Reklama

Kościół

Młodych trzeba wysłuchać - "Przystanek Jezus" jest przestrzenią spotkania

Trzeba być dla młodych, trzeba chcieć ich posłuchać. Jeśli czują się wysłuchani, to sami szukają spotkania i możliwości wypowiedzenia się, którą właśnie daje "Przystanek Jezus". Dlatego ja tam jadę, bo to jest przestrzeń, w której możemy się spotkać - mówi w rozmowie z KAI o. Damian Piątkowiak SVD.

[ TEMATY ]

młodzi

młodzież

www.facebook.com/PrzystanekJezus

Zdjęcie archiwalne

Zdjęcie archiwalne

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Proboszcz Parafii Matki Bożej Bolesnej w Nysie jest jednym z duszpasterzy ewangelizujących na "Przystanku Jezus". Jego 21. edycja, po rocznej przerwie, odbędzie się w od 26 lipca do 1 sierpnia Makowicach koło Płotów w województwie zachodniopomorskim, tradycyjnie w sąsiedztwie muzycznego festiwalu Pol`and`Rock.

KAI: Jaka jest idea tegorocznego, organizowanego po rocznej przerwie, "Przystanku Jezus"?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

o. Damian Piątkowiak SVD: Idea jest zawsze taka sama: dotarcie z Ewangelią do młodego człowieka, który przyjeżdża na Pol`and`Rock. Wiadomo, że w tym roku wygląda to nieco inaczej, bo nie będziemy posługiwać na samym festiwalu, ale raczej na jego obrzeżach. Wejście na Pol`and`Rock jest bowiem ograniczone dla tych 20 tys. osób, którzy otrzymali bilety. Natomiast będziemy otwarci na tych wszystkich, którzy będą chcieli przyjść na spotkanie z nami. Sami będziemy też do nich wychodzić, bo to jest przecież idea "Przystanku Jezus" - nie tyle czekanie, co wyjście do ludzi, którzy gdzieś tam są.

Nasze przygotowania są w tym roku ograniczone z różnych względów, ruszyły dość późno, a ponadto po rocznej przerwie, gdy nie odbył się ani Pol`and`Rock, ani "Przystanek Jezus". Odzew jest na ten moment na pewno mniejszy niż zwykle. Dziś mija termin zapisów, zapisało się ok. 100 ewangelizatorów. Ale jest to też niezły odzew jak na krótki czas na decyzję o przyjeździe. Większość z nich miała już zaplanowane wakacje a informacja, że "Przystanek" jednak się odbędzie, dotarła do nich w czerwcu. Tym bardziej próbujemy ją jeszcze bardziej promować i zachęcać, aby - kto może - zgłosił się. Szukamy też finansowego wsparcia, bo to, kto pojawi się scenie, zależy do tego, ile uda nam się zebrać. Powstała inicjatywa "21 złotych", aby wesprzeć "Przystanek".

Chcemy zadbać o to, aby ludzie poczuli się bezpiecznie. Musimy trzymać się norm sanitarnych wyznaczonych przez państwo. To generuje pewne ograniczenia, ale mimo to chcemy być tam obecni i to jest najważniejsza rzecz, która nam przyświeca: dotrzeć z Ewangelią do każdego, kto będzie obecny na Pol`and`Rock Festival.

Reklama

KAI: "Przystanek Jezus" to przede wszystkim rozmowy indywidualne ewangelizatorów z uczestnikami muzycznego festiwalu, ale też program konferencji, rekolekcji, spotkań w większym gronie, koncerty. Kto się pojawi w Makowicach koło Płotów w Zachodniopomorskiem?

- W tym roku rekolekcje dla ewangelizatorów będzie prowadził bp Edward Dajczak, ordynariusz koszalińsko-kołobrzeski, związany z "Przystankiem Jezus" od początku i zawsze tam obecny. Całości patronuje Zespół Episkopatu Polski ds. Nowej Ewangelizacji z abp. Grzegorzem Rysiem na czele, który jak zawsze też w tych dziełach ewangelizacyjnych jest obecny i w tym roku na pewno pojawi się na polach.

