Reklama

Z prasy zagranicznej

Niedziela Ogólnopolska 37/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czy decyzja o uderzeniu na irak zapadnie w warszawie?
Zazwyczaj nieźle poinformowany rosyjski tygodnik polityczny Moskowskije Nowosti z 30 sierpnia br. taką właśnie sugestię wysuwa w artykule pt. Godzina X pióra Sanobar Szermatowej. Autorka pisze w nim, że elitarne jednostki wojskowe amerykańskiej floty już koncentrują się w rejonie Zatoki Perskiej. Operacja wojskowa, zapowiadana przez prezydenta Busha, wydaje się więc nieunikniona. Eksperci (nie wymienieni przez rosyjską dziennikarkę z nazwiska) są zdania, że wyznaczenie daty uderzenia zależy już w tej chwili nie tyle od czynników wojskowych, co od sytuacji politycznej w Stanach Zjednoczonych.
Żaden kraj na świecie nie może - zdaniem autorki artykułu - powstrzymać USA od uderzenia na Irak. Kraje arabskie mimo całej swej retoryki antywojennej nie porzucą wyznaczonej im roli pomocników Stanów Zjednoczonych. Już miały miejsce pierwsze naloty na irackie stanowiska obrony przeciwlotniczej na południu kraju, przy czym samoloty amerykańskie startowały z baz w Kuwejcie i Arabii Saudyjskiej. Według opinii wspomnianych ekspertów, pełna operacja zacznie się od zmasowanego ataku na wybrane cele, a samoloty startować będą zarówno z lotniskowców znajdujących się w Zatoce Perskiej, jak i z baz w Katarze, Kuwejcie, Omanie, a niewykluczone, że także z bazy w Indżirlik w Turcji. Przygotowania w tych wszystkich bazach podobno zostały już zakończone. W Kuwejcie przygotowano ponadto na południu wielki obóz dla żołnierzy amerykańskich, a na północy, w pobliżu granicy z Irakiem, stanęły już cztery miasteczka namiotowe.
Jeżeli decyzja o terminie uderzenia jeszcze nie zapadła, to dlatego, że wśród polityków, zarówno demokratycznych, jak i niektórych republikańskich, istnieją wątpliwości, czy planowana operacja rzeczywiście zostanie uwieńczona powodzeniem. Są pośród nich także osobistości o znanych nazwiskach, jak należący do starszej generacji były sekretarz stanu Henry Kissinger. Uważają oni, że nie należy rozpoczynać nowej wojny, dopóki nie zostanie ustabilizowana sytuacja w Afganistanie i nie zostanie załagodzony konflikt izraelsko-palestyński. Nie jest także jasne, co miałoby się stać z Irakiem po ewentualnym upadku reżimu Saddama Husajna. Opozycja przeciw niemu jest skłócona między sobą. Nawet jej przedstawiciele w Waszyngtonie, z którymi rozmawiał niedawno prezydent Bush, dzielą się na sześć nieprzyjaznych ugrupowań. Trzeba się też liczyć z różnicami między irackimi wyznawcami islamu: szyitami i sunnitami, a także z silną mniejszością kurdyjską, również podzieloną wewnętrznie. Podejmowane dotąd przez USA próby stworzenia z tych wszystkich grup jednolitej opozycji przeciw Saddamowi Husajnowi nie powiodły się.
W należących do NATO państwach sprzymierzonych ze Stanami Zjednoczonymi odzywają się coraz silniejsze głosy przeciwników uderzenia na Irak (ostatnio w Niemczech, gdzie w ramach kampanii wyborczej rywalizujący ze sobą kandydaci na kanclerza w tym punkcie okazali się zgodni - J.W.S). Być może - kończy swe wywody S. Szermatowa - decyzja zapadnie w Warszawie, gdzie pod koniec września ma się odbyć spotkanie ministrów obrony krajów NATO.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Egzorcyzm papieża Leona XIII. "Święty Michale Archaniele, wspomagaj nas w walce"

Niedziela łódzka 1/2004

[ TEMATY ]

Leon XIII

Papież Leon XIV

Karol Porwich/Niedziela

W tak zwanej „starej liturgii”, przed Soborem Watykańskim II, kapłan sprawujący Eucharystię wraz z wiernymi, po zakończeniu celebracji odmawiał modlitwę do Matki Bożej i św. Michała Archanioła. Słowa tej ostatniej ułożył papież Leon XIII, a wiązało się to z pewną niezwykłą wizją, w której sam uczestniczył.

Opisana ona została w krótkich słowach przez przegląd Ephemerides Liturgicae z 1955 r. (str. 58-59). O. Domenico Pechenino pisze: „Pewnego poranka (13 października 1884 r.) wielki papież Leon XIII zakończył Mszę św. i uczestniczył w innej, odprawiając dziękczynienie, jak to zawsze miał zwyczaj czynić. W pewnej chwili zauważono, że energicznie podniósł głowę, a następnie utkwił swój wzrok w czymś, co się unosiło nad głową kapłana odprawiającego Mszę św.
CZYTAJ DALEJ

Kim są najbardziej znani archaniołowie?

[ TEMATY ]

archaniołowie

Family News Service

Karol Porwich/Niedziela

29 września w Kościele katolickim przypada święto trzech archaniołów – Michała, Gabriela i Rafała. Ich imiona pojawiają się na kartach Biblii. Niebiańscy wysłannicy towarzyszą ludziom w konkretnych wydarzeniach, a każdy z nich ma szczególną misję i zadanie do wykonania. Każdy z nich objawił się w konkretnym czasie. Św. Michał ukazywał się aż cztery razy, doprowadzając do ustanowienia swojej własnej bazyliki w podziemnej grocie na Górze Gargano we Włoszech.

Aniołowie są istotami duchowymi, nadrzędnymi wobec ludzi. Posiadają rozum oraz wolę. Św. Grzegorz Wielki tłumaczył, że słowo anioł nie oznacza natury, ale zadanie. „Duchy, które zapowiadają wydarzenia najbardziej doniosłe nazywają się archaniołami. Niektórzy z nich mają imiona własne, wskazujące na określone ich zadania czy posługę” – wyjaśniał papież i doktor Kościoła. Aniołowie i archaniołowie pośredniczą między Bogiem i ludźmi, a ich interwencje świadczą o tym, że są zawsze gotowi, aby nam pomóc. 29 września, w rocznicę konsekracji starożytnej bazyliki św. Michała w Rzymie Kościół katolicki wspomina trzech archaniołów, którym Bóg wyznaczył szczególne misje w historii zbawienia. Przypominamy kilka ciekawych informacji na ich temat.
CZYTAJ DALEJ

Abp Przybylski do alumnów: ludzie nie potrzebują zeświecczonych kapłanów

2025-09-30 15:05

[ TEMATY ]

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Abp Andrzej Przybylski

Abp Andrzej Przybylski

- Jezus przyszedł na ten świat, ale nie był z tego świata. I to jest może dla was, którzy przyszliście ze świata, bardzo ważna decyzja: jak ten świat zostawić, żeby nie być zsekularyzowanym, zeświecczonym klerykiem, zeświecczonym księdzem - mówił abp Andrzej Przybylski podczas Mszy św. na rozpoczęcie nowego roku formacyjnego w Wyższym Śląskim Seminarium Duchowym w Katowicach.

Mszą św. w seminaryjnej kaplicy rozpoczął się oficjalnie nowy rok formacyjny w Wyższym Śląskim Seminarium Duchowym. - Pamiętamy, że seminarium to nie budynek, ale społeczność ludzi. Dynamiczna i żywa. Seminarium to wspólnota drogi, w której kształtuje się powołanie i wynikające z niego przyszłe posłanie - powiedział ks. dr Krzysztof Matuszewski, rektor WŚSD.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję