Jest to jeden z elementów drogi powrotu więźniów do życia społecznego. Autorami projektu SA stowarzyszenie kulturalne Officina Cultura e Territorio oraz grupa fundacji lokalnych.
Niemiecki reżyser Wim Wenders w 2018 roku nakręcił film dokumentalny poświęcony obecnemu papieżowi: „Pope Francis. A Man of his Word” (Papież Franciszek – człowiek swego Słowa), pokazywany również na festiwalu filmowym w Cannes. Ojciec Święty wypowiedział się w nim m.in. na temat swych dążeń reformatorskich w łonie Kościoła i obecnych wyzwań stojących przed światem. Obraz ten telewizja włoska nadała wieczorem w Wielki Piątek 2 kwietnia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
75-letni obecnie twórca filmu, który – zdaniem wielu krytyków – miał być zrobiony na zlecenie Watykanu, zapewnił, że nie było to bynajmniej „dzieło propagandowe”, lecz „portret odważnego reformatora”. Podkreślił, że nie chciał nakręcić obrazu o papieżu jako człowieku.
„To nie jest biografia Franciszka, ale jest to biografia jego idei, one zaś są bardzo bliskie mojemu sercu” – stwierdził autor takich filmów fabularnych, jak: „Paryż, Teksas”, „Niebo nad Berlinem”, „Lisbon Story” czy „Buena Vista Social Club”. Wyjaśnił przy tym, że nigdy nie było żadnej ingerencji w to, co robi i że nakręcił ten film, mając „pełną swobodę” działania.
Informując o „terapii więźniów” z pomocą filmu Wendersa niemiecka agencja katolicka KNA przypomniała, że w filmie pojawiają się też sceny z więźniami.
Ponadto papież przy różnych okazjach stara się o kontakt z więźniami, o czym świadczy choćby rytuał obmywania nóg w Wielki Czwartek.