Reklama

Prosto i jasno

Żyć w prawdzie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Człowiek inteligentny oglądając polską telewizję nie spodziewa się, że dowie się całej prawdy. Mimo to włącza aparat z nadzieją, że z podanych informacji ułoży sobie jakiś obraz tego, co dzieje się w Polsce i na świecie. Czy to znaczy, że zachodnie telewizje nie kłamią? Niestety, wszędzie chyba jest tak samo, wszędzie dziennikarze z sobie wiadomych przyczyn dokonują określonego wyboru informacji, a nierzadko, chcąc uzyskać oczekiwaną u odbiorcy reakcję, uciekają się do brutalnej manipulacji. Przykładem niech będzie reportaż w amerykańskiej telewizji CNN, ukazujący tańczących z radości Palestyńczyków po zamachu terrorystycznym na Nowy Jork i Waszyngton. Prawda, że było to godne najwyższego oburzenia! Właśnie tak to ujął ambasador Izraela w Polsce, dając pośrednio do zrozumienia, że ci Palestyńczycy tacy są - grupa niegodziwców i dzikusów, z którymi nie ma co rozmawiać o pokoju.
Dzisiaj wiemy, że obraz manifestujących radość Palestyńczyków na ulicach miast Zachodniego Brzegu Jordanu pochodził sprzed czterech lat, a zatem wszystkie komentarze o zachowaniu się Palestyńczyków, jakie padły na ten temat także w polskiej telewizji, były nieuprawnione i fałszywe. Dziennikarze CNN po prostu okłamali świat. Pewnie nie pierwszy raz. Przypomina się w tym miejscu dowcip o prawdzie w mediach, jaki krążył w latach PRL-u, dowcip o Radiu Erewań, które doniosło, że na placu Czerwonym w Moskwie rozdają samochody. Prawda zaś była taka, że to nie w Moskwie, a w Leningradzie, i nie samochody, a tylko rowery, i nie że rozdają, tylko kradną.
Środki społecznej manipulacji, jak je określa Dyrektor Radia Maryja, stosują różnorodne techniki, włącznie z elektronicznym sfałszowaniem obrazu i dźwięku, aby dla własnych celów zmienić prawdę o jakimś wydarzeniu. Tak uczyniono kiedyś, pokazując bez komentarza w Wiadomościach sielankową scenkę o adopcji dziecka przez dwóch homoseksualistów z New Jersey w Stanach Zjednoczonych. Dwóch tatusiów karmiło malucha, opowiadali do kamery, jak to troszczą się na zmianę o ich wspólne dziecko. Zapomnieli dodać, że wkrótce ten chłopczyk będzie dla nich seksualnym partnerem. Gdyby było inaczej, ci panowie mogliby adoptować dziewczynkę.
W tym przypadku nie chodzi już wyłącznie o telewizyjne kłamstwa promujące homoseksualistów, ale o atak na tradycyjną rodzinę, złożoną z ojca, matki i dzieci. Jeśli zabraknie takich rodzin, dojdzie do samozagłady ludzkości. I o tym należy mówić i pisać. Nie można bowiem odrywać wolności od prawdy, uznawać anarchii moralnej za normę i dobro. Tak jak nie można również promować wiary w zbawienie świata przy pomocy demokracji, tolerancji, dobrobytu gospodarczego czy możliwości wprowadzenia wszechświatowych przepisów regulujących życie na całej planecie.
Pamiętam z minionej kadencji Sejmu kilka niedobrych doświadczeń z mediami. Kiedy udało nam się obronić ustawę o zakazie zabijania dzieci nienarodzonych z tzw. względów społecznych, czyli na życzenie matki, tytuły artykułów w gazetach nie pozostawiały wątpliwości, za jakim rozwiązaniem są dziennikarze oraz ich mocodawcy. Przypomnę niektóre tytuły: Wyrok na aborcję; Zakaz aborcji; Prawica górą; Rządy Kościoła; Turystyka aborcyjna od nowa; Podziemie aborcyjne zaciera ręce; Poselska obłuda... Te tytuły mówią same za siebie. Nie znalazłem w świeckich mediach takiego, który podkreślałby, że zwyciężyło życie, że Sejm stanął w obronie tych, którzy sami bronić się nie mogą.
Środki przekazu są wielką zdobyczą naszej cywilizacji, ale jeśli nie będą służyły powszechnemu dobru, obrócą się przeciw człowiekowi. Z jednej strony - nie wolno im manipulować faktami, narzucać wizji wydarzeń niezgodnej z prawdą, z drugiej strony - muszą pamiętać o złotym środku, tzn. powinny starać się zawsze o obiektywizm.