KAI: "Przystanek Jezus" wraca po rocznej przerwie wywołanej pandemią, która nadal trwa i wpłynęła na kondycję duchową każdego wierzącego człowieka, także ludzi młodych. Przystankowa ewangelizacja będzie czasem odzyskiwania duchowej równowagi?

- Zdecydowanie tak. Jak powiedział kiedyś bp Edward Dajczak, wśród wielu ofert obecnych na polach Pol`and`Rocka, a wcześniej Woodstocku, nie może zabraknąć oferty Kościoła. W wakacje jest wiele możliwości kierowanych pod adresem ludzi młodych, dlatego czujemy, że w tym dla nich wolnym czasie nie może zabraknąć Ewangelii - oferty dla nas najważniejszej. Chcemy tam świadczyć o Jezusie. On jest najważniejszą odpowiedzią na pytania, które obecnie pandemia rodzi w ludziach. Poza tym chodzi o kontakt z człowiekiem. Jezus zawsze do nich wychodził. Gdy czytamy Ewangelie, to widzimy, że zawsze między nimi chodził.

KAI: Ale jednocześnie dużo dziś się mówi o dystansowaniu się lub wręcz odchodzeniu młodych z Kościoła. Jak Ojciec to widzi?

- Jestem tym szczęściarzem, którzy na co dzień pracuje w żywym duszpasterstwie: jestem proboszczem i uczę religii w szkole średniej. Mam zatem kontakt z młodymi i w parafii, i w szkole. Muszę powiedzieć, że - i tak było zawsze - jeśli człowiek ma dla nich czas i serce oraz daje im przestrzeń, to młodzi bardzo chętnie z tego korzystają. Jasne, że jest wiele ofert, które powodują ich dystans, ale ja nie mogę powiedzieć o swoim "podwórku", żeby młodych nie było i żeby wypisywali się masowo z katechezy. Tak nie jest. Trzeba natomiast być dla nich, trzeba chcieć ich posłuchać. Jeśli bowiem czują się wysłuchani, to sami szukają spotkania i możliwości wypowiedzenia się, którą właśnie daje "Przystanek Jezus". Dlatego ja sam na ten "Przystanek" jadę, bo to jest przestrzeń, w której możemy się spotkać.

Reklama

KAI: I jakie są te spotkania, rozmowy? Młodzi są na nie chętni czy obojętni?

- Nie usłyszałem tak często "Szczęść Boże!" czy "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!" na ulicach miast, w których posługiwałem, jak na "Przystanku Jezus". Zdarzały się natomiast incydenty, ale to były tylko incydenty. Trzeba jasno powiedzieć, że koloratka i sutanna to nie jest coś, obok czego przechodzi się na "Przystanku" obojętnie. Ludzie podchodzą do księdza, czegoś szukają. Czasem zaczyna się od zaczepki, może nawet od słowa nieprzychylnego, a potem, gdy człowiek się zatrzyma, rodzi się bardzo fajna rozmowa. Mam doświadczenie rozmowy bardzo z początku agresywnej, która skończyła się spowiedzią. Stali, wieloletni bywalcy - kapłani i siostry zakonne - mają takich opowieści wiele. Od dziwnej sytuacji do przyjaźni na długie lata.

KAI: W tym roku zabraknie już niestety ks. Artura Godnarskiego, zmarłego w styczniu br., jednego z inicjatorów "Przystanku Jezus", założyciela Wspólnoty św. Tymoteusza, która organizuje to wydarzenie. Jak jest on wspominany?

- Trudno mówić o "Przystanku Jezus" i nie mówić o księdzu Arturze. Jedno drugiemu by zaprzeczało. Oczywiście, że jest w naszych myślach i naszych modlitwach. Na pewno gdzieś tam nas duchowo wspiera. Jest też naszym myśleniu i działaniu, bo przez lata prowadził to dzieło i odcisnął na nim swój styl. Niejednego człowieka wręcz przez to wychował. To, że "Przystanek" trwa oznacza, że wykonał bardzo dobrze swoją pracę. Z jego życiem, które tak po ludzku się skończyło, nie skończył się "Przystanek" i nie skończyło się dzieło Wspólnoty św. Tymoteusza. To wszystko trwa i ludzie, których prowadził i kształtował, podjęli i podejmują nadal to wyzwanie. Najpiękniejszym zatem wspomnieniem ks. Artura jest właśnie to, że "Przystanek Jezus" znowu się odbędzie i nikomu nie przyszło do głowy, aby spasować, ale że chcemy to dzieło kontynuować i idziemy dalej do przodu.

Reklama

Rozmawiał Łukasz Kasper

---

W środę 7 lipca mijają zapisy dla osób, które chcą w roli ewangelizatorów uczestniczyć w tegorocznym "Przystanku Jezus".

Umiejscowienie tegorocznego "Przystanku" w Makowicach koło Płotów związane jest ze zmianą lokalizacji festiwalu Pol’and’Rock (dawniej Woodstock). Ewangelizatorzy spotkają się zatem najpierw podczas rekolekcji, a potem wyruszą, by dzielić się wiarą z uczestnikami muzycznego festiwalu. W pobliżu głównego pola Pol’and’Rocka ustawiony będzie biały krzyż, wyznaczający główną przestrzeń spotkań ewangelizacyjnych.

Organizatorem Ogólnopolskiej Inicjatywy Ewangelizacyjnej "Przystanek Jezus" jest Katolickie Stowarzyszenie w służbie Nowej Ewangelizacji – Wspólnota św. Tymoteusza z siedzibą w Porszewicach koło Łodzi, które zaprasza do udziału w akcji ewangelizacyjnej członków wspólnot, grup, ruchów i stowarzyszeń - świeckich, siostry zakonne i księży.

W trosce o wspólne bezpieczeństwo uczestnicy wydarzenia zachęcani są do zaszczepienia się i przywiezienia ze sobą certyfikatu szczepienia przeciwko COVID-19. Szczegółowe informacje o wydarzeniu na stronie www.przystanekjezus.pl

2021-07-07 12:57

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Spotkanie na Placu Papieskim najważniejszym wydarzeniem Dni w Diec. Sosnowieckiej

[ TEMATY ]

młodzi

ŚDM w Krakowie

Piotr Lorenc

Pielgrzymi, którzy przyjadą na Dni w Diecezji Sosnowieckiej przed Światowymi Dniami Młodzieży spotkają się na Placu Papieskim. 23 lipca razem z gospodarzami będą uczestniczyć w międzynarodowej Mszy św. oraz w wieczorze świadectw i multimedialnym pokazie. Będzie też czas na wspólne biesiadowanie.

Spotkanie na Placu Papieskim poprzedzi wyjazd pielgrzymów do Obozu Zagłady w Oświęcimiu. – To było życzenie wielu naszych gości – podkreśla ks. Jarosław Kwiecień z komitetu organizującego pobyt obcokrajowców w diecezji sosnowieckiej. Uroczyste spotkanie na Placu Papieskim rozpocznie się o godz. 16.00 od występów laureatów diecezjalnego konkursu wokalnego i od tańców ewangelizacyjnych.

CZYTAJ DALEJ

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Słowo abp. Adriana Galbasa SAC do diecezjan w związku z nominacją biskupią

2024-04-23 12:39

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Karol Porwich/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Nasze modlitwy o wybór Biskupa przyniosły piękny owoc. Bp Artur nie jest tchórzem i na pewno nie będzie uciekał od spraw trudnych - pisze abp Adrian Galbas.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję