Reklama

Listy polecone

Agusiu Kochana z Oleńką!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera









Nie gniewaj się,
że do Was piszę
ten list polecony.

Zbliża się dzień
świętego Krzysztofa
- patrona kierowców.
W ten dzień zwykle
poświęca się pojazdy.

Wtedy niedowiarki mówią:
Trzeba jechać samochodem
na przegląd do mechanika,
a nie do święcenia.
Woda święcona mu pomoże
jak umarłemu kadzidło.

Durak Fortepianowicz.
Takiemu to nic nie pomoże:
Ani woda, ani kadzidło.

Przecież ja,
gdy poświęcam samochód,
to nie modlę się za samochód,
tylko za kierowcę,
za przechodniów,
za pasażerów.
Lubię, gdy mój pan Włodek,
zanim ruszy samochodem,
przeżegna się i mówi:
Pod Twoją obronę...

Wiem, że ta chwila wyciszenia,
skoncentrowania się
i modlitwy
pomaga każdemu kierowcy.
Ci, którzy się modlą,
na pewno zachowują
przepisy drogowe,
a jeśli się zapomną
albo się zdenerwują,
to się z tego spowiadają.
Z takimi mogę
spokojnie jechać.
Nikt nie chce
wypadku drogowego.
Wypadek jest naprawdę
jakąś tajemnicą.
Są wypadki zawinione,
świadome.
Jechać po pijanemu.
Jechać z zabawy
i popisywać się.
To czynią małolaty.
Synkowie, którym tata
pozwoli wyjechać bmw.
Każdy krzyż za rowem,
na drzewie
jest historią nieszczęścia,
niestety, często spowodowanego
grzechem zaniedbania,
braku wyobraźni,
bezmyślności
i braku odpowiedzialności.

Dlaczego piszę o tym do Was,
Agusiu z Oleńką?
Bo Oleńka nie ma już taty,
a Ty nie masz męża Radka.
Nie chcę, Agusiu,
przywracać Ci bólu,
ale ponieważ sama mi tłumaczysz,
jakie to są dziwne ludzkie drogi,
przypomnę to czytającym
Listy polecone.
Było to 20 maja 2000 r.
Jechaliśmy na bierzmowanie
do Sochaczewa.
Stoi tir, stoi ciężarówka,
a na drodze do Kompiny
leży człowiek.
Jest policja i pogotowie.
Pytam lekarza:
- Żyje?
- Nie, zmarł.
- Panie władzo,
chcę go rozgrzeszyć
i udzielić ostatniego
namaszczenia. Mogę?
- Proszę.

Pojechałem, bo musiałem
zdążyć na bierzmowanie.
Potem był telefon "zapłakany".
- To ksiądz udzielił
namaszczenia mojemu mężowi,
który zginął pod Kompiną?
- Tak.
Potem tylko płacz.

Poznałem Ciebie, Agusiu,
i Twą Córę Oleńkę.
Miała wtedy cztery latka.

- Agusiu, jak to się stało?
- Radek dzwonił do mnie z komórki:
- Wyjedź po mnie - do Kompiny.
Nagle trzask, przerwało,
chyba coś się stało.
Jechałam szybko.
Dojechałam.
Ludzie mi powiedzieli,
że biskup go namaścił.

Proszę księdza,
on nie wyszedł z domu
bez przeżegnania.
On obchodził pierwsze piątki,
dlatego Pan Bóg
przysłał księdza biskupa.

- Nie płacz, Agusiu,
bo Ola będzie płakać.
- Księże, Bóg jest Miłosierny!
Ja wiem.
Ja też wierzę.
- Niech będzie uwielbiony!
Pocieszam Cię, Agusiu,
jak umiem.
Ucałuj Oleńkę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

A jednak małżeństwo górą! Papież mówi „stop” rewolucji

2025-09-18 14:08

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Leon XIV

Red

W świecie, który zdaje się pędzić na oślep ku kolejnym rewolucjom moralnym, głos papieża Leona XIV brzmi jak grom z jasnego nieba. „Uważam za wysoce nieprawdopodobne, przynajmniej w najbliższej przyszłości, aby doktryna Kościoła dotycząca seksualności i małżeństwa uległa zmianie” – deklaruje w swojej nowej biografii „Leon XIV: obywatel świata, misjonarz XXI wieku”.

Te słowa są nie tylko kotwicą dla wiernych, ale i wyraźnym sygnałem: Kościół nie ugnie się pod presją zmieniających się mód. I choć ton papieża pozostaje spokojny, jego przesłanie jest wyraźne. Leon XIV mówi jasno. W dwóch długich, trzygodzinnych wywiadach, przeprowadzonych w malowniczym Castel Gandolfo i w watykańskim apartamencie na Piazza Sant’Uffizio, papież z odwagą mierzy się z tematami, które rozpalają emocje i dzielą Kościół. Kwestie związane z osobami LGBTQ+? Owszem, są gorące, ale Ojciec Święty nie zamierza iść na kompromis z doktryną. Podążając śladem Franciszka, powtarza jego „todos, todos, todos” – „wszyscy, wszyscy, wszyscy” są zaproszeni do Kościoła. Ale nie łudźmy się: to zaproszenie nie oznacza przyklepania każdego stylu życia. „Każdy jest dzieckiem Bożym” – mówi papież Leon XIV – ale Kościół nie będzie zmieniał swoich fundamentów, by przypodobać się światu.
CZYTAJ DALEJ

Halina Frąckowiak: Różaniec to modlitwa, która naprawdę zmienia serce

Halina Frąckowiak o wierze, prawdzie i muzyce.

Kiedy artystka pojawia się na scenie, widownia natychmiast czuje ciepło, spokój i niezwykłą wrażliwość. Nie jest to tylko efekt kunsztu muzycznego czy lat doświadczeń. To coś więcej – przenikająca całe jej życie duchowość, głęboka relacja z Maryją i zakorzenienie w wierze.
CZYTAJ DALEJ

W Komborni ustanowiono sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia

2025-09-22 10:12

Damian Kandefer

Wnętrze sanktuarium

Wnętrze sanktuarium

W sobotę, 20 września 2025 r., abp Adam Szal podczas uroczystej Eucharystii ustanowił kościół pw. Matki Bożej Pocieszenia w Komborni sanktuarium maryjnym. Wydarzenie wpisane było w Pielgrzymkę Jubileuszową Pracowników Służby Zdrowia Archidiecezji Przemyskiej.

Na początku Mszy świętej ks. Andrzej Wydrzyński, proboszcz parafii w Komborni, oficjalnie poprosił Metropolitę Przemyskiego o podniesienie kościoła parafialnego do rangi sanktuarium maryjnego. – Przez wieki to miejsce jest naznaczone szczególną obecnością Bogarodzicy zwaną w Komborni jako panią Komborską. Liczne łaski i cuda udzielone, wysłuchane prośby, świadczą o Jej matczynej trosce i pomocy wobec tych, którzy się zwracają do Boga za jej wstawiennictwem. Szczególnymi znakami Jej interwencji są ci, którzy doznali Jej orędownictwa, a dziś stoją tu przed Jej obliczem, przynosząc na Twoje ręce księgę łask i cudów, księgę próśb i podziękowań. Tych wszystkich, którzy wymodlili i otrzymali łaski, o które prosili przed tym obrazem – mówił proboszcz zwracając się do abp. Szala.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję