Dość często jesteśmy świadkami szczególnych działań dziennikarzy. Wypowiadają się oni - nie zawsze osoby wierzące - jako autorytety w sprawach ściśle kościelnych czy teologicznych albo kapłanów zapraszanych do dyskusji wykorzystują do uwiarygodnienia ich z góry ustalonej puenty. W niektórych programach telewizyjnych czy radiowych występują ci sami kapłani, choć cel programu niekiedy zupełnie nie jest zgodny z duchem Kościoła. Podobnie rzecz się ma z podnoszeniem przez ludzi mediów spraw relikwii czy ekskomuniki w Kościele. Niektórzy dziennikarze poczuli się kompetentni do tego, żeby rozstrzygać zasadność ich oraz moralne dobro czy zło tych spraw.
Tymczasem temat relikwii (szczątków świętych:kości, pozostałości przedmiotów, które miały styczność ze świętym) sięga pierwotnego chrześcijaństwa - w katakumbach odprawiano Eucharystię na grobach męczenników. Kościół pierwotny szanował i czcił tych, którzy oddali życie za Chrystusa, którzy odznaczali się wielką miłością Boga. I w ten sposób powstał kult świętych. Świętym dedykuje się świątynie, kaplice, wznosi do nich modlitwy, prosząc o wstawiennictwo. Szczątki świętych umieszcza się w zdobnych relikwiarzach i ustawia w miejscach godnych, przeznaczonych do publicznego kultu. Relikwie znajdują się też w posiadaniu osób prywatnych. Sam również posiadam kilka relikwii świętych. Bardzo je czczę i szanuję. Są to m.in. relikwie św. Ojca Pio - fragmenty bandaży nasączonych krwią z jego stygmatów.
Są też relikwie mające bezpośredni związek z życiem i śmiercią Pana Jezusa - m.in. drzewo Krzyża Świętego, Całun Turyński czy Chusta z Manoppello.
Relikwie to sprawa naprawdę pogłębiona i ważna. Nie może być zatem tak, że dziennikarz, nawet o znanym i cenionym nazwisku, ma prawo ten temat banalizować, analizować ze świeckiego tylko punktu widzenia lub - dla pozoru - zaprasza do udziału w programie kapłana, nie dając mu możliwości pogłębienia tematu. Dziennikarzy obowiązuje obiektywizm i kultura osobista, a w temacie świętości - szczególnie. Łacińskie powiedzenie mówi: „Sancta sancte tractare” - Rzeczy święte traktować w sposób święty. Temat relikwii powinien więc być omawiany we właściwym kontekście i przez właściwych ludzi.
Podobna sytuacja dotyczy innej ważnej kwestii - ekskomuniki. Kiedy mówi się o dotykającej kogoś karze kościelnej, polegającej na wyłączeniu z Kościoła za pewne grzechy czy przestępstwa, dziennikarze zaczynają się tym zajmować. I wcale nie zależy im tu na Kościele czy na czystości doktrynalnej - chodzi o to, żeby mieć nośny temat, a przy okazji uderzyć w duchownego. Ludzie, którzy nie mają kompetencji odnośnie do pewnych wypowiedzi czy ocen, nie są upoważnieni do prowadzenia takich programów. Jeśli dostatecznie nie znamy tematu, nie prowadźmy dyskusji z nastawieniem, że racja jest wyłącznie po naszej stronie. Gdyby ktoś zaprosił mnie do rozmów na tematy czysto medyczne, wiedząc, że nie jestem lekarzem, na pewno sugerowałbym spotkanie z lekarzami. Podobnie gdy chodzi o sprawy kościelne czy ściśle teologiczne. Nie wszystko nadaje się jako temat na debatę telewizyjną czy autorski program.
Wszystkich nas obowiązuje zdrowe, logiczne myślenie i szczerość w poszukiwaniu prawdy, aby nie sponiewierać ani Pana Boga, ani Kościoła, ani drugiego człowieka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu