Reklama

75 lat Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie

Przywrócić dawny wygląd

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dla warszawiaka pamiętającego przedwojenny, okupacyjny, a nawet powojenny wygląd Grobu Nieznanego Żołnierza widok obecny jest widokiem smutnym i przykrym. Z monumentalnego mauzoleum, wkomponowanego we wspaniałą kolumnadę, pozostał jedynie żałosny kikut. Wokół zionie pustką. Obok Grobu dzieci jeżdżą na deskorolkach, pije się piwo i sprzedaje lody. A przecież kiedyś było inaczej. Było to miejsce niejako święte; mężczyźni odkrywali głowy, wojskowi salutowali, nie były do pomyślenia żadne zabawy.
Myśl uczczenia bohaterstwa żołnierza polskiego pomnikiem w Warszawie zrodziła się niemal zaraz po zwycięstwie nad bolszewikami. Po paru działaniach wstępnych inicjatywę przejęło wojsko. Wojskowe Biuro Historyczne ustaliło listę 15 pobojowisk z lat 1918-20, znajdujących się na terenie ówczesnej Rzeczypospolitej. O wyborze miało zadecydować losowanie. Odbyło się ono 4 kwietnia 1925 r. w Warszawie w obecności wybitnych osobistości cywilnych i wojskowych oraz biskupa polowego Stanisława Galla. Losowania dokonał ogniomistrz Józef Buczkowski, jeden z najmłodszych kawalerów orderu "Virtuti Militari". Los padł na Lwów, a wynik losowania spotkał się z powszechną aprobatą społeczną.
Ekshumacji dokonano 29 października spośród paruset bezimiennych obrońców Lwowa. Ostatecznie wybrano zwłoki bez szarży, przy których była tylko maciejówka z orzełkiem.
Niezwykle ceremonialne były uroczystości pogrzebowe we Lwowie, na trasie przejazdu pociągu specjalnego oraz w Warszawie. 2 listopada w archikatedrze Mszę św. pogrzebową odprawił kard. Aleksander Kakowski. Ceremoniom towarzyszyły niezliczone tłumy.
Grób uprzednio zaprojektował rzeźbiarz Stanisław Ostrowski. Na ścianach arkad umieszczono tablice upamiętniające walki o niepodległość w latach 1914-21. Mauzoleum było monumentalne i godne. Komunistyczne władze PRL z powodów politycznych rozebrały kolumnadę i wypalone skrzydła pałacu Saskiego. Usunięto ślady pomnika księcia Józefa Poniatowskiego, który stał przed Grobem. Dziś, gdy odbudowano już wiele rozebranych z tych samych powodów budowli, należy pilnie domagać się jak najszybszej odbudowy całości otoczenia Grobu Nieznanego Żołnierza. Na szczęście nie brak woli w tym kierunku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Jesteś nadzieją” - częstochowski Marsz dla Życia i Rodziny dotarł na Jasną Górę

2024-05-26 18:41

[ TEMATY ]

Częstochowa

marsz dla życia i rodziny

Biuro Prasowe Jasnej Góry

Na Jasnej Górze zakończył się częstochowski Marsz dla Życia i Rodziny, zorganizowany w tym roku pod hasłem „Jesteś nadzieją”. Tradycyjnie ubrani na biało jego uczestnicy przeszli Alejami Najświętszej Maryi Panny na Błonia Jasnogórskie, gdzie pod figurą Maryi Niepokalanej został złożony hołd z kwiatów.

- Przejście ulicami Częstochowy, to okazja do promocji życia i rodziny wśród młodzieży, a także dorosłych. Maszerujemy po to, by świętować, cieszyć się i pokazywać radość z naszych rodzin i każdego życia. Nawet, jeśli niektóre rodziny doświadczone są kryzysami, chorobami, to życie zawsze jest na pierwszym planie. Tym się chcemy radować, tym się chcemy dzielić - powiedział Grzegorz Nienartowicz, prezes Fundacji „Ku pełni życia”.

CZYTAJ DALEJ

Ida Nowakowska: Chcę być jak moja Mama!

„Wychowywanie ciebie jest moją pasją” – mówiła mi moja mama. Choć nie rozumiałam do końca tych słów, wywoływały na mojej twarzy uśmiech. Czułam się potrzebna.

Od dziecka chodziliśmy z rodzicami do muzeów, na wernisaże i wieczory literackie, do kina i teatru. Nie wiem, kiedy to się wydarzyło, ale mama stała się moją najbliższą przyjaciółką. I tak zostało do dziś. Zawsze pomagała mi w spełnianiu marzeń, miała dla mnie czas i cierpliwość, motywowała, żebym wszystko próbowała zrobić sama. Pokonywanie trudności dawało mi poczucie, że jeśli podejmę jakieś wyzwanie, to na pewno mu podołam. Mama prowadziła mnie na wszystkie zajęcia, które sobie wymarzyłam. Nigdy na mnie nie krzyczała, nigdy mnie nie uderzyła. Starała się mnie wychować, pokazując konsekwencje błędnych zachowań. Nie okłamywałam mamy, bo mówiła, że ma do mnie zaufanie...

CZYTAJ DALEJ

Bp Stułkowski: dziecko pod sercem matki jest człowiekiem, który ma prawo urodzić się i żyć

2024-05-27 07:45

[ TEMATY ]

bp Szymon Stułkowski

Karol Porwich/Niedziela

Bp Szymon Stułkowski

Bp Szymon Stułkowski

Dziecko pod sercem matki jest człowiekiem, który ma prawo urodzić się i żyć - powiedział w niedzielę podczas Mszy świętej poprzedzającej Marsz dla Życia i Rodziny w Płocku biskup tej diecezji Szymon Stułkowski. Zapewnił o gotowości wsparcia tamtejszych instytucji kościelnych dla kobiet w ciąży.

"Nie chcemy tylko manifestować w obronie życia. Nie chcemy tylko żądać, nie chcemy tylko się modlić, ale konkretnie też chcemy wyciągnąć rękę do tych zwłaszcza matek z dzieckiem pod sercem, które nie mają się, gdzie podziać" - powiedział bp Szymon Stułkowski w trakcie niedzielnej mszy świętej, której przewodniczył w płockiej katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję