Podczas dzisiejszej uroczystości, Mszy św. przewodniczył biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski, a homilię wygłosił biskup Görlitz Wolfgang Ipolt, który na zakończenie poprowadził także procesję ulicami parafii. Dziś ona odbyła się tylko po polskiej stronie miasta.
Okoliczności Jubileuszu wyjaśnił proboszcz ks. dziekan Jan Kułyna, który przypomniał że procesja ta miała miejsce ze Zgorzelca przez most graniczny do Görlitz, w czasach gdy jeszcze obowiązywały paszporty i pozwolenia. Wtedy uroczystość odbyła się pod przewodnictwem kard. Henryka Gulbinowicza z udziałem ówczesnego biskupa Görlitz Bernharda Huhna. Po utworzeniu w 1992 r. diecezji legnickiej, zwyczaj ten został podjęty i kontynuowany zazwyczaj co cztery lata. Ostatnia miała miejsce w 2018 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
We Eucharystii jubileuszowej uczestniczyli także świadkowe tamtych zdarzeń: ks. prał. Petrus Birkner z Görlitz i ks. prał. Jan Mycek, obecnie emerytowany proboszcz parafii św. Bonifacego w Zgorzelcu, z którego wyruszyła wtedy procesja, oraz wiele osób świeckich. Ks. Kułyna przypomniał także, że komentatorem tych pierwszych wydarzeń był ks. Robert Kristman, obecny Wikariusz Generalny.
Reklama
- Gromadzimy się w tę bardzo znamienną uroczystość Ciała i Krwi Pańskiej, by dziękować Panu Bogu za Jego obecność bez granic. On jest Tym, który Siebie daje bezwarunkowo, wszystkim którzy chcą go przyjmować. Dziękujemy Panu Bogu za Jego obecność, za Jego łaski oraz modlimy się w tych wszystkich sprawach związanych z pandemią, regionem, osobistych sprawach. Chcemy by Bóg był obecny w naszym życiu i żebyśmy mogli o tym świadczyć, czego zewnętrznym znakiem jest także procesja – mówił Biskup legnicki.
Biskup Wolfgang Ipolt, w wygłoszonej homilii przybliżył słowo „Amen”, które jest tak często obecne w liturgii i modlitwach.
- W liturgii Eucharystycznej jest jeden taki moment, kiedy słowo to występuje samo. Ma to miejsce w momencie ukazywania nam Ciała Pańskiego przez kapłana ze słowami „Ciało Chrystusa”, a my odpowiadamy „Amen” - mówił biskup Görlitz.
Zwrócił uwagę na to słowo w 3 aspektach.
- Po pierwsze oznacza: tak Panie, Ty jesteś tutaj obecny pod postacią chleba. Przyjmuję nie tylko kawałek chleba, ale Jego, Święte Ciało. Przyjmuję mego Pana z całym Jego życiem, śmiercią i zmartwychwstaniem. Nie jest to więc przedmiot, ale Osoba którą spotykam. Dlatego w tym momencie jesteśmy pełni czci i przyjmujemy Go w postawie adoracji.
Reklama
- Po drugie, mówimy „Amen” w tej konkretnej wspólnocie, w której w tym momencie przeżywamy Eucharystię. W kościele obok nas siedzą różni ludzie, znajomi i obcy. Razem z nami siedzą tacy których lubimy i tacy których nie lubimy. Są młodzi i starzy, tacy co są blisko Kościoła i tacy którzy są ogarnięci wątpliwościami. Jednak oni wszyscy należą do tej wspólnoty i są Ciałem Chrystusa, bo są ochrzczeni. Nie jesteśmy tu dlatego że żyjemy ze sobą w przyjaźni, lecz dlatego że jesteśmy ze sobą złączeni przez chrzest święty i jesteśmy braćmi i siostrami. Może być tak, że z jedną czy drugą osobą wcześniej trzeba się pogodzić, aby szczerze wypowiedzieć „Amen” podczas Komunii św.
- Po trzecie mówimy „Amen” także całemu Kościołowi, bo jest on jedną wielką wspólnotą eucharystyczną, jedną wspólnotą „communio”. Łączymy się z ludźmi w całym świecie, którzy dziś przyjmują Ciało Chrystusa. To dlatego podczas każdej Mszy św. wymieniamy imię papieża po to, żebyśmy o tym nie zapomnieli. Wiem, że wypowiedzenie słowa „Amen” w stosunku do Kościoła powszechnego, może być dla niektórych z was obecnie trudne. Wiecie że obecnie różne cienie kładą się na naszym Kościele. Rzeczy popełnione przez sługi Kościoła. To duży ciężar. Doprowadziło to do tego, że niektórzy rozstają się z Kościołem. Tak, to żywe Ciało Chrystusa którym jest Kościół, jest teraz okaleczone i umęczone, a niekoniecznie piękne i okazałe. Jednakże kiedy dzisiaj obchodzimy święto Bożego Ciała, chcemy powiedzieć nasze „Amen” temu okaleczonemu i grzesznemu Kościołowi, ponieważ nasz Pan obiecał że pozostanie w tym Kościele do końca świata.
- Tak więc widzimy, że „Amen” - to małe słowo, ale o dużej wadze – mówił hierarcha.
We Mszy św., obok wiernych ze zgorzeleckich parafii, wzięli też udział przedstawiciele parlamentu, lokalnych władz samorządowych, oraz dyrektorzy największego pracodawcy w regionie z Turowa i Bogatyni. Liturgię i procesję ubogaciła swoją grą, orkiestra dęta KWK Turów.
Reklama
Podczas Mszy św., modlono się za dotkniętych pandemią, za tych którzy zmarli w jej wyniku, często bez możliwości przyjęcia sakramentów świętych, czy też o pomyślne zakończenie sporu i osiągnięcie porozumienia w sprawie Kopalni Turów i zakładów z nią związanych.
Kościół w którym odbywała się dzisiejsza uroczystość, też nie jest przypadkowym, gdyż pierwszy biskup legnicki Tadeusz Rybak w 1996 r. podjął decyzję o jego budowie, na styku granic, pod wezwaniem św. Jadwigi Śląskiej, jako patronki pojednania i współpracy polsko-niemieckiej.