Gdyby to ostatnie stwierdzenie odnieść do jakiegoś przykładu, napisałbym, że w każdym, nawet najpiękniejszym domu czy pałacu jest również toaleta. Niektórzy dziennikarze opisujący życie w tym domu widzą w nim tylko toaletę. I to właśnie nazywa się manipulacją czy brakiem obiektywizmu. Można wszak wejść do ogrodu pełnego wspaniałych i pachnących róż i zamiast podziwiać ich piękno oraz wdychać wspaniały zapach, zainteresować się wyłącznie nawozem używanym do ich uprawy. Wielu dziennikarzy tak właśnie postępuje, kiedy piszą o rodzinie, Kościele itp.
Na podobnej zasadzie działają sekty, które uczepiwszy się jakiegoś wycinka rzeczywistości, próbują na tym zbudować wizję całości. Np. świadkowie Jehowy nagłaśniając niektóre słabości katolickich duchownych wyciągają wnioski, że Kościół jest nieprawdziwy. Albo też wyrywając z kontekstu jakieś słowa z Pisma Świętego o braciach i siostrach Jezusa stwierdzają, że w takim razie Chrystus nie mógł być Synem Bożym.
Czy nikogo nie zaniepokoiło, że w minionych czterech latach nie było w środkach przekazu żadnych do-brych informacji politycznych? Czy naprawdę AWS wszystko popsuł? Zobaczymy teraz. Jeszcze komuniści nie rządzą, a już jest bezpieczniej i lepiej, ludzie przestali grzebać po śmietnikach, a w przemówieniu L. Millera więcej było słów o wzroście moralności niż o wzroście gospodarczym. Gdyby premierowi Buzkowi pozwolono tyle mówić i występować, co elektowi Millerowi...
Ktoś zapyta: jak odkryć to, co prawdziwe? Jak bronić się przed tym, co fałszywe? Które treści mamy przyjmować, a które odrzucać? Najogólniej pisząc, nie wolno obrażać własnego rozumu, czyli należy zawsze robić użytek z tego, co wyróżnia nas od wszystkich innych istot stworzonych. Rozum i ludzkie serce, sumienie oświecone wiarą - to podstawowe wyznaczniki, jakimi powinien kierować się człowiek. Ci, którzy chcą innych przeciągać na swoją stronę, starają się zaciemnić im rozum, zdeformować sumienie. Toczy się dzisiaj prawdziwa wojna o człowieka, o jego duszę. Przejawia się ona głównie w tym, że człowieka próbuje się odciągnąć od wartości tradycyjnych, uzależnić go od wytworów współczesnej kultury, od kupowania, oglądania, brania do ręki... W tym np. trzeba dopatrzyć się sukcesu supermarketów, że zawładnęły naszą wyobraźnią, a w konsekwencji dla wielu stały się ważniejsze od kościołów. Prezydent ateista dopomógł supermarketom, wetując ostatnią ustawę AWS-u, ograniczającą handel w niedzielę. Pomogły mu w tym środki przekazu, pisząc o zagrożeniu bezrobociem. Niewielu wskazało na fakt, że są to placówki zniewolenia pracowników i wyciskania naszych pieniędzy. Można mniemać, że ten handel sam ustanie, kiedy zostaną wyssane pieniądze Polaków.
"Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli" - te słowa Chrystusa przypominają o blasku prawdy, o tym, czym jest prawda. Ten blask prawdy przypomniał nam Dzień Papieski, zapoczątkowany w niedzielę 14 października br. Sądzę, że wielu z nas w tym czasie nie tylko odkurzyło w domu portrety Ojca Świętego, ale postanowiło jasno i odważnie kontynuować jego świadectwo życia prawdą. Tę prawdę przypomniał też Ojciec Święty Jan Paweł II mediom w najnowszym orędziu na XXXV Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu, apelując o "rozgłaszanie Ewangelii na dachach świata". Papież napisał w tym orędziu, że media nie mogą rozwijać się w oderwaniu od celu życia człowieka, którym ostatecznie jest Chrystus.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Japonia: ok. 420 tys. rodzimych katolików i ponad pół miliona wiernych-imigrantów

2024-04-23 18:29

[ TEMATY ]

Japonia

Katolik

Karol Porwich/Niedziela

Trwająca obecnie wizyta "ad limina Apostolorum" biskupów japońskich w Watykanie stała się dla misyjnej agencji prasowej Fides okazją do przedstawienia dzisiejszego stanu Kościoła katolickiego w Kraju Kwitnącej Wiśni i krótkiego przypomnienia jego historii. Na koniec 2023 mieszkało tam, według danych oficjalnych, 419414 wiernych, co stanowiło ok. 0,34 proc. ludności kraju wynoszącej ok. 125 mln. Do liczby tej trzeba jeszcze dodać niespełna pół miliona katolików-imigrantów, pochodzących z innych państw azjatyckich, z Ameryki Łacińskiej a nawet z Europy.

Posługę duszpasterską wśród miejscowych wiernych pełni 459 kapłanów diecezjalnych i 761 zakonnych, wspieranych przez 135 braci i 4282 siostry zakonne, a do kapłaństwa przygotowuje się 35 seminarzystów. Kościół w Japonii dzieli się trzy prowincje (metropolie), w których skład wchodzi tyleż archidiecezji i 15 diecezji. Mimo swej niewielkiej liczebności prowadzi on 828 instytucji oświatowo-wychowawczych różnego szczebla (szkoły podstawowe, średnie i wyższe i inne placówki) oraz 653 instytucje dobroczynne. Liczba katolików niestety maleje, gdyż jeszcze 10 lat temu, w 2014, było ich tam ponad 20 tys. więcej (439725). Lekki wzrost odnotowały jedynie diecezje: Saitama, Naha i Nagoja.

CZYTAJ DALEJ

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

2024-04-22 14:36

[ TEMATY ]

świadectwo

nawrócenie

świadectwa

Adobe Stock

Była aktorka porno Bree Solstad została przyjęta do Kościoła katolickiego w Wielkanoc. Znana w mediach społecznościowych jako "Miss B", od początku roku publikuje na platformie X posty o swoim wstąpieniu do Kościoła katolickiego jako "Miss B Converted".

"Moje życie już nigdy nie będzie takie samo. Płakałam z radości, kiedy po raz pierwszy przyjęłam ciało i krew Jezusa" - powiedziała amerykańskiemu portalowi „The Daily Signal”. W dniu 1 stycznia 2024 r. opublikowała na X: "Zdecydowałam się zaprzestać pracy seksualnej. Pokutować za moje niezliczone grzechy. Porzucić moje życie pełne grzechu, bogactwa, wad i próżnej obsesji na punkcie własnej osoby. To upokarzające doświadczenie, które przez wielu będzie wyśmiewane lub analizowane. Rezygnuję ze wszystkich moich dochodów i oddaję swoje życie Jezusowi" - napisała Solstad.

CZYTAJ DALEJ

Co nam w duszy gra

2024-04-24 15:28

Mateusz Góra

    W parafii Matki Bożej Częstochowskiej na osiedlu Szklane Domy w Krakowie można było posłuchać koncertu muzyki gospel.

    Koncert był zwieńczeniem weekendowych warsztatów, podczas których uczestnicy doskonalili lub nawet poznawali tę muzykę. Warsztaty gospelowe to już tradycja od 10 lat. Organizowane są przez Młodzieżowy Dom Kultury Fort 49 „Krzesławice” w Krakowie. Ich charakterystycznym znakiem jest to, że są to warsztaty międzypokoleniowe, w których biorą udział dzieci, młodzież, a także dorośli i seniorzy. – Muzyka gospel mówi o wewnętrznych przeżyciach związanych z naszą wiara. Znajdziemy w niej szeroki wachlarz gatunków muzycznych, z których gospel chętnie czerpie. Poza tym aspektem muzycznym, najważniejszą warstwą muzyki gospel jest warstwa duchowa. W naszych warsztatach biorą udział amatorzy, którzy z jednej strony mogą zrozumieć swoje niedoskonałości w śpiewaniu, a jednocześnie przeżyć duchowo coś wyjątkowego, czego zawodowcy mogą już nie doznawać, ponieważ w ich śpiew wkrada się rutyna – mówi Szymon Markiewicz, organizator i koordynator warsztatów. W tym roku uczestników szkolił Norris Garner ze Stanów Zjednoczonych – kompozytor i dyrygent muzyki gospel.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję