, która istniała od 1124 roku do II połowy XVI wieku.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